Przychodzi klient do zakładu pogrzebowego i pyta pracownika:
- Czy jest szef?
- Szefa nie ma, wyjechał po towar.
Pogrzeb. Trumna spoczęła w grobie, rodzina i znajomi rzucają kwiaty. Nagle coś uderza w wieko. Facet, który rzucił coś ciężkiego zmieszany mówi:
- Przepraszam bardzo, kwiaciarnia była już zamknięta, to kupiłem bombonierkę...
Syn zwraca się do ojca:
- Tatusiu, kup mi rewolwer! No kup mi... Musisz mi kupić!
- Cicho! - reaguje zdecydowanie ojciec. - Nie kupię ci!
- Ale ja uważam, że powinieneś mi kupić!
- A ja uważam, że nie i basta! W końcu, kto tu jest głową rodziny?!
- Na razie ty. Ale gdybyś mi kupił rewolwer...
-Jak nazywają się zęby małego murzynka?
-[Kiełki bambusa.]
--------------------------------------------------------------------------------------------------
- Mamusiu, mamusiu! mogę ciasteczko?
- Ależ oczywiście synku weź sobie, leżą na stole.
- Mamusiu, mamusiu ale ja nie mam rączek.
- Nie ma rączek, nie ma ciasteczek.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Przychodzi baba do lekarza, ten ją zbadał i mówi:
- Ma pani raka!
- O Boże! To co mam robić? Co mi pan zaleca?
- Niech pani robi okłady z błota!
- A to pomoże?
- Nie, ale może przyzwyczai się pani do ziemi...
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Idzie gostek przez pustynię i widzi głowę wystająca z piasku. Głowa łamiącym sie głosem prosi o pomoc:
- Niech pan mnie odsypie, zakopał mnie tu jakiś sadysta...
- Oj niedokładnie, niedokładnie - odparł gostek przysypując głowę.
Szefa dzielimy na 5 kategorii:
1.Szef pedał (kowalski, ja cie kiedyś wypie*dolę!).
2.Szef superpedał (ja was wszystkich wypie*dolę!).
3.Szef antypedał (ja się z tobą pie*dolić nie będę!)
4.Szef pedał-magik (ja cię tak wypie*dolę, że nie zobaczysz kiedy!)
5.Szef pedał-pirotechnik (ja cię wypie*dolę i to z hukiem!)
----------------------------------------------------------------------------------------------
Wraca grabarz do domu ledwo żywy, żona się pyta:
-Ależ ty zmęczony, ile miałeś dzisiaj pogrzebów?
-Jeden, ale to był pogrzeb premiera i były takie brawa, że siedem razy musieliśmy bisować.
----------------------------------------------------------------------------------------------
Lekarz do lekarza:
-Mam dziwny przypadek, pacjent powinien już dawno zejść, a on zdrowieje.
-Tak, medycyna czasem bywa bezsilna.
_________________
AnswersMaster Loża Szyderców bezwzględny sędzia i kat
ch*jowo wyszło, nie żebym się nią przejmował, ale zaraziłem się od niej AIDS.
Tylko teraz się zastanawiam, skąd 7 latka mogła mieć AIDS.
No nic, wynika z tego, że moja młodsza siostra obraca się w złym towarzystwie.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum