A mnie się bardzo podoba idea bractw rycerskich i sam się do któregoś zapiszę. Jednym z powodów, dla którego mnie tam ciągnie jest możliwość nauki machania mieczem.
V - r, uczycie się w waszym bractwie fechtunku?
_________________
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
A mnie się bardzo podoba idea bractw rycerskich i sam się do któregoś zapiszę. Jednym z powodów, dla którego mnie tam ciągnie jest możliwość nauki machania mieczem.
V - r, uczycie się w waszym bractwie fechtunku?
Oczywiście, że uczymy się fechtunku, przecież walki to zawsze główna atrakcja na pokazach i turniejach. :> Aczkolwiek to nie jest wcale proste, wręcz przeciwnie. Jestem już prawie dwa lata w SBRze, dość często chodzę na treningi, a jeszcze mam nieraz problemy z podstawami, jak krok szermierczy, paginka czy inne "proste" schematy ciosów.
widzu napisał/a:
Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego tak mało osób używa mieczy półtoraręcznych...
V - r, znasz może powód?
Miecze półtoraręczne są przede wszystkim cięższe i odpowiednie machanie nim jest dość trudne, to raz. Dwa, walki na jednoręczne są bardziej widowiskowe, "turniejowe", opierają się bardziej na technice itd., a przy półtorakach bardziej liczy się to, kto mocniej napie*dala. Trzy, walki na półtoraki są bardziej niebezpieczne, tym bardziej, że nie są techniczne jak te na jednoręczne. Tyle powiedzieć mogę, opierając się na obserwacjach, opowieściach i własnym doświadczeniu
Przy okazji, walki na topory, nawet te jednoręczne, różnią się od zwykłych walk. Są rzadko spotykane, bo są mimo wszystko nudniejsze niż te typowo turniejowe walki na miecze jednoręczne. Główna różnica polega na tym, że po trafionym ciosie jednego z walczących, muszą się oni rozdzielić i dopiero potem mogą znowu na siebie natrzeć.
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
V - r, a jakbyś był średniowiecznym rycerzem, to jaki miecz byś wybrał?
Jednoręczny, dwuręczny czy półtoraręczny?
Pamiętaj, że nie chodzi tu o widowiskowość, lecz o przetrwanie.
_________________ Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 3000
Jednoręczny, ponieważ jest najlżejszy, dzięki czemu łatwiej zadać cios, no i mógłbym mieć ze sobą tarczę, która w odpowiednich rękach znacznie zwiększa szanse na przetrwanie :>
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
V - r, z półtorakiem też można mieć tarczę, bo, o ile się nie mylę, to miecz przystosowany zarówno do walki jednoręcznej, jak i dwuręcznej.
Ale to dobra opcja, gdy wolisz siłę niż mobilność.
_________________ Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 3000
Oczywiście, że tak, ale półtorak bardziej się nadaje mimo wszystko do użycia w obu rękach, jak chcesz walczyć z tarczą, to wybierz miecz jednoręczny. I skończmy lepiej tę dyskusję, bo to "galeria zdjęć użytkowników", a nie "zapytaj V - r"
Podzieliłem wam tu, możeta kontynuować dysputy o władaniu mieczem i średniowieczem.
-SO
Ostatnio zmieniony przez SlownikOrtograficzny 2014-05-16, 13:43, w całości zmieniany 1 raz
V - r wpadnij niedługo na Bitwę pod Koronowem. Co roku się naparzają, około 50 osób.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
V - r wpadnij niedługo na Bitwę pod Koronowem. Co roku się naparzają, około 50 osób.
Nie tylko przedramię trzeba mieć silne O Bitwie pod Koronowem nie słyszałem, jeśli będziemy jechać bractwowo, to wpadnę. BTW moja babcia jest z Koronowa.
Ogólnie warto nauczyć się tańczyć, łatwiej się wtedy walczy. Kiedy pierwszy usłyszałem to od Drussa, to nie wierzyłem, że umiejętności taneczne mogą mieć wpływ na umiejętności w walce. Ale kiedy się tańczyć nauczyłem (i to całkiem nieźle, ciągle pochwały zbieram, hyhy) to odczułem tę różnicę. Taniec może poprawić kondycję i koordynację.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Ostatnio zmieniony przez Adijos 2014-05-16, 19:24, w całości zmieniany 1 raz
Davos, spotykamy się raz w tygodniu, głównie po to, żeby pogadać, potańczyć i ewentualnie coś ustalić. No i są jeszcze treningi, też raz w tygodniu.
grzejnik007, wszystko zależy od imprezy Na Bitwie Narodów zawsze jest taki rozpie*dol jak na tym filmiku, ale na zwykłych walkach turniejowych (tj. 1vs1) takiego chaosu nie ma.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum