Davos, w okolicy wszystkie owczarki są psychiczne i bardzo agresywne. Zbyt bliskie krzyżowanie w hodowlach. Co za tym idzie: nie lubię i to bardzo...
Border Collie. Nie bez powodu mówi się, że kto ma raz, to nie zdecyduje się na inną rasę.
Koty w każdej postaci, ale z charakteru lubię syberiaki. Wygadane, uparte, niezależne, a zarazem lubią przytulanie i kontakt z ludźmi, gdy mają ochotę. Mniej neurotyczne niż większość raz, zwłaszcza europejska. Takie duże przytulanki
Szanuje każdego kto bierze ze schroniska ale to niestety loteria czy nie trafi się taki który był bardzo źle wychowywany i traktowany przez poprzedniego właściciela a istnieje szansa, że już się w żaden sposób nie wytresuje
Moris299, macbed, Davos, Do brania zwierząt ze schroniska są przeciwskazania. U mnie takowym było miejsce zamieszkania (potrzebowałam psa bez instynktu łownego) i dwa koty.
Jak ktoś ma odpowiednie warunki, wiedzę i nie ma bardzo małych dzieci w domu - niech śmiało bierze. I ewentualne pieniądze na zajęcia z behawiorystą.
Ale branie psa "bo taki biedny", albo danej rasy "bo mi się podoba" bez świadomości na co człowiek się mierzy (częste w przypadku husky np.) to robienie krzywdy zwierzęciu i proszenie się o kłopoty.
Ale branie psa "bo taki biedny", albo danej rasy "bo mi się podoba" bez świadomości na co człowiek się mierzy (częste w przypadku husky np.) to robienie krzywdy zwierzęciu i proszenie się o kłopoty.
Ale fakt. Chcieliśmy psa, mopsa, dopóki nie poczytaliśmy o obciążeniach genetycznych tej rasy. Zdecydowaliśmy nie dokładać cegiełki do tego nieszczęścia.
Być może uda się kiedyś adoptować psa, raczej małego, byłoby super jeśli w typie pewnej rasy, ale to plan na lata.
Także tak, zacna jest adopcja, ale trzeba mierzyć siły na zamiary.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum