Umówił się z nią już tydzień temu. Ciągle czuł ten dreszczyk podniecenia, połączony z niemałą obawą o to, że stał się ofiarą głupiego dowcipu, a ona się nie pojawi. Była śliczna, mogła mieć każdego…
Pojawiła się. Spotkali się dokładnie w tym samym miejscu, w którym wtedy ją poznał – na brzegu wysokiego, niewielkiego mostka. Słynął w okolicy jako mostek zakochanych, więc to miejsce nie było przypadkowe, przynajmniej nie dla niego.
- Przyszedłeś – szepnęła; zdawała się zaskoczona.
Odczuł specyficzną ekscytację: ona bała się, że to on nie przyjdzie? A więc zależało jej tak bardzo jak jemu! Miał ochotę wykrzyknąć z radości. Miast tego jednak delikatnie odgarnął z jej czoła opadający na nie niesforny kosmyk. Był wilgotny; interesujące, nie wiedział, że padało.
- Jak spędziłaś wieczór? – zapytał po chwili krępującej ciszy: ach ta młodzieńcza nieśmiałość, która każe milczeć, zamiast ryzykować powiedzenie czegoś głupiego.
- W sumie… Chodziłam sobie tutaj… - szepnęła cichutko. – Właściwie to jak zawsze.
- Mieszkasz w tej okolicy?
- Mmm… Tak, można powiedzieć, że tak – odrzekła po chwili zawahania. – Wiesz, dosłownie kwadrans temu podeszłam do krawędzi mostka. Oparłam ręce na barierce i spojrzałam w dół…
Zamilkła na chwilę, jakby zbierała myśli. Nie poganiał jej, słuchając z uwagą. Skąd to przygnębienie na jej twarzy?
- Wtedy podszedł jakiś chłopak… - kontynuowała w zamyśleniu. – Nic nie powiedział, chociaż chyba chciał. Kiedy odwróciłam się w jego kierunku, poczułam, że chciał coś powiedzieć, a w oczach miał wypisane „czy wszystko w porządku?” – dodała. – Pewnie gdybym postanowiła skoczyć, spróbowałby mnie powstrzymać.
Milczała jeszcze przez chwilę, żeby dokończyć wreszcie swoją opowieść.
- Szkoda, że nie było kogoś takiego, kiedy odebrałam sobie na nim życie. Wówczas sytuacja mogłaby ułożyć się zupełnie inaczej, Arturze.
Chłopak milczał. Wiedział jedno: nie podał jej swojego imienia. Wpatrywał się w osłupieniu w kropelki wody, skapujące z kosmyków jej włosów.
W sumie taka trochę creepypasta, ale własnego autorstwa. Jest to ciekawe, czy drętwe? Pytam serio, zazwyczaj nie piszę nic innego niż HP.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum