O matko co tu się odjaniepawla drugi dzień z rzędu... aż napiszę posta bo mnie wczoraj Widzu skrzyczał jak nieusłuchanego hultaja.
Czy nikt z tu obecnych nie pracował na kasie? Bo ja a i owszem, jak najbardziej, jeszcze jak.
I z tej perspektywy:
1. Wyjściowy stan hajsu w kasie: na przykład 200 złotych (a już 13ta! Cóż, sklep chujowo prządł więc mnie zwolnili niedługo potem. Bywa.)
2. Zajebator przychodzi i zajebuje stówę. Zatem stan w kasie: 100 złotych. (brak bilonu pomijam bo to nieistotne dla sprawy.
3. Ten sam zajebator przychodzi z zajebaną stówą i kupuje jakieś badziewie za 70 zeta.
4. Zatem w tym momencie mam w kasie 170 złotych.
5. Ale gdybym w tym momencie zamknął zmianę to w bilansie mi wyjdzie, że powinienem mieć 270, bo mialem wyjściowe 200 i ktoś - i to kompletnie nieistotne kto i skąd pochodzącymi środkami - dorzucił do puli 70 zeta robiąc zakupy.
6. Zatem na raporcie wyjdzie manko MINUS STO PEELENÓW. I tyle stracił sklep.
200 straty to jakaś kreatywna księgowość. Mateusz Morawiecki potrzebuje takich ludzi żeby mnożyć wplywy do budżetu, więc aplikujcie. Rządowa posadka za mily hajs zawsze w cenie.
Zostaje opcja 170. Nieprawidłowa. Bo gdybym po zamknięciu zmiany na kasie i wykryciu braku stówy zrobił inwentaryzację częściową tego właśnie towaru za 70 zeta to by mi wyszło, że rano miałem na półce 5 sztuk, teraz mam 4. I zajebiście bo kasa zarejestrowała jedną sprzedaż na tym produkcie więc wszystko się zgadza, nie ma straty.
Więc jebie mnie jakie jest rozwiązanie wysokomatematyczne i głęboko logiczne, że aż by się Kartezjusz posrał. Z inwentaryzacyjnego i kasowego, czyli tak jak to się właśnie w sklepach obowiązująco liczy, sklep stracił 100 (słownie: sto złotych.)
Dziękuję za uwagę. Przestańcie spamić .
Ps. Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić mamę! I wszyscy powinniście to zrobić w tym dniu, ancymony!
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Ostatnio zmieniony przez JankielKindybalista85 2017-05-26, 13:06, w całości zmieniany 2 razy
Hipotetycznie: masz do sprzedania rower. Za 250 zł.
Ktoś Ci podpierdolił 300 zł z kieszeni w sklepie. Jesteś stratny 300 zł.
Kilka dni później ta sama osoba (nie wiesz, że to ona) przychodzi do Ciebie i chce kupić 1 rower. Daje 3 banknoty stuzłotowe. Dajesz mu rower i 50 zł.
Sam pomyśl - miałeś 300 zł w formie jednego roweru i banknotu 50 zł, wymieniłeś rower i banknot 50 zł na trzy banknoty 100 zł. Czyli w tym momencie wychodzisz na 0 i jesteś stratny tylko te 3 stówy, które ci ukradziono
Sam popełniłeś błąd. Założyłeś, że sprzedawca sprzedał rower po cenie po której go nabył/wyprodukował. Jeśli zarobił by choć jeden zł na sprzedaży roweru już by był 49 zł na minusie.
[ Dodano: 2017-05-26, 13:04 ]
Cytat:
Ten sam zajebator przychodzi z zajebaną stówą i kupuje jakieś badziewie za 70 zeta.
Tylko w tym monecie trzeba spojrzeć na jedną rzecz. Sklep nie zarabia tyle ile ktoś płaci, tutaj trzeba odjąć marżę która jest nieznana.
W pytaniu brak odpowiednich danych.
_________________
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Nie Morisie. Kasa nie liczy marży, tylko obrót. A z obrotu wynika że wyparowała stówa. Zatrudnij się w sklepie i się na koniec dnia kłóć z szefem, że"nie nie, brakuje inaczej niż stówę bo marża, której nie znam bo nie mam danych." A szef ci powie: "marża wynosi chuj cię to obchodzi procent, maturzysto na umowę zlecenie, a ty jesteś winien, zgodnie z raportem kasowym, STO ZŁOTYCH! I to jest - skoro innych danych istotnie brak - rozwiązanie tej zagadki w takim kształcie, w jakim ją podano.
Tak to wygląda w real life w praktyce. Teoria mało mnie obchodzi.
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Ale pytanie nie brzmi "ile mniej pln było na końcu dnia" tylko "ile stracił sklep" czyli bilans po dwóch zdarzeniach - okradnięciu sklepu i wróceniu po kilku minutach i zapłaceniu
[ Dodano: 2017-05-26, 13:25 ]
Marcin55522 napisał/a:
No właśnie. Morys za bardzo to komplikujesz, a w zagadce nie ma o tym mowy.
Dlatego pozostaje przy tym, że jest za mało danych.
Nie ma też mowy o tym, że mam powiedzieć o ile złotych będzie mniej na koniec dnia w kasie a przy tym się upiera janek.
Już pomijam że niw mam zielonego pojęcia na jaką ty się Morisie marżę uparłeś. Marża wyniosła powiedzmy 10%. Albo 1%. Albo 127609%. I jakie to ma znaczenie? Złodziej kupił towar, nieważne za czyje pieniądze. Sklep zarobił na tym towarze, marża została pobrana. Koniec historii.
Zapętliłeś się deeper than in Di Caprio meme. To ci dołożę: jakiekolwiek twoje rozkminy miały by ewentualnie i na chama jakiś sens w kwestii czegoś takiego jak "potencjalny utracony przychód" w sensie jakby było 5 sztuk towaru, złodziej kupił jedną za złodziejski hajs a potem przyszło jeszcze 5 klientów na ten towar. I dla jednego nie starczyło bo "jego" sztukę wykupil złodziej, więc ten pechowiec nie kupił, nie zapłacił, więc sklep teoretycznie stracił 7 dych obrotu i X% marży. Ok, jest w handlu takie wydumane coś, jak potencjalnie utracony obrót, ale:
A) ani słowa o tym nie ma w zagadce więc należy domniemywać olanie tej sprawy.
B) wciąż nie ma to absolutnie nic wspólnego z jakąkolwiek marżą.
Tak że tego, próbujcie dalej towarzyszu.
Ps. Przepraszam Widzu. Miałeś rację wczoraj na Sb: Ten temat jest jednak zabawny!
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Ostatnio zmieniony przez JankielKindybalista85 2017-05-26, 14:19, w całości zmieniany 2 razy
To poprawiło mój zajebiście zły humor.
A jeśli chodzi o dywagacje odnośnie strat sklepu (posługującego się żydowskim pianinem, zwanym niekiedy kasą fiskalną), to oczywiście zgadzam się z tokiem myślenia Jankiela.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum