ja kochałam wszystkie moje pluszaki i spałam ze wszystkimi, nie miałam miejsca dla siebie ale nie chciałam żeby któremuś było smutno :<
To tak jak moja siostra
Jak byłem bardzo mały, stacja paliw Esso zrobiła kampanię reklamową, gdzie ich główną maskotką był pluszowy tygrysek. Też takiego dostałem i tak go lubiłem, że chciałem z nim spać, ale że jednocześnie było mi niewygodnie to obok łóżka dostawiałem pufę, na której stawiałem tego tygryska, żeby był blisko W sumie dzięki Waszym wpisom sobie przypomniałem, że kiedyś takiego pluszaka miałem Ciekawe swoją drogą co się z nim stało, może jest gdzieś jeszcze na strychu, ale obawiam się, że raczej nie i przepadł
Ja miałam takiego różowego
A jak byłam baaardzo malutka, to moją ulubioną maskotką był pluszowy piesek, którego miałam po mamie, był przecudny, taki wyrwany z poprzedniej epoki~
_________________
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
a ja mam do tej pory pluszaki to znaczy nowe, z prezentów, siedzą sobie na łóżku między poduszkami, których mam 5 razy więcej. część moich z dzieciństwa poszła do siostry, a druga część do przedszkola. a chciałabym wszystkie zobaczyć znowu
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum