Do mnie w galerii jakiś koleś zagadał. Gadam z nim gadam, aż tu nagle mnie zapytał na jaki kierunek studiów poszłam. Biedak uciekł gdy mu powiedziałam, że jestem z gimbazy. XD
No i w sumie ciesz się, że nawiał! Zrobiłoby się o wiele bardziej niezręcznie gdyby Ci zaproponował dżinsy!
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
To nie ja, jakby mi się przypadkowo z gościa napisało to bym usunął tamtego posta i napisał jeszcze raz jako zalogowany. Poza tym wiem, że "nieraz" w tym kontekście pisze się łącznie
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
AnswersMaster Loża Szyderców bezwzględny sędzia i kat
Z nowo poznanymi nie ma problemu, bo sie nie znacie i jest o czym gadac godzinami, ale jak randkowałem z takimi które dobrze znałem, to dopiero wtedy miałem problem, bo sie okazało, że nie mam za bardzo o czym z nimi gadac, gdyż przez ten czas jak sie znalismy to chyba wyczerpałem tematy, a nowym to idzie nacisnąć mase pierdół
WTF?! Jest dokładnie odwrotnie. O czym mam gadać z nowo poznaną dziewczyną skoro nie mamy jeszcze żadnych wspólnych tematów? Mam ją wypytywać o wszystko jak na przesłuchiwaniu byleby tylko rozmowę pociągnąć?
_________________ I'm boring myself just talking about this.
Zależy od tego w jakich okolicznościach się daną osobę poznaje. Jeśli jest to szkoła czy uczelnia to można zacząć od tematów z tym związanych, jeśli miejsce związane z naszymi zainteresowaniami to można o tych właśnie zainteresowaniach porozmawiać natomiast taki podryw na ulicy faktycznie może być trudny jeśli o danej osobie nie wiemy dosłownie niczego i trzeba na siłę wynajdować jakiś temat do rozmowy.
WTF?! Jest dokładnie odwrotnie. O czym mam gadać z nowo poznaną dziewczyną skoro nie mamy jeszcze żadnych wspólnych tematów? Mam ją wypytywać o wszystko jak na przesłuchiwaniu byleby tylko rozmowę pociągnąć?
Jak to o czym? O wszystkim! Pamiętam jak raz, jakieś 6 lat temu, z ziomkami w drodze nad wakacyjne morze zatrzymaliśmy się w jakimś przydrożnym barze i tam byłem świadkiem następującej sceny: Młoda, przyjemna, choć nieco wieśniacka z urody barmanka (taki polski odpowiednich tych wszystkich Mary Lue Bubba i Peggy Sue Jimbob z filmów o amerykańskim południu) krzątała się za kontuarem a przy barze sączył browarka koleś trochę po trzydziestce. Z ubioru wnioskowałem, że kierowca tira w trasie. Patrzenie jak on się zbiera, żeby się odezwać było przekomiczne. Z pięć minut otwierał usta, zamykał je, wodził za laską wzrokiem, wiercił się na krześle, brał głębokie wdechy itd. Aż wreszcie moment, w którym miał otwarte usta zsynchronizował się w czasie z chwilą kiedy barmanka stała przed nim i patrzyła na niego i wtedy nareszcie wydusił z siebie zaiste epicki tekst:
ALE PRZEJE...E Z TYMI WINIETAMI, NIE?
Powaga! Myślałem, że z kumplami poumieramy tam ze śmiechu. Nie wiem czy dostał numer, czy nie, ale rozmawiali całkiem miło przez jakieś pół godziny...
Morał: Zawsze znajdzie się temat, który jakimś cudem kogoś zainteresuje!
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Wylogowało mnie jak pisałem. W ogóle się nie pokapowałem, nawet się dziwiłem że trzeba kod przepisać Ale żeby nie było offtopu to:
AnswersMaster napisał/a:
Z nowo poznanymi nie ma problemu, bo sie nie znacie i jest o czym gadac godzinami, ale jak randkowałem z takimi które dobrze znałem, to dopiero wtedy miałem problem, bo sie okazało, że nie mam za bardzo o czym z nimi gadac, gdyż przez ten czas jak sie znalismy to chyba wyczerpałem tematy, a nowym to idzie nacisnąć mase pierdół
Racja, jak dobrze znasz się z dziewczyną i jeszcze do tego nie macie jakichś wspólnych pasji to znaleźć temat do rozmów jest nie raz ciężko.
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Nie czaje jak możecie mieć problemy z rozmową z koleżankami i jeszcze mieszać do tego pasję. BTW, co jest fajnego w tym, że ktoś ma pasję? Może mi ktoś wyjaśni to wreszcie bo zawsze się śmieję jak czytam czy słyszę, że gitarzyści są tacy faaajni bo mają swoją pasję. No zaiebiście. Będzie ci taki opowiadał jakie to chwyty ostatnio ogarnął albo jakich piosenek się nauczył. Do tego ciągle zbiera na lepszy sprzęt i nap*erdala przy każdej okazji na wiośle, najczęściej w kółko te same kawałki, na które akurat jest podjarany. Pozdro. Mam 4 kumpli gitarzystów i sam grałem więc wiem jak to wygląda... Zresztą sprawa z kolarzami, mechanikami amatorami czy wędkarzami wygląda podobnie. Ogólnie uważam, że każda zajawka, na którą ktoś się za bardzo wkręca jest niezdrowa. To taki offtop w kwestii pasji. Wracając do tematu to ze starymi znajomymi zawsze przecież można powspominać czy w ostateczności złapać się obgadywania innych
_________________ I'm boring myself just talking about this.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum