Taki kawal śmiecia jak wisniowski nie jest godny abym na niego patrzal
Lewak?
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Coś jest w tej piosence... Padłam po kilku sekundach, uznałam to za największą bzdurę wszechczasów, a jednak nie mogłam oderwać ucha. Puścili mi to wczoraj z teledyskiem. Wiśniewski wyglądający jak facet, ubrany nawet-nawet, przeżywający filiżankowe emocje. Łał. Trudno powiedzieć, czy to na serio, czy na poważnie
Ale fakt, coś w sobie ma. I to jest najstraszniejsze...
_________________ Nie ufaj rudym
AnswersMaster Loża Szyderców bezwzględny sędzia i kat
Pamiętacie te komentarze wyśmiewające się z teledysku, twierdzące, że wygląda to jak jakaś reklama? Właśnie mi taka mignęła w telewizorze. Wisniewski na przekór hejterom zrobił z tego faktycznie reklamę chyba jakieś pożyczki, skok, coś w tym stylu.
Filiżanka... niezwykle nudna piosenka z zupełnie wyjętym z dupy tekstem. "Moja panna porcelana".
Ale widocznie dzięki temu Michałek przypomniał o sobie i jeszcze reklamę nagrał. Równie lipna jak Filiżanka.
Najpierw myślałam, że "Filiżanka" jest beznadziejna, fałsz, debilny tekst, jakaż głęboka metafora itd. Potem trafiłam na "Rolowanie" Urbańskiej i w sumie... ta filiżanka nie jest jednak taka straszna.
Najpierw myślałam, że "Filiżanka" jest beznadziejna, fałsz, debilny tekst, jakaż głęboka metafora itd. Potem trafiłam na "Rolowanie" Urbańskiej i w sumie... ta filiżanka nie jest jednak taka straszna.
Totalnie się nie zgadzam. "Filiżanka" jest totalnie bez sensu. Piosenka Urbańskiej po pierwsze ma dobry podkład (bo ja lubię bałagan w muzyce, uwielbiam tego elektryka w tym podkładzie ), który chodzi za mną mimo, że tego nie chce, a poza tym da się znaleźć sens tej piosenki. Ogólnie teledysk Rolowania pokazuje puste laski, które nie robią nic innego poza imprezowaniem. Bez różnicy dla nich czy to afterparty czy before. Niejednokrotnie widziałam taką laskę, która jest naje*ana i przytula się do kibla czy do umywalki, więc ten teledysk nie jest bez sensu artystycznie. Jeśli chodzi o ten łamany język to chodziło o to, że część młodzieży mówi takim językiem i zdanie "wielki mi big deal" mogłabym spokojnie usłyszeć na ulicy od randomowego człowieka. Podsumowując Rolowanie to projekt artystyczny obrazujący część żeńskiej młodzieży, ale nie mogę powiedzieć że mi się to do końca podoba ani że udało im się to dobrze przekazać. Porównując rolowanie do filiżanki, w której Wiśniewski śpiewa odę do porcelany, rolowanie wypada dużo lepiej.
zdanie "wielki mi big deal" mogłabym spokojnie usłyszeć na ulicy od randomowego człowieka.
W internecie poglish również króluje, jak widać... Nie, piosenka Urbańskiej nie ma sensu, jest to po prostu mniej widoczne niż w przypadku "Filiżanki". No i ma bardziej chwytliwy podkład muzyczny, ot, cała tajemnica. A że Urbańskiej udało się wytłumaczenie znaleźć... cóż, plus dla niej.
renatkapar
Będziemy się bić? Nie było to takie oczywiste, szczególnie że spora część użytkowników na co dzień tak mówi. Może jakiś dalszy ciąg dyskusji o piosenkach zamiast satysfakcjonującej drwinki?
[ Dodano: 2014-01-23, 16:14 ]
Ponieważ wszędzie teraz mówi się o tardżetach, iwentach, mitingach, densingach, a dla mojego kuzyna nastoletniego wszystko jest epickie, lol albo trololo, uważam że Urbańska chciała się w tych młodych ludzi wstrzelić. Nie wyszło, więc wymyśliła sobie, że to niby tak specjalnie miało być. Tak to w moich oczach wygląda.
@RudaMaupa Przepraszam za to, bo chyba przesadziłam. Sama nie używam takiego języka i dla mnie to było oczywiste, że to wtrącenie jest celowe, ale może jak się to widzi wszędzie to już nie wiadomo czy celowe czy nie. A że nie lubię jak robią ze mnie głupka to się uniosłam niepotrzebnie. Co do piosenek obie są złe, ale ja nawet jak bardzo chce nie mogę znaleźć sensu filiżanki, dlatego napisałam że jest gorsza.
Spoko, nie łapię ironii, jak coś I łatwo się mnie wkręca. I powiedziałaś, że biedni ludzie, a ja akurat jestem biedna, bo czekam na wypłatę... I tak jakoś smutno... Widzisz, ile trzykropków mam...? No, to pojednawcze
Właściwie to Wiśniewski śpiewa do kobiety, którą porównuje do filiżanki, czy uosabia porcelanę?
Właściwie to Wiśniewski śpiewa do kobiety, którą porównuje do filiżanki, czy uosabia porcelanę?
Szukałam i takiego sensu w tym utworze, ale chyba trzeba stanąć przed prawdą, że ta piosenka serio jest o porcelanie. Nie da się nijak obronić tej piosenki, no chyba że tym, że Wiśniewski nawet spoko w teledysku wygląda.
Ale to jest tylko niewiele lepsze od Gracjana Roztockiego
"Gdy ubrałem butki, wdepnąłem w jagódki,
przepiękne jagódki, wprost z zajęczej dupki."
Poza tym w takim razie jak filiżanka jest matką, żoną i kochanką? (czy jakoś tak ) To jest wyższy poziom abstrakcji, o który nawet Wiśniewskiego nie podejrzewam Żeby tak połączyć fakty...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum