Tja, a potem bym wziął forsę od zleceniodawców i wymyślał jak najwięcej nowych sezonów, wprowadzał do każdego odcinka sceny - zapychacze, byle tylko mieć więcej materiałów,a ludzie by coraz bardziej narzekali i hejcili, że "kiedyś to były nawet dobre opowiadania, ale teraz to gówno i komercha"
Hahaha zaje biste :d potwierdzam to tym, bo przeczytalam cale :d. Przydomek V - r mnie rozbawil bardzo. V - r pobozny xd. Oczywiscie cale opowiadanie było zabawne.
O kurde, ja nie mogę! Po prostu teraz mam taką bekę, że się cały czas chichram do monitora!
Ta cała alternatywna rzeczywistość, te wszystkie postaci genialne! Lewicowy Wojtek, Chodnikowy raps, "Ciporro" (:v). Ja jako zabójca JemSzyszki.
A końcówka...
Cholera jasna, Davos jesteś po prostu mistrzem!
Mistrzowiskie! świetna robota. Słychu mnie rozwalił doszczętnie xD i Wojtek czytający Marksa i Milo abstynent z przytakującym mu Bartkiem Cały czas się śmiałem, po prostu mistrzowskie
dobre choć fakt, nie wszystko jest takie alternatywne ale fretkę mogłeś oszczędzić ona to moje dopełnienie życia i charakteru, alternatywnie mogłaby być grzeczna i mnie słuchać
Mało mnie lol, ale historia boska! Uśmiałam się jak głupia
_________________ I'm staying here to end my life, down in the Rising Sun Make my world go black, hit me like a heart attack, knock me flat on my back, just keep doing that thing you're doing
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Tzn. nic oryginalnego.
Powtórzę, to co napisali powyżej: Było po prostu zaje*iste, świetne, rewelacyjne, dalej pytaj Słownika o wyrazy bliskoznaczne
Ale dorzucę też coś od siebie.
Po pierwsze to dzięki wielkie, wiesz...
Przez Ciebie wyszedłem na idiotę. Siedzę w pracy i cała poczekalnia na mnie patrzy jak śmieję się do komputera jak Icy do sera, co chwila wybuchając jeszcze większym rechotem
A poza tym zauważyłem, po tym opowiadaniu jak dobrze można się poznać na forum. Tyle sytuacji, szczegółów wydobyłeś z nas wszystkich
Niektórzy nowi mogą nie zrozumieć kilku akcji jak na przykład odejście Veona, wizerunek Antybristlera w necie, chudy wygolony Jankiel, to cechy które znają wszyscy którzy przesiadują na forum i są na bieżąco. Ktoś nowy lub ktoś z zewątrz nie zrozumie zanim się nie wdroży. Ale tak musi być bo bez tych akcji to opowiadanie dużo by straciło
Słychu (sam jego nick) podrywający Icego wymiata
Tak samo jak zupełnie zaskakujące zakończenie. Też jest po prostu The Best. Rewelacja
Aha i jeszcze jedno. Jednego Ci nie wybaczę.
Wiesz jak to jest z tymi tekstami, które czytasz słysząc je w swojej głowie. Czyta się je "śpiewająco"
Przykład:
"DŁUŻSZE ŻYCIE KAŻDEJ PRALKI TO CALGON"
A Ty zamieściłeś dużo gorszy przykład:
"Dzieeeeń doooobbbbrrrryyyyyyy"
Sorry ale nie umiałem tego inaczej przeczytać, tylko tak jak brzmiał oryginał (nie wiedząc jeszcze nawet kto się wita w tym opowiadaniu)
No mniej więcej tak miał wyglądać No, może niekoniecznie z Białym Drzewem z Minas Tirith zrobionym z włosów na klacie
(jakby ktoś nie wiedział: http://oi55.tinypic.com/25k2yo7.jpg Tak mi się skojarzyło )
Sharvari napisał/a:
ale fretkę mogłeś oszczędzić ona to moje dopełnienie życia i charakteru, alternatywnie mogłaby być grzeczna i mnie słuchać
Tyle, że w alternatywnej rzeczywistości Ty nie lubisz fretek Tzn. żywych, bo już np. pływające w zupie lubisz
R - y napisał/a:
Mało mnie lol,
Nom, Ciebie ze wszystkich jurorek jest tu najmniej, ale to wynika z faktu, że najmniej o Tobie wiem i nie poznałem jeszcze szczegółowo Twoich upodobań, które można by wykorzystać w opowiadaniu. Ale spoko, trochę z nami na forum pobędziesz i na pewno też znajdzie się jakiś element charakterystyczny dla Ciebie, tak jak np. slipy dla Widza
bartek82r napisał/a:
Po pierwsze to dzięki wielkie, wiesz...
Przez Ciebie wyszedłem na idiotę. Siedzę w pracy i cała poczekalnia na mnie patrzy jak śmieję się do komputera jak Icy do sera, co chwila wybuchając jeszcze większym rechotem
Wybacz Ale w takim razie w kolejnym alternatywnym opowiadaniu będziesz pracownikiem, który od momentu wejścia do gabinetu do jego opuszczenia nie będzie ani razu wchodził na mistrzów i na forum
bartek82r napisał/a:
A poza tym zauważyłem, po tym opowiadaniu jak dobrze można się poznać na forum. Tyle sytuacji, szczegółów wydobyłeś z nas wszystkich
To prawda Jednak przez ten rok można było trochę poznać ludzi po drugiej stronie kabla, nawet jeśli się ich na co dzień nie widzi. Dział "Tacy jesteśmy" się przydał Ale najlepsze, że o ile poprzednie opowiadanie sobie wcześniej rozpisałem w postaci równoważników zdań tzn. jakie motywy wykorzystam, kto po kim się pojawi itp., o tyle wczorajsze było już dużym spontonem. Na pomysł wpadłem w sobotę, w niedzielę ok. południa przystąpiłem do pisania mając w głowie jedynie luźny zarys - wiedziałem tylko, że będzie alternatywna rzeczywistość i "odwrócenie" postaci, że będzie konkurs, w którym jurorkami zostanie 10 userek z naszego forum no i miałem zaplanowane zakończenie A oprócz tego zrobiłem sobie tylko listę stałych użytkowników forum, żeby nikogo nie pominąć. Reszta tzn. kto jak będzie się nazywał, jaki będzie mieć wygląd i zainteresowania no i same dialogi - to już powstawało na bieżąco podczas pisania.
bartek82r napisał/a:
Słychu (sam jego nick) podrywający Icego wymiata
W tym miejscu muszę podziękować Czarnej Mau... Rudej Maupie Bo to ona wymyśliła kiedyś na sb nick: "Słychu", a mnie się on wydał idealny do tego opowiadania więc go pożyczyłem. Mam nadzieję, że Maupa się o to nie obrazi Ale prawa autorskie do tego nicka jakby co należą do niej
bartek82r napisał/a:
"Dzieeeeń doooobbbbrrrryyyyyyy"
Sorry ale nie umiałem tego inaczej przeczytać, tylko tak jak brzmiał oryginał
Spoko, ja też już tego nie umiem inaczej wymówić niż po wojtkowemu
I w ogóle dziękuję wszystkim za miłe słowa Fajnie, że Wam się spodobało.
Ciekawi mnie czy Krokorok też to opowiadanie przeczyta
No ja się domyśliłam, że to przez mój niedługi staż na forum jest mnie mało Ale fajnie było poczytać sobie takie coś! Gratuluję pomysłu!
_________________ I'm staying here to end my life, down in the Rising Sun Make my world go black, hit me like a heart attack, knock me flat on my back, just keep doing that thing you're doing
R - y, musisz wygadać jakieś pikantne szczegóły swojego żywota, a będzie o Tobie najwięcej Chociaż w sumie pikantne sny już były, więc może jednak coś bardziej normalnego, acz charakterystycznego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum