Główna Poczekalnia Dodaj Moje screeny Najlepsze screeny dnia Prywatne wiadomości Zjedź najsamkurwadół Powrót do góry Forum Demotywatorów



Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: bartek82r
2014-10-27, 12:51
Lekarstwo na serce
Autor Wiadomość
ProFace 
Szlachta


Dołączył: 20 Wrz 2013
Posty: 2885

Medale: 7 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 13:22   Lekarstwo na serce

Pytanie glownie do panow. Jak radzicie sobie ze zlamanym sercem? Rozstaliscie sie z dziewczyna, ktora nadal kochacie mimo dluzszego odstepu czasu od rozstania. I jak sobie z tym radzicie? A do pan. Jak wy sobie z tym radzicie? Lub jak rozstajecie sie z chlopakiem?
Mozecie odpowiadac mimo braku doswiadczenia. Co byscie zrobili.
_________________
 
 
Adijos 
jest tu


Dołączył: 21 Wrz 2013
Posty: 4806
Skąd: P./B.

Medale: 3 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 14:20   

ProFace napisał/a:

Pytanie glownie do panow. Jak radzicie sobie ze zlamanym sercem?

-mówię do kumpla, że dziewczyna mnie rzuciła,
-idziemy pić.
_________________
Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
 
 
Sharvari
Loża Szyderców


Dołączył: 18 Wrz 2013
Posty: 3546

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 15:05   

każdy człowiek inaczej przeżywa. jedni się wkurzają i mszczą, inni czekają aż przejdzie, inni się leczą tym czym się struli a jeszcze inni emocą przez kilka miesięcy i wypominają jeszcze przez lata. wszystko zależy od ludzia i sytuacji, więc takich sprawdzonych i zawsze działających metod nie ma.
 
 
bartek82r 
Założyciel Forum


Dołączył: 18 Wrz 2013
Posty: 6906

Medale: 2 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 15:07   

^AdijoS^ napisał/a:
ProFace napisał/a:

Pytanie glownie do panow. Jak radzicie sobie ze zlamanym sercem?

-mówię do kumpla, że dziewczyna mnie rzuciła,
-idziemy pić.


Dzień trzeci: "nadal pijemy"
 
 
Adijos 
jest tu


Dołączył: 21 Wrz 2013
Posty: 4806
Skąd: P./B.

Medale: 3 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 15:07   

Tak w zasadzie. Pro, kto dał Ci kosza, że nas się pytasz? :-D
_________________
Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
 
 
ProFace 
Szlachta


Dołączył: 20 Wrz 2013
Posty: 2885

Medale: 7 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 15:14   

dlaczego musi chodzic o mnie :D . Kolega sie pozbierac nie moze. Wrazliwiec.
_________________
 
 
Adijos 
jest tu


Dołączył: 21 Wrz 2013
Posty: 4806
Skąd: P./B.

Medale: 3 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 15:18   

ProFace napisał/a:
dlaczego musi chodzic o mnie :D . Kolega sie pozbierac nie moze. Wrazliwiec.

Jak kolega to co za problem pocieszyć... :O
_________________
Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
 
 
WojtekVanHelsing 
Loża Szyderców
Profesor Korwinologii


Dołączył: 20 Wrz 2013
Posty: 6197
Skąd: Sadowie

Medale: 2 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 15:27   

^AdijoS^ napisał/a:
ProFace napisał/a:
dlaczego musi chodzic o mnie :D . Kolega sie pozbierac nie moze. Wrazliwiec.

Jak kolega to co za problem pocieszyć... :O


To nie moda na sukces zeby kobieta mylila swojego meza z chlopakiem córki, na weseladh wszyscy chodzili z kieliszkiem szampana i mówili "Wspaniale przyjecie", jak i aby pocieszać dupą.
_________________

Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
 
 
ProFace 
Szlachta


Dołączył: 20 Wrz 2013
Posty: 2885

Medale: 7 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 15:34   

^AdijoS^ napisał/a:
ProFace napisał/a:
dlaczego musi chodzic o mnie :D . Kolega sie pozbierac nie moze. Wrazliwiec.

Jak kolega to co za problem pocieszyć... :O

no pocieszalam, ale tyle ze pomaga na chwile, bo on ja kocha i nie moze o niej zapomniec i nie moze byc z kims innym bo kocha tamta, a nie lubi oszukiwac.
_________________
 
 
Adijos 
jest tu


Dołączył: 21 Wrz 2013
Posty: 4806
Skąd: P./B.

Medale: 3 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 15:36   

ProFace napisał/a:
^AdijoS^ napisał/a:
ProFace napisał/a:
dlaczego musi chodzic o mnie :D . Kolega sie pozbierac nie moze. Wrazliwiec.

Jak kolega to co za problem pocieszyć... :O

no pocieszalam, ale tyle ze pomaga na chwile, bo on ja kocha i nie moze o niej zapomniec i nie moze byc z kims innym bo kocha tamta, a nie lubi oszukiwac.

No to ciężko. Nie możesz go gdzieś wyciągnąć, do kina itp?
_________________
Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
 
 
Sharvari
Loża Szyderców


Dołączył: 18 Wrz 2013
Posty: 3546

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 15:39   

Pro, to podaj jakieś dane żeby się zorientować w temacie :p mam znajomego, który też jest strasznie wrażliwy i w dodatku ciamajda i musiałam go pocieszać i pouczać (a koleś o 2 lata starszy) po każdym koszu/zerwaniu. czyli średnio co 2 miesiące. raz mnie nieźle wystraszył, bo pisał tak depresyjne smsy, że ze szkoły wyleciałam na dworzec i miałam jechać do niego. całe szczęście się dodzwoniłam do niego potem. .__.

w skrócie mówiąc, nic co powiedziałam i zrobiłam nie podziałało na niego, zbierał się chłopak po kilku tygodniach i znowu wkopywał się w to samo, głównie przez pośpiech, strach przed samotnością i mylenie zauroczenia z miłością.

jeżeli twój kolega taki nie jest... to nie może być gorzej.
 
 
ProFace 
Szlachta


Dołączył: 20 Wrz 2013
Posty: 2885

Medale: 7 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 15:40   

^AdijoS^ napisał/a:
ProFace napisał/a:
^AdijoS^ napisał/a:
ProFace napisał/a:
dlaczego musi chodzic o mnie :D . Kolega sie pozbierac nie moze. Wrazliwiec.

Jak kolega to co za problem pocieszyć... :O

no pocieszalam, ale tyle ze pomaga na chwile, bo on ja kocha i nie moze o niej zapomniec i nie moze byc z kims innym bo kocha tamta, a nie lubi oszukiwac.

No to ciężko. Nie możesz go gdzieś wyciągnąć, do kina itp?

wyciagalam. niby bylo dobrze ale to wrocilo. Dlatego pytam sie was. ;P
_________________
 
 
Sharvari
Loża Szyderców


Dołączył: 18 Wrz 2013
Posty: 3546

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 15:42   

a czemu tamta go nie chce i jak długo to trwa?
 
 
Adijos 
jest tu


Dołączył: 21 Wrz 2013
Posty: 4806
Skąd: P./B.

Medale: 3 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 15:42   

Najprostszym sposobem, jest przebywanie z nim, ale jest już naprawdę źle, kiedy dziewczyna musi pocieszać chłopaka. O ile znam większość moich znajomych to nie ma takiego problemu. Większość ma zazwyczaj stosunek: "Rzuciła mnie to rzuciła, nad czym polemizować, znajdę lepszą".

[ Dodano: 2014-01-15, 15:43 ]
W zasadzie to pierw bym go schlał, wyżaliłby się i spokój. To jest chyba najlepszy pomysł.
_________________
Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
 
 
ProFace 
Szlachta


Dołączył: 20 Wrz 2013
Posty: 2885

Medale: 7 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 15:46   

rozstal sie z dziewczyna ktora planowal przyszlosc niemal 10 miesiecy temu. Bylo tak zle, ze trafil do szpitala po probie samobojstwa. Placze po nocach, lub placze i gra. Zwierzal mi sie. Pocieszalam, ale teraz znow to sie zaczelo...
_________________
 
 
Sharvari
Loża Szyderców


Dołączył: 18 Wrz 2013
Posty: 3546

Medale: 1 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 15:52   

...ok, jednak może być gorzej. mój tylko mnie straszył że coś sobie zrobi.

jeżeli nie jest z tą dziewczyną a ona go nie chce, to znaczy że musi być coś nie tak z nią albo ich sytuacją. niech szuka tych ciemnych stron. zdradziła go, nie kocha go, zerwała czy co tam się stało = nie pasują do siebie, zrobiłaby to kiedyś indziej w gorszy sposób, żyłby w zakłamanym związku i takie tam.
 
 
ProFace 
Szlachta


Dołączył: 20 Wrz 2013
Posty: 2885

Medale: 7 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 16:06   

Ona go zdradziła, ale on jej to wybaczył. A po jakimś czasie ona zarzuciła mu zdradę bo go z jego koleżanką widziała jak rozmawiali. I się rozstali, że niby to ich wspólna decyzja, ale on jej nie chciał. Mniejsza.
Jak sobie z tym radzicie. Ciekawe ile tu jest wrażliwych ludzi.
_________________
 
 
bartek82r 
Założyciel Forum


Dołączył: 18 Wrz 2013
Posty: 6906

Medale: 2 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 16:09   

Ja mam żonę, więc się nie wypowiem :P
 
 
RudaMaupa 
Złodziej placków ziemniaczanych


Wiek: E-e
Dołączyła: 18 Wrz 2013
Posty: 5634
Skąd: wiedzieć mam

Medale: 2 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 16:11   

Myślę, że jest nas dużo, ale trudno powiedzieć coś pomocnego. Przez rok po pewnym rozstaniu narobiłam więcej głupstw niż przez całe swoje życie. I ogólnie dość żałosne to było, więc mogę powiedzieć, czego NIE robić.

Ale bierz go do ludzi, nawet jeśli nie chce. Do fajnych ludzi, nie chlejących ludzi. Obcym się nie zwierzy, więc będzie musiał myśleć cały czas o rozstaniu. Do tego może odkryje, że jest świat poza tamtą dziewczyną.
_________________
Nie ufaj rudym
 
 
ProFace 
Szlachta


Dołączył: 20 Wrz 2013
Posty: 2885

Medale: 7 (Więcej...)

Wysłany: 2014-01-15, 16:15   

RudaMaupa napisał/a:
Obcym się nie zwierzy
No właśnie lepiej zwierzać się obcym, bo cię nie znają i mają to gdzieś, gdzie znajomi też będą mieli to gdzieś, ale mogą to wykorzystać.
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Czy wiesz, że...

Strona wygenerowana w 0.078 sekundy. Zapytań do SQL: 32