[ Dodano: 2018-03-20, 16:45 ]
No więc jeszcze raz.
Ogólnie obecnie autonomiczne auta są jeszcze trochę upośledzone ale cóż, są dopiero rozwijane. Sto lat temu, pierwsze samoloty rozbijały się jak pojebion a dzisiaj są najbezpieczniejszym środkiem transportu.
Obecnie i tak statystyki są po stronie aut autonomicznych. Auta Google przejechały miliony kilometrów z tylko jednym wypadkiem spowodowanym przez komputer a to i tak był niegroźny wypadek jak wjechanie z niewielką prędkością w tył autobusu. Zresztą to jest udokumentowany fakt, że auta autonomiczne, mają mniejsze ratio wypadków niż człowiek.
Autonomicznych aut na ulicach za 10-15 lat nie da się uniknąć a to co się przez to odpierdoli z rynkiem pracy to będzie dramat. W Polsce prawie milion osób pracuje jako kierowca (tiry/taxi/dostawcy/kurierzy itp) a wiele Polskich firm obsługuje transport międzynarodowy bo np. Niemcom bardziej się opłaca, żeby Polak przyjechał ciężarówką z Polski i zabrał towar i zawiózł do np. Francji niż żeby zatrudniać Niemca, bo wiadomo wypłatę trzeba by dać taką jak Polakowi tylko w Euro zamiast Złotówek
Kolejna sprawa - uber mocno pracuje nad autonomicznymi taksówkami bo to pozwoli tym chujkom na jeszcze niższe koszta. Już teraz uber wyzyskuje swoich kierowców którzy po odliczeniu kosztów jeżdżą prawie za darmo... (pozdrawiam Zabka, który kiedyś pracował w uberze i przestrzegł mnie by się tam nie pakować, bo opłacalność bardzo słaba.
Ale do takich scenariuszy, że wchodzisz rano do samochodu, auto samo zawozi cię do pracy a ty ograniczasz się do wciśnięcia jednego przycisku to póki co nie dojdzie. Autonomia opłaca się tylko tam, gdzie można wykluczyć kierowców. Auta i ciężarówki autonomiczne będą kosztować pewnie 30-40 tyś więcej od ich nieautonomicznych odpowiedników. Bo przede wszystkim wymagają drogich czujników dookoła auta, drogich kamer, radarów i przede wszystkim mocnych komputerów pokładowych które to wszystko będą analizować w czasie rzeczywistym. No i badanie technologii to też grube miliony.
Póki co autonomia jedynie wspomaga człowieka - hamując przed zagrożeniem itp a to też i tak nie do końca zawsze działa.
[ Dodano: 2018-03-20, 22:34 ]
Takie info się pojawiło:
Cytat:
Z analizy wideo nagranego przez pojazd Ubera policja wnioskuje, że uniknięcie kolizji byłoby trudne, czy to w trybie autonomicznym, czy też gdyby auto było prowadzone przez czlowieka – ofiara wypadku wtargnęła z cienia prosto pod pojazd.
Ostatnio zmieniony przez Moris299 2018-03-20, 22:35, w całości zmieniany 2 razy
Mnie to zawsze rozpierdala jak wchodzą na przejście bo to przejście i tak jakby się im należało. I spoko tylko jak samochód się w pieszego wjedzie to co najwyżej pajęczyna na szybie a pieszy rozjebany na papke więc będąc pieszym należy jednak uważać. Ja np rozejrzę się i wchodzę jak uznam że jest bezpiecznie a nie że widzę pasy to se wchodzę
Dlatego jak kiedyś potrąciłem pijanego pieszego w nocy to kompletnie mi go szkoda nie było chociaż akurat to było na pasach, ale wszedł prawie na wysokości samochodu i tak będzie z każdą osoba która wejdzie mi pod samochód.
Dlatego jak kiedyś potrąciłem pijanego pieszego w nocy to kompletnie mi go szkoda nie było chociaż akurat to było na pasach, ale wszedł prawie na wysokości samochodu i tak będzie z każdą osoba która wejdzie mi pod samochód.
Ojciec tak kiedyś lekko lusterkiem dotknął pijanego rowerzyste. Najebany w trzy dupy. Godzina nie wiem, 24? coś jak było w cholerę ciemno. Gościu najebany, bez odblasków. Dosłownie nic. Jeszcze ubrany na czarno. Zatrzymał się, zrzucił go z tego roweru i razem z rowerem wrzucił do rowu. Nie wiem co się z nim późnej stało. Ale lepiej żeby w rowie sobie usnął niż żeby dalej jechał i stwarzał zagrożenie.
Ja jak pijany czy bez oświetlenia wracałem rowerem, to w momencie jak zauważyłem światło, zsiadałem z rowera i schodziłem z drogi.. Wiem że, to że ja widzę kierowce, nie oznacza że on widzi mnie.
Raczej nie.
Dane tylko Polskiej kolei na 2017 rok:
Cytat:
Na polskiej kolei w ubiegłym roku doszło do 1418 zdarzeń, z czego 581 zostało zakwalifikowanych jako wypadki. Zginęło 169 osób, a kolejnych 190 zostało rannych, w tym 94 ciężko.
A w 2017 roku nie rozbił się żaden duży rejsowy samolot pasażerski.
No zabił - i co z tego?
To nie jest powód by zatrzymać automatyzacje, nie bądźmy januszami.
[ Dodano: 2018-03-21, 20:48 ] Moris299, Z tym wyjebaniem miliona osób z rynku pracy nie przesadzaj - to 2,7% społeczeństwa, a obniżenie kosztów pracy tylu firm itd. spowoduje, że zainwestują pieniadze w co innego, powstanie masa innych miejsc pracy itd.
Ale mniejsza z tym ekonomicznym pieprzeniem - jak to jest z tymi zabezpieczeniami? Szczerze mowiac nie wierzę, że nie da sie ich obejsc, a to ulatwi robote terrorystom - nie każdy terrorysta chce zginac, niektórzy chca zabic tyle i tyle osob i przeżyc, a tutaj wystarczy naladowac ciezarówke ladunkami wybuchowymi i nakierowac ją na ludzi - już przy pierwszej fazie zamachu, przed wybuchem zginie masa osob.
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
Raczej nie.
Dane tylko Polskiej kolei na 2017 rok:
Cytat:
Na polskiej kolei w ubiegłym roku doszło do 1418 zdarzeń, z czego 581 zostało zakwalifikowanych jako wypadki. Zginęło 169 osób, a kolejnych 190 zostało rannych, w tym 94 ciężko.
A w 2017 roku nie rozbił się żaden duży rejsowy samolot pasażerski.
No ale wiesz, powinno brać się pod uwagę wszystkie możliwe samoloty, cywilne, wojskowe, czartery i prywatne, a nie tylko samoloty rejsowe, poza tym to, że w 2017 akurat trafił się rok bez większej katastrofy rejsowego samolotu nie znaczy, że samoloty ogólnie są bezpieczniejsze bo jeden rok nie jest miarodajny, powinno się brać pod uwagę większą liczbę lat. Tak samo nie ma sensu podawanie samej liczby zdarzeń bo powinno się wszystkie ofiary śmiertelne porównać do liczby przewożonych pasażerów danym środkiem lokomocji i to by dopiero dało odpowiedź, czy większy odsetek śmiertelności pasażerów jest w samolotach czy pociągach.
Pomijam już to, że część ofiar zdarzeń kolejowych to samobójcy, którzy rzucili się pod pociąg, ich w ogóle nie powinno się brać pod uwagę
No ale wiesz, powinno brać się pod uwagę wszystkie możliwe samoloty, cywilne, wojskowe, czartery i prywatne, a nie tylko samoloty rejsowe
Ano wiem, podałem link w którym jest informacja co do ilości ofiar wypadków lotniczych.
A co do tematu: może jako pasażer jest podobny stopień bezpieczeństwa, ale pociągi powodują dużo wypadków z racji tego gdzie jeżdżą - tzn na przejazdach kolejowych itp.
W przypadku samolotów nie ma możliwości "potrącenia" osób postronnych więc w ogólnym rozrachunku to samoloty są bezpieczniejsze
_________________
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
