W sumie ja jestem przeciwny CETA bo to jest umowa która naklada dodatkowe regulacje na wolny rynek, a jej jedyne plusy to brak CŁA, łatwiejsze handel itd. ale wiekszość osób które ją krytykuja, nigdy tej umowy nie przeczytali.
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
To skoro już używamy tego argumentu, to ciekawe, czy wszyscy zwolennicy przeczytali te bodajże 1500-1600 stron umowy? Swoją drogą, taka ilość stron jest wystarczająca, by ustalić prawdziwie wolny rynek i swobodny przepływ.
Ta umowa ma co prawda swoje plusy, ale mimo wszystko i tak czuję, że to wszystko przyniesie więcej strat niż korzyści. Szczególnie dla Polski.
Jeszcze pewnie wejdzie TTIP za czas jakiś i Ameryka Płn. będzie ukontentowana.
Szyszek, Zasadnczo im umowach gospodarczych, im wiecej stron tym bardziej są one chujowe, gdyż jest w nich wiecej regulacji. CETA do siebie ma to, że krytykuja ją nie tylko antywolnorynkowcy którzy tam pierdola jakies brednie a to o GMO, kapitalizmie itd. (socjaldemokraci i komuchy) a to o tym, ze zaleja nas zagraniczne produkty (socjalnarodowcy), ale i spora część wolnorynkowców, bo to zagrożenie dla wolnego rynku, przecież tę umowę popieraja ogromne korporacje które są zawsze antywolnorynkowe gdyż im rynek jest bardziej wolny tym korporacje maja gorzej, a korporacje maja de facto władze w krajach demokratycznych, tylko Ci idioci z liberalnej i totalitarnej lewicy nie dostrzegaja, że skoro politycy popierani przez ogromne korporacje (obama itd) popieraja kandydatow którzy są prosocjalni a Ci nie popierani przez korporacje są antysocjalni to najwyraźniej ten caly socjal itd. jest na reke ogromnym kapitalistom.
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum