Hmmm... nie grałem nigdy w "Wiedźmina". Jeśli kiedykolwiek najdzie mnie jeszcze ochota na wyjście z mojego zaklętego kręgu Civilization - Europa Universalis - Total War - Heroes III - Football Manager - Fifa to się może skuszę. Czyli za jakieś 30 lat zapewne.
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Zawsze ten tekst Talara mnie śmieszył.
Jeszcze był jeden dobry tekst:
"-Jesteś wolna?
-Nie. Zapierdalam jak kareta" Tak to chyba było.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Nie przeszkadza mi polski dubbing w grach. Tak w sumie to mi wszystko jedno, byle po niemiecku nie szprechali. Ale nie lubię, jak zmieniają aktorów pod jedną postać.
W pierwszym ME opod szeparda dali Dorocińskiego i ten był spoko pasujący głos. W dwójce dali Nowickiego i za cholere mi nie pasował do szeparda.
A propos jeszcze tłumaczeń do gier:
Wkurza mnie, a właściwie bardziej śmieszy przekręcanie imion bohaterów albo nazw jakichś miejsc. Przykłady? Z Warcraftów choćby Garrosh Piekłorycz. Co to ma być
Albo jak Dragon Ejdżu ostatnio zdziwiłem się, że w oryginalnym dubbingu mówią Andraste zamiast Andrasta albo zamiast Brandy czy tam Brendy jest Branka. Po co zmieniają te imiona w polskiej wersji? Moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie.
Dubbing zależy jak zrobiony. Jego złota era przeminęła. Ale najlepszy robił CDProjekt. Zdarzają się takie złe, bezpłciowe, ale i także perełki. Był okres takiego złego dubbingu.
A wiesiek... jako że gra była oryginalnie robiona pod angielski, ma Dubbing genialny.
Możecie na mnie krzyczeć, ale czy przypadkiem polski dubbing nie słynie z tego, że jest dobry? Nie mówię o filmach, bo często wygląda to komicznie, ale animacje (łącznie z pełnometrażowymi) i gry są bardzo dobre w polskiej wersji. Z gier mogę polecić choćby Twierdzę - genialna muzyka, a i polski dubbing niczego sobie (a przynajmniej tak uważam).
Możecie na mnie krzyczeć, ale czy przypadkiem polski dubbing nie słynie z tego, że jest dobry? Nie mówię o filmach, bo często wygląda to komicznie, ale animacje (łącznie z pełnometrażowymi) i gry są bardzo dobre w polskiej wersji. Z gier mogę polecić choćby Twierdzę - genialna muzyka, a i polski dubbing niczego sobie (a przynajmniej tak uważam).
A słynie, pewno że słynie. Choć teraz takie czasy że duża część to nie jest coś wybitnego. Tak z lekka twierdząc.
A ja sam chciałbym więcej... lektora. Tak jak był w Stalkerze. Nie koniecznie pan Utta. Ale on był tam mega!
W Stalkerze TYLKO I WYŁĄCZNIE dubbing oryginalny! Lektor psuje ten stalkerski klimat.
Psuje? Co ty. On dokonuje niemożliwego i wyciąga z niego więcej.
ale jeśli nie ma lektora, to w takich wschodnich grach, tylko i wyłącznie rosyjskie glosy. Tak jak np. w Metrze.
Najlepszy polski dubbing, jaki pamiętam, był chyba w Diablo II
Musisz zagrać w Gothika. Tam dubbing nie jest dobry - on jest rewelacyjny! A Jacek Mikołajczyk w roli Bezimiennego wypadł wprost fenomenalnie.
Czy Ty właśnie zasugerowałeś, że ja nie grałem w Gothika? Gothika znam na wylot, zarówno pierwszego jak i drugiego. Owszem, dubbing jest świetny, ale czasem aktorzy wypadają sztucznie, a pan Mikołajczyk, mimo że jest przezaje.bisty, miewał problemy z antykandencją :>
Jak dla mnie dubbing z jedynki i dwójki jest przekozacki, a zasługa w tym spora zarówno świetnej polonizacji jak i samych aktorów.
Najlepszy dubbing był w Jarkendarze. W połączeniu z tym przeeegenialnym soundtrackiem tworzył mordercze combo. ZAWSZE będę pamiętał to charakterystyczne "Jestem Jack Aligator!" ze słodkim głosem Lisbeth Scott w tle
Jarkendar owszem, ale mnie podobała się pod tym względem każda lokacja, gdzie znajdowało się większe skupisko ludzi, zarówno z jedynki jak i dwójki. Nawet nie potrafię wymienić najlepszych moim zdaniem NPCów ze świetnym dubbingiem bo zwyczajnie było ich zbyt wielu. Ale w jedynce zdecydowanie niszczył Wrzód
Z kolei w dwójce zawsze bardzo śmieszy mnie jeden z totalnie marginalnych NPCów - siedzący w Khorinis i pilnujący owiec gość imieniem Alwin. Postać nie mająca kompletnie żadnego znaczenia dla fabuły, a i tak co rozdział można z nim pogadać o czymś innym - podobnie jak u setek innych, co jest ogromną zaletą tej gry. A wspomniany już Alwin non stop ma jakieś uwagi do swojej żony. Na zadane mu w II rozdziale pytanie: "A co z owcami?" odpowiada: "Owce jedzą i robią się coraz grubsze. Całkiem jak moja żona. HAHAHAHA" (ten śmiech jest po prostu idealny, ale to trzeba usłyszeć ).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum