Człowieku, tam wskrzeszają Freezera
Potem on mówi, że chce się zemścić na Goku i ćwiczy przez dwa miesiące
Dzięki temu na złotą formę w której jest silniejszy od niego. Od niego w SSJ blue które jest silniejsze ssj3
I go zabijają bo za szybko się męczy
Potem walczą z Freezerem z innego wszechświata
Potem wskrzeszają Freezera jeszcze raz (tzn. ta baba Jaga go wskrzesza na jeden dzień i na aureole)
Potem nasz Freezer walczy po stronie Goku z drugim Freezerem
Potem drugi Freezer ginie
Potem wskrzeszają drugiego Freezera
Potem wskrzeszają na dobre pierwszego Freezera
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
Znaczy się, lista jest mocno nie fair. Bardzo dużo (na oko 70-80%) anime jest bardzo świeżych (jak Attack On Titan), dla mnie większego sensu nie ma wysoka pozycja crossovera Mahō Shōjo i Puella Magi Madoka Magica, martwi mnie bardzo niskie miejsce tak zajebistych anime jak Ghost In The Shell czy chociażby Pokemon.
Ghost in the Shell oglądałam tylko pełnometrażówkę, Pokemonów tylko pierwszą serię, która leciała na Polscacie.
Wiele pozycji na liście to są przehajpowane nowe serie.
Żeby Akira była pod K-ONem, Haruhi Suzumiyą, UtaPri, SAO, czy Kill la Kill, to kogoś delikatnie mówiąc, pojebało (wiem, gusta są różne, ale no kurde, nie ten poziom). Jest o wiele za nisko.
I Code Geass nie jest lepszy od Evangeliona, zamieniłabym miejscami, zresztą CG nie uważam za coś tak dobrego, by było wysoko na liście (zaczęłam oglądać, spodziewałam się czegoś lepszego), ale to tylko moja opinia. Tytani też za wysoko. Angel Beats za nisko. Kimi no Na wa. też bym dała wyżej.
Na miejsce Free wrzuciłabym Yuri on Ice.
Podsumowując mój "wysryw", każdemu będzie się podobać ta lista, którą sam sobie stworzy, bo gusta są różne. Moja top 100 wyglądałaby nieco inaczej gdyż wiele serii stamtąd też nie oglądałam, kilka tytułów, które szanuję, się nie pojawiły, więc bądź co bądź, ulegałaby zmianie. Może kiedyś się zastanowię trochę nad tym, co oglądałam i sobie taką machnę, ale tutaj wrzucać nie będę, bo kogo to obchodzi w sumie. Może jak rozmowa zejdzie na temat czegoś takiego, to się machnie jakiś top 10 na szybciora.
Mam w planach to oglądać, już pobrałam odcinek.
Jeszcze na pewno będę oglądać "Zombieland Saga". Zapowiada się na radosny kicz, pewnie będzie dużo krwi i uroczych dziewczynek oraz mało sensu.
Mam w planach również "Yagate Kimi ni Naru" (po grafikach i opisie wydaje się ładne, nie siedzę w yuri, więc mam nadzieję na to, że ten tytuł zachęci mnie do sięgnięcia po inne tego typu bajki) i "Tsurune: Kazemai Koukou Kyuudoubu" (bo od KyoAni, a to oznacza, że będzie śliczna grafika. z fabułą może być gorzej, ale kto będzie patrzyć na fabułę gdy dostanie stadko ładnych panów xD).
Zastanawiam się też nad "Kishuku Gakkou no Juliet", ale wolę poczekać na opinie innych czy warto.
O nowym JoJo nawet nie wspominam, bo to oczywiste, że będę oglądać, hajpować itp.
Ja w ogóle wzięłam sobie kilka bajek z tego sezonu: Dakaretai Otoko 1-i ni Odosarete Imasu (zalatuje mocno Haru wo Daiteita), Kaze ga Tsuyoku Fuiteiru (o biegaczach) i Yarichin Bitch-bu (męski harem, na dodatek gatunek wiadomy). A jak zakończę jeszcze klasyki, które napoczęłam, to będę szukać serii takich poważniejszych, bez moeblobów i innych CGDCT (spróbowałam Sore ga Seiyuu, bo niby w tej bajce pojawiali się znani seiyuu jako bohaterowie bajki, ale mało nie przypłaciłam tego cukrzycą).
Czytałam, że "Dakaretai Otoko 1-i ni Odosarete Imasu" ma opierać się o schemat "miłość od pierwszego gwałtu". Totalnie nope nope nope. Jeśli już mam oglądać gej bajki to nie takie, które propagują przemoc na tle seksualnym. Wolałabym coś pokroju "Doukyuusei" lub "Hitorijime My Hero". Od biedy nawet w anime "Love Stage" było w miarę ok (niby pan seme dobierał się do pana uke bez jego zgody, ale niczego nie doszło, a później pan seme ładnie przepraszał i próbował odbudować zaufanie pana uke zamiast przekonywać go do siebie przemocą).
A opis "Yarichin☆Bitch-bu" wskazuje niestety, że i w tej bajce będą deprawować niewinnego MC w imię "miłości od pierwszego gwałtu/molestowania".
Meh, czemu nie mogą robić porządnych gej bajek?
Czytałam, że "Dakaretai Otoko 1-i ni Odosarete Imasu" ma opierać się o schemat "miłość od pierwszego gwałtu".
Póki co, do niczego takiego tam nie doszło. Zobaczę, co dalej.
Nadir napisał/a:
A opis "Yarichin☆Bitch-bu" wskazuje niestety, że i w tej bajce będą deprawować niewinnego MC w imię "miłości od pierwszego gwałtu/molestowania".
To jak na moje jest parodia wszystkich yaoicowych cliche. Jak widziałam pierwszy odcinek, widać było, że to nie jest seria na serio.
Nadir napisał/a:
Meh, czemu nie mogą robić porządnych gej bajek?
Jak chcesz gej bajkę bez motywu miłość od pierwszego molestowania, to polecam Kizunę, Fuyu no Semi albo kinówkę do Sekaiichi Hatsukoi, która się dzieje po akcji serialu, lecz serialu praktycznie nie spoileruje, bo skupia się na innej parze, niż główni z serialu - związek dwóch kolegów z pracy, w tym jeden jest samotnym rodzicem, takie trochę dojrzalsze.
Cóż, o poważne anime czy mangę bez tego motywu w sumie trudno, ja już przywykłam, choć dużo tego nie czytam w zasadzie.
Jeszcze ma wyjść Ten Count, mangę porzuciłam, ale jest na nią tak mocny hype, że mają ekranizować, a ja porzuciłam czytanie, bo to się zrobiło tak beznadziejne, że szkoda gadać, więc na zdrowe nowości w najbliższym czasie nie liczę.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Lilith 2018-10-06, 23:10, w całości zmieniany 1 raz
Czytałam, że "Dakaretai Otoko 1-i ni Odosarete Imasu" ma opierać się o schemat "miłość od pierwszego gwałtu".
Dobra, w drugim odcinku już na samym początku nie pierdolą się w tańcu. Gwałtu takowego nie było, ale mamy creepowatego yandere seme. Pod względem narzucania się bije Usagiego z Junjou Romantiki na głowę. Wgl cały odcinek był wielkim mindfuckiem. Także jak ktoś by się chciał za to zabrać, to na własną odpowiedzialność
Wiedziałam żeby tego nie tykać. Znajoma na discordzie pisała: "to na podstawie mangi, ktora czytalam i manga generalnie opiera sie na gwaltach. w anime to troche obeszli, ale podejrzewam, ze uke sie bedzie caly czas opieral, zeby cos z tego zostawic plus manga to w glownej mierze sceny seksu, fabuly tu nie ma prawie wcale nie wiem z czego oni chca robic to anime"
"Yagate Kimi ni Naru" (po grafikach i opisie wydaje się ładne, nie siedzę w yuri,
Coo, yuri?! *Szuka na MAL*
Oh. To to głupie Bloom Into You. Miałam przeczytać jak się skończy ale w międzyczasie ogłosili anime i powiedziałam "NOPE."
Jakby ktoś chciał przeczytać.
https://dynasty-scans.com/series/bloom_into_you
_________________
Ostatnio zmieniony przez InessaMaximova 2018-10-15, 08:34, w całości zmieniany 1 raz
Właśnie obejrzałam "Asagao to Kase-san" (z gatunku shoujo-ai). To było tak cudownie przesłodkie anime. Jak promyczek słońca w sen smutny jesienny dzień. Żadnych trójkątów miłosnych, żadnych "miłości od pierwszego gwałtu". Tylko czysta niewinna miłość. Chciałabym więcej takich bajek. I jeszcze na zakończenie piosenka cudna. https://www.youtube.com/watch?v=V1lF-LB0pWQ
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum