Ja wspomnę coś takiego, że pamiętam, że jak chodziłam do przedszkola, to wszędzie mnie bombardowały newsy o tym, że Shreka grają w kinie. Ponadto uwielbiałam Ich Troje i chciałam za wszelką cenę skolekcjonować wszystkie gadżety z Lilo i Stitch w Maku (w 2002 w moim rodzinnym mieście otworzyli Maka), a że wtedy bardzo szybko wypożyczyłam VHS z tą bajką i mi się spodobała, to ahhhh, uczucie nie do opisania. A że byłam gówniaczkiem, to było coś niesamowitego. Także zapraszam do dzielenia się podobnymi historiami i odczuciami.
Ich Troje byli popularni w czasach, gdy byłem w gimbazie i pamiętam, jakiego hajpa miały na ich punkcie dziewczyny, połowa biegała w jakichś bluzach/t-shirtach z ich nadrukami, cały czas nuciły ich piosenki, a za Wiśniewskim to wręcz szalały Śmieszne czasy
A co do tematu, to dla mnie jest zbyt rozległy, bo musiałbym poświęcić chyba z tydzień czasu, żeby opisać wszystkie ciekawe wspomnienia z dzieciństwa Dużo tego było. Miałem to szczęście, że moja wczesna młodość przypadła na lata 90, a tamta dekada + dzieciństwo to była najlepsza możliwa kombinacja :]
_________________
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Miałem to szczęście, że moja wczesna młodość przypadła na lata 90, a tamta dekada + dzieciństwo to była najlepsza możliwa kombinacja :]
Davos, lata 90. były cudowne tylko i wyłącznie dlatego, że byłeś wtedy dzieckiem
Każdy będzie tak samo wspominał swoje dzieciństwo i mówił jakie to ono nie było lepsze od obecnego.
_________________ Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 3000
No ja w 2000' roku miałem na pewno lepsze dzieciństwo niż dzieci przed 2k00, które nie mogły przyjść do znajomego i pograć z nim w Far Cry 1 albo Kozacy 3
Moris, przed 2000 rokiem też były gry i też się pykało u kumpli np. w Mortal Kombat
Widzu, znam to zjawisko, ale lata 90 były o tyle specyficzne, że jeszcze nie było na szeroką skalę internetu i mnóstwo czasu spędzało się na dworze, a jednocześnie nie były to już siermiężne lata komuny i korzystało się z wielu zachodnich produktów, które pojawiły się u nas po transformacji ustrojowej. Były już kompy, przy których się czasem siedziało (i cały czas był ten efekt nowości w grach typu przejście z 2D na 3D, z dyskietek na płyty cd czy ogólnie pojawianie się nowych gatunków gier), a jednocześnie interakcja w realu była ogromna i to nie tylko wśród dzieci. U mnie w klatce mieszkało 10 rodzin i wszyscy bardzo dobrze się znali i często wzajemnie odwiedzali. A dzieciaki bawiły się wszystkie razem i często dołączały do nas jeszcze dzieci z innych klatek. A dzisiaj ludzie są pozamykani w mieszkaniach, siedzą przed tv i na kompach i często nie wiedzą, kto mieszka dwa piętra wyżej albo niżej od nich.
Co do gier to pamiętam wiecznie przepalające się zasilacze od pegasusa xD iże o 17 trza było wyłączyć granie, bo ojciec wracał z roboty i leciał teleexpres.
Poza tym gta1 i wormsy, z tych gier prócz tych pegasusowych to najbardziej mi sie kojarzy dziećiństwo.
walkman i discmen to był hit, potem jak wyszły mp3 i mp4 to już w ogóle szał macicy. Pierwsze telefony i smsy które kosztowały 1zł xD
,,wyłącz internet bo ciotka będzie dzwonić" czy charakterystyczny ,,dzwięk" internetu.
_________________ "Normalność to iluzja. To co jest normalne dla pająka... jest chaosem dla muchy. ~ Morticia Addams"
Przy lodach i dźwięku nowej wiadomości z gadu gadu zrobiło się jakoś tak smutno na duszy. Zapomniane dźwięki młodości. A "Miliard w rozumie" był zawsze trochę creepy.
[ Dodano: 2021-01-08, 23:45 ]
Oooo, "Zbuntowany Anioł'! Nie no, za dużo wspomnień naraz, to trzeba rozłożyć na kilka podejść. Takie intro do "Sailor Moon" znam na pamięć mimo tylu lat. Aż smuteczek.
Ok, dopiero teraz kliknąłem w linka z pierwszego posta i muszę przyznać, że te wspominki to prawdziwe złoto Prawie wszystko z tego pamiętam Król Lew Dragonball i Tsubasa GTA 2 dubbingowana przez ruskich Miałem tę wersję i kisnęliśmy z tego z kumplami srogo Chyba mam jeszcze gdzieś tę płytkę. A w GTA 2 grałem nawet jakiś rok temu
Klaudiusz z Big Brothera w telezakupach Mango też mnie rozwalił, pamiętam to
A przy fragmencie z losowaniem lotto przydałoby się pokazać jeszcze komisję kontroli gier i zakładów
Dobry filmik Wprawdzie nie ma wszystkiego i dałoby się dołożyć jeszcze sporo takich wspominek, ale widzę, że filmik ma kolejne części więc zaraz obczaję
Mam na pleju tego sonica z linku z pierwszego posta XD młody czasem gra w nagrodę
Ogólnie z takich fajnych typowo moich wspomnień z dzieciństwa to mam takie, że zawsze w niedziele rano szłam z tatą na rynek na moim zadupiu i kupowaliśmy karton ciastek Nie było u nas marketu, a w małych sklepach nie było takiej opcji, żeby kupić cały karton, bo cena mogłaby zabić, więc co niedziele braliśmy jakieś inne.
A tak to większość swojego dzieciństwa od wcześniej podstawówki do 2 gimnazjum przesiedziałam na rybach
I wiecie co nigdy nie miałam tamagotchi, nie wiem czy były drogie czy po prostu mi nie chcieli kupić, ale nigdy nie miałam, dostałam rok temu od chłopa na urodziny, żeby poprawić moje krzywdy z dzieciństwa
Poza tym to pamiętam jeszcze niemieckie kanały z bajkami, bo w polskiej tv tego nie było, jedynie dopiero kiedy się podłączyło jakąś cyfre czy coś, ale ta to gumisie oglądałam po niemiecku
I ogólnie do dziś mam żal, że w jakimś okresie mojego życia tata oddał moje zabawki a konkretnie figurki kinder jajek dzieciakom od swojej baby, którzy kompletnie tego nie uszanowali i wszystkie gdzieś przepadły, a miałam fajną kolekcje tych wszystkich najpopularniejszych serii figurek, człowiek stary, a przeżywa
_________________ "Normalność to iluzja. To co jest normalne dla pająka... jest chaosem dla muchy. ~ Morticia Addams"
I ogólnie do dziś mam żal, że w jakimś okresie mojego życia tata oddał moje zabawki a konkretnie figurki kinder jajek dzieciakom od swojej baby, którzy kompletnie tego nie uszanowali i wszystkie gdzieś przepadły, a miałam fajną kolekcje tych wszystkich najpopularniejszych serii figurek, człowiek stary, a przeżywa
Moi rodzice oddali wszystkie moje tazosy młodszemu kuzynowi i mówią, żebym nie marudziła, bo zostawili mi kilka.
KURWA, MIAŁAM UZBIERANĄ CAŁĄ KOLEKCJĘ!!! MAM TEŻ TAK KOMUŚ SPREZENTOWAĆ WASZE WINYLE?
- czekaliśmy z siostrą rano aż odkodują bajki na canal+, przez 15 minut oglądaliśmy biało szary szum
- lubiłem zawijać się w koc jak naleśnik
- rzucałem kartami i udawałem że to skoczkowie narciarscy
- robiłem z kuzynem bitwy na karty dragon ball, uderzalismy kartą o kartę i krzyczałem przy tym "fa fa fa", ustawialiśmy też z nich domek z kart, potem te karty przez wojny się zniszczyły
- grałem sam ze sobą w siatkówke przez trzepak
- że starszym robiliśmy często POM, tak nazywał spacer, a rozwinięcie skrótu to powolny obchód miasta
- czarnobiale dsj2, na tak starym kompie że skoczek z Australii jechał minute + myszka z kulką i podkładka z optimusa
- strącanie kasztanów z drzewa piłka,przekopywanie piłki przez stodole,rzucanie jabłkami do otworu w stodole tego takiego lufciku
- robienie operacji liściom
- klasycznie napierdalanie pokrzyw kijami xD
A ja pamiętam jaki byłem zagubiony, że aż się popłakałem, bo aż taką wyrwe w nawigacji po świecie mi zrobiło, jak w pewien ciepły grudniowy poniedziałek 1989 szedłem sobie z babcią na spacerek przez Aleję Róż w Nowej Hucie i wychodzimy zza winkla przy którym do dziś jest Stylowa i patrzę a tu kurwa nie ma pomnika Lenina, bo go w nocy zdemontowali. Pusty cokół. A kurwa Lenin zawsze był. A bywałem tam niemal codziennie na spacerkach. Przyzwyczaiłem się że stoi wiecznie żywy Lenin wielki jak chuj przy mnie malutkim czterolatku. Serio, rozbeczałem się wtedy i chlipałem "Gdzie Lenin, gdzie Lenin?" Bo zapewne najpierw nazywałem go panem, ale ktoś z rodziny musiał mnie sprostować, że to żaden pan tylko zwykły Lenin, więc słowo znałem.
Taki ze mnie lewak: nie płakałem po papieżu Polaku ale po Leninie owszem.
Davos, pamiętasz coś realnie z peerelu? Czy na forum tylko ja i Bartek?
[ Dodano: 2021-01-12, 23:00 ]
Wilku ja na szumie potrafiłem całe zakodowane mecze polskiej pierwszej ligi na canal plus oglądac. I zawsze wiedziałem ile bramek padło. Choć dla kogo nie wiedziałem nigdy. Mecz się kończył to włączałem telegazetę, wiedząc, że trzy wpadły. Patrzę: no faktycznie: 2-1.
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Ostatnio zmieniony przez JankielKindybalista85 2021-01-12, 23:01, w całości zmieniany 1 raz
A ja pamiętam jaki byłem zagubiony, że aż się popłakałem, bo aż taką wyrwe w nawigacji po świecie mi zrobiło, jak w pewien ciepły grudniowy poniedziałek 1989 szedłem sobie z babcią na spacerek przez Aleję Róż w Nowej Hucie i wychodzimy zza winkla przy którym do dziś jest Stylowa i patrzę a tu kurwa nie ma pomnika Lenina, bo go w nocy zdemontowali. Pusty cokół. A kurwa Lenin zawsze był. A bywałem tam niemal codziennie na spacerkach. Przyzwyczaiłem się że stoi wiecznie żywy Lenin wielki jak chuj przy mnie malutkim czterolatku. Serio, rozbeczałem się wtedy i chlipałem "Gdzie Lenin, gdzie Lenin?" Bo zapewne najpierw nazywałem go panem, ale ktoś z rodziny musiał mnie sprostować, że to żaden pan tylko zwykły Lenin, więc słowo znałem.
Piękne Szkoda, że tego jakaś telewizja nie filmowała, byłby idealny materiał dla propagandzistów postkomuny - pomniki Lenina demontują, a małe dzieci płaczą
JankielKindybalista85 napisał/a:
Davos, pamiętasz coś realnie z peerelu? Czy na forum tylko ja i Bartek?
Niestety (albo stety) nie pamiętam. Jestem z rocznika 87 więc miałem 2 lata w czasie Okrągłego Stołu i nic z tego okresu nie pamiętam. Nie pamiętam nawet Jaruzelskiego jako prezydenta, no ale wtedy miałem ledwie 3 lata. Temat PRLu znam jedynie z opowieści, choć oczywiście pamiętam wczesne lata dziewięćdziesiąte, a wtedy trochę różnych reliktów PRLu jeszcze można było zobaczyć tu i ówdzie. Ale pomników Lenina nie pamiętam
kotmaalealamakota napisał/a:
I ogólnie do dziś mam żal, że w jakimś okresie mojego życia tata oddał moje zabawki a konkretnie figurki kinder jajek dzieciakom od swojej baby, którzy kompletnie tego nie uszanowali i wszystkie gdzieś przepadły, a miałam fajną kolekcje tych wszystkich najpopularniejszych serii figurek, człowiek stary, a przeżywa
Lilith napisał/a:
Moi rodzice oddali wszystkie moje tazosy młodszemu kuzynowi i mówią, żebym nie marudziła, bo zostawili mi kilka.
KURWA, MIAŁAM UZBIERANĄ CAŁĄ KOLEKCJĘ!!! MAM TEŻ TAK KOMUŚ SPREZENTOWAĆ WASZE WINYLE?
Jak ja Was dobrze rozumiem Miałem jako dzieciak chyba z 200 duń/duni (takie szklane kulki) we wszystkich możliwych kolorach, całe osiedle w to grało swego czasu, do tego kolekcję figurek z jajek-niespodzianek, tazosy, szokisy, karteczki, którymi się wymienialiśmy (miałem naprawdę genialną kolekcję, w tym najrzadsze karteczki z Króla Lwa), trójwymiarową grę planszową Upiorne Zamczysko (robiła furorę w tamtych czasach), Eurobiznes, składany tor do zabawy resorkami + setkę różnych resorków, w tym przywiezionych przez ojca z zagranicy i do tego jeszcze jakieś zabawki typu samochodziki na baterie, pistolety plastikowe i na wodę, no i też parę pluszaków. Do tego jeszcze pokaźną kolekcję Kaczorów Donaldów z gadżetami, które do nich dodawali (np. jakiś sztuczny atrament, sztuczne gluty i podobne gadżety do wkręcania ludzi).
I co mi z tego wszystkiego dziś zostało? Nic, kuźwa! Kaczory sam wywaliłem przez własną głupotę, bo uznałem w wieku nastu lat, że jestem zbyt dorosły, żeby to trzymać i wszystko wyniosłem na śmietnik... Ale cała reszta pojechała do młodszego kuzynostwa. "No bo przecież ty już jesteś duży i się tym nie bawisz, a twoim młodszym kuzynom przydadzą się zabawki i na pewno się z tego ucieszą". I tak mnie załatwili szantażem emocjonalnym moi rodzice, no bo jak tu odmówić młodszym kuzynom... Do tego kilka zabawek nawet moja mama podarowała swoim siostrzeńcom bez mojej wiedzy Może i faktycznie w pewnym wieku już przestałem tym się bawić, ale pamiątka by była dzisiaj genialna, bo np. dunie dla mnie były bezcenne i wiązały się z mnóstwem wspomnień, a dla kuzynostwa to była po prostu jedna z zabawek, którą pewnie po jakimś czasie się znudzili i je wywalili albo oddali gdzieś dalej. I właśnie to mnie najbardziej wkurza, bo ok, oddałbym rodzinie te zabawki, ale z zastrzeżeniem, że jak z nich wyrosną to oddadzą mi je z powrotem, a przynajmniej te, które będę chciał zachować na pamiątkę. Ale niestety byłem zbyt młody i nieświadomy sytuacji, żeby na to wpaść i tego zażądać, a moja mama patrzyła na to tylko z perspektywy "ty już wyrosłeś to możesz oddać, przecież nic się nie stanie, to tylko zwykłe zabawki". A właśnie, że kurna nie, bo to była część mojego dzieciństwa, która bezpowrotnie przepadła. Kuzynostwo już dawno dorosłe i już dawno nie mają tego, co dostali po mnie "w spadku".
Szkoda gadać, kurła... Jak będziecie mieć kiedyś dzieci to nie róbcie im czegoś takiego.
Teraz sobie dużo zabawkowych rzeczy, których ja nie miałam, bo np były za drogie odbijam tym, że kupuje młodemu zawsze marzyłam, żeby mieć dywan drogę to teraz młody ma, wysyp lego itd.
Gdzieś tam w głębi dalej jestem dzieckiem
_________________ "Normalność to iluzja. To co jest normalne dla pająka... jest chaosem dla muchy. ~ Morticia Addams"
Davos, u mnie w rodzinie tak funkcjonowało - wiele rzeczy było "wydawanych" z zastrzeżeniem, że mają wrócić... i wracały, gdy dane dziecko wyrastało. Jest kilka rzeczy, które tak wędrują już czwarte pokolenie.
Moi rodzice trzymają karton w garażu z niektórymi moimi starymi zabawkami - w tym pluszakami. Chyba liczą, że przekażą kiedyś wnukom. Obawiam się, że mogą się przeliczyć
Hm... zawsze sama decydowałam co wyrzucam i co można oddać.
[ Dodano: 2021-01-19, 20:28 ] kotmaalealamakota, ostatnio miałam wykład, że lego jest zawsze dobrym prezentem xD
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum