Dołączył: 21 Wrz 2013 Posty: 73 Skąd: Karton nr 666
Medale: Brak
Wysłany: 2013-09-21, 14:56 Muzyka
Skoro dział Tacy jesteśmy, a nie ma "co słuchacie", więc napiszę tutaj.
Słucham wszystkiego, ale głównie metal (moje ulubione gatunki to thrash, power, folk i heavy), rock, punk.
Na poprzednim forum się mocno rozpisałem czego słucham, a teraz mi się nie chce więc tak w streszczeniu Sporo rocka i metalu, z elektronicznej; house, electro, trance i jakieś dubstepy czasami. Pop 80/90s, jazz, blues trochę polskiego folku miejskiego. A no i jak wiecie sam gram na gitarce w najlepszym zespole świata❤...
A ja się znowu rozpiszę: Głównie metal, przede wszystkim metalcore. Takie 3 moje ulubione zespoły to Avenged Sevenfold, Trivium i Bullet for my valentine (kolejność celowa). Jeszcze z fajnych zespołów metalcorowych polecam As I lay Dying, Killswitch Engage, All that remains, a także Atreyu i The Devil Wears Prada, również nasz polski Frontside jest bardzo fajnym zespołem. Ale czasem lubię posłuchać sobie też metalu symfonicznego/gotyckiego np. Nightwisha. Lubię też polskie gotyckie zespoły, czyli m.in. Closterkeller i Artrosis. Ale również nu-metalu lubię sobie czasami posłuchać czyli Disturbed lub Slipknota. Kiedyś byłem wielkim fanem System of a down Fajne piosenki mają (a raczej mieli, bo te nowsze trochę kicha) Linkin Park. Za to nigdy nie lubiłem Limp Bizkit.
Kiedyś lubiłem sobie posłuchać pop-punku, ale ostatnio jakoś w ogóle nie słucham. Ale to nie oznacza, że dalej nie lubię takich zespołów jak Good Charlotte czy Offspring
To może jeszcze dodam, jakiej muzyki NIE LUBIĘ:
Oczywiście nie lubię popu, głównie takiego współczesnego, gdzie jest tylko chamski bit i jakiś raper typu Florida albo Pitbull lub Robin Thicke.
Nie podoba mi się muzyka indie. Nie lubię takiej skrajnej alternatywy. Zwłaszcza, że ostatnio też jej wszędzie dużo. Za dużo. Np. taka Lama del Rey (która moim zdaniem ma bardzo przeciętny głos) albo te brytyjskie zespoły indie rockowe (które z rockiem mają raczej nie wiele wspólnego moim zdaniem). To już wolę disco polo.
wszędzie dużo indie? co najwyżej w sklepach z ciuchami słyszałam :o najwięcej jest chyba Hurts, jedyny "radiowy" zespół który lubię.
dopisałam do siebie indie, bo to podgatunek rocka alternatywnego i często widzę takie tagi przy swoich zespołach, plus czasem mylę z synthpopem przez klimat i sposób śpiewania (i wiem, w synth jest syntezator, no ale ). po prostu lubię takie monotonne, specyficzne nuty, z obu tych gatunków słucham paru mało znanych zespołów lub pojedyncze piosenki. dla mnie alternative i synth to takie magiczne gatunki, bo te piosenki prawie nigdy mi nie brzydną :o norma, że z czasem się nudzi, jak słucham jednej piosenki przez całe dnie, ale potem do nich wracam. zwykle dlatego, że z czymś mi się kojarzą
z takich moich naj:
http://www.youtube.com/watch?v=NSoIWEGL1YM - Imagine Dragons
http://www.youtube.com/watch?v=ukgvTE3A0Ic - Owl City (film z teledysku uwielbiam)
http://www.youtube.com/watch?v=psuRGfAaju4 - znowu Owl City
http://www.youtube.com/watch?v=lWqJTKdznaM - Erasure, piosenka, którą kocha każdy, kto grał w Robot Unicorn Attack
http://www.youtube.com/watch?v=rqj1hf-KQ2c - Les Friction, zespół, do którego trudno przypisać jakiś konkretny gatunek, ubóstwiam go.
a brytyjską muzykę właśnie lubię daleko jej do rocka, bo to właśnie urok alternative.
a z zespołów, które wymieniłeś słucham:
Cytat:
Avenged Sevenfold
Bullet for my valentine
Nightwish
System of a down
Linkin Park
Offspring
Dubstep, np. modestep, skrillex, ale też co wpadnie w ucho. Ostatnio ciągle chodzi mi po głowie piosenka Johna Newmana- Love Me Again i Wake Me Up Avicii
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
ja słucham wszystkich gatunków od rocka do ciężkiego metalu. Ulubione zespoły Airbourne, heartlist, Slayer, AC/DC, Lamb of God, Alice Cooper, Amon Amatth, Drowning Pool, Rise To Fall. Nie pogardze muzyką słuchaną w zwykłym radiu, są piosenki pop, które mi się podobają ale są i te, których nie lubie.
ja słucham wszystkich gatunków od rocka do ciężkiego metalu. Ulubione zespoły Airbourne, heartlist, Slayer, AC/DC, Lamb of God, Alice Cooper, Amon Amatth, Drowning Pool, Rise To Fall.
Tak, w radiu lub na kanałach muzycznych akurat leci tego dużo. A to Imagine Dragons z "Radioactive", a wcześniej Dawid Podsiadło z Trójkątami i Kwadratami, a tu jeszcze Lana del Rey (wcześniej już wspomniana), a tu jeszcze wcześniej Foster the people i Lykke Li. Indie jest teraz popularne, bo i bycie alternatywnym się stało modne.
Cytat:
a brytyjską muzykę właśnie lubię daleko jej do rocka, bo to właśnie urok alternative.
Niech sobie grają, mi też nie przeszkadza, że tego słuchasz. Przynajmniej masz świadomość, że alternative to nie rock. Bo gorzej, jak zespół grający alternatywę zalicza się jako zespół rockowy.
'Radioactive' i 'Demons' minęło mi przed oczami w internetach parę razy, ale nie wiedziałam, że w radiach to puszczają
ale jakby się nad tym zastanowić, to właśnie przez kogoś znalazłam ten zespół, nie jest to jakiś 'mój'. to widać jakiś sprzedany
tak na upartego można powiedzieć, że to rock, bo rock to cholernie obszerne pojęcie. tak wyjeżdżając wikipedią:
Cytat:
Rock – ogólna nazwa całego szeregu stylów muzycznych, wywodzących się z rock and rolla oraz rhythm and bluesa i bluesa. Wszystkie style rockowe charakteryzują się brzmieniem opartym na różnego rodzaju gitarach (zwykle elektrycznych, elektrycznych basowych) i perkusji, z wyraźnie zarysowanym rytmem i śpiewem, wywodzącym się z bluesa, oraz sposobem wolnej improwizacji w trakcie grania utworów, wywodzącym się z jazzu.
ja jedynie nie lubię ludzi mylących rocka z metalem. ok czasem ta granica się rozmywa, ale nie każde darcia ryja można nazwać metalem i nie każdy smutny utwór metalowego zespołu przeradza się automatycznie w rock (SOAD - Aerial, Metallica - Nothing Else Matters).
już nie mówiąc o zbuntowanych dziewczynkach, które uważają się za metalówy, bo ubrały glany i ćwieki (nie rozumiem mody na nie lubiłam ćwieki zanim stały się modne!) i słuchają Nirvany (co też jest alternative btw), AC/DC, bo to jest na kfejku więc fajne. a w praktyce wygląda to tak:
już nie mówiąc o zbuntowanych dziewczynkach, które uważają się za metalówy, bo ubrały glany i ćwieki (nie rozumiem mody na nie lubiłam ćwieki zanim stały się modne!) i słuchają Nirvany (co też jest alternative btw), AC/DC, bo to jest na kfejku więc fajne. a w praktyce wygląda to tak:
Denerwują mnie osoby, które słuchają danego wykonawcy lub zespołu dlatego, że jest modny... Się pytam koleżanek czego słuchają. Metalu, dobra to im puszczam swoje ulubione kawałki. Nie mogą tego słuchać.
Dlatego nie słucham Nirvany i Metallicy ( naprawdę dobra muzyka, ale jest jeszcze jej wiele), nie chce mieć z tymi osobami nic wspólnego.
Nirvany nawet nie lubię. naprawdę nie rusza mnie to, że Kurt się zabił, a to, że ten fakt dodał im tej sławy jeszcze bardziej mnie wkurza. mam znieczulicę na 'legendy' zarówno te żywe i umarte.
owszem, przesłuchiwałam i polubiłam niektóre piosenki, ale nie nazwę się fanem przez to.
w dodatku, o zgrozo, nie słucham Dżemu, a to zespół z mojego rodzinnego miasta. jak śmiem nie kochać Riedla!
Ach tak, jak ja uwielbiam te gimb-metalówy, które są "tró" fankami Nirvany, Ganz End Rołzes i AC/DC. Oczywiście znają tylko po jednej ich piosence, ale i tak są wielkimi fankami. I wszędzie ćwieki, glany i koszulka Ramones kupiona w H&M.
A Kurt nie był nikim wybitnym. Dużo lepszy wokalistą jest Dave Grohl, który jak wiadomo robił w Nirvanie za perkusistę. A w Foo Fighters jest bardzo dobrym frontmanem.
A co do tej definicji rocka: No właśnie, słowo klucz "opartym na różnego rodzaju gitarach (zwykle elektrycznych, elektrycznych basowych)". Gitary i perkusja to główny trzon rocka, a nie elektronika i syntezatory, jak to mamy w dużej ilości piosenek indie.
Aha, pamiętajcie: Nu-metal to nie metal Przynajmniej zazwyczaj. Niektóre piosenki nu-metalowe można ostatecznie nazwać metalem.
Ostatnio zmieniony przez Szyszek 2013-10-15, 13:21, w całości zmieniany 1 raz
Ja jestem z gimbazy i mam glany i ćwieki ale nie uważam się za fankę któregoś z ulubionych zespołów, gdyż mnie interesuję tylko muzyka a nie ich wykonawcy. Glany są wygodne i zaoszczędziłam nimi czas na szukanie innych butów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum