Ja słucham Metalu i Rocka
Ulubiony zespoły:
System Of A Down (Daron Malakian wspaniała gra na gitarze , Serj Tankian zajebisty wokal , John Dolmayan wspaniała gra perkusyjna , Shavo Odadjian zajebista broda )
Korn , Sabaton , Korpiklaani , Rammstein , Rob Zombie , Iron Maiden , Guns N' Roses , AC/DC
Kojarzenie ubioru z muzyką jest dla mnie niezrozumiałe. Noszę glany, obcasy, trampki, sukienki jasne, ciemne, mam dusiki i rękawki, a obok tego różowego delfinka na sznurku. Zależnie od dnia ubieram się inaczej, więc dlaczego ma to coś znaczyć?
Na koncertach też wielu byłam, nawet kiedyśtam załapałam się na gotycką legendę XIII Stoleti A z drugiej strony Baciary czy Skaldowie Gust się zmienia Ale widzę, że tu głównie zwolennicy cięższej muzyki. Może jakieś spotkanie w krakowskim Jazz Rocku w tygodniu?
Answers,
nie słyszałam tego, a Lindsey jest genialna Może nagrają coś kiedyś z Garrettem.
Kojarzenie ubioru z muzyką jest dla mnie niezrozumiałe. Noszę glany, obcasy, trampki, sukienki jasne, ciemne, mam dusiki i rękawki, a obok tego różowego delfinka na sznurku. Zależnie od dnia ubieram się inaczej, więc dlaczego ma to coś znaczyć?
Mam podobnie. Również nie przywiązuję wielkiej wagi do muzyki, jakiej słucham. Zazwyczaj jakaś koszula w kratę, dżinsy i trampki. Bez żadnych ćwieków, glanów i pieszczoch. Nic na pokaz.
Mnie Polski rap irytuje. Rap to jest strasznie samouwielbieńczy (o ile istnieje takie słowo) gatunek, złote łańcuchy, 50 pań lekkich obyczajów, willa z basenem, najnowsze lamborgini. A te nasze patałachy śpiewają że wychowali się na ulicy, jacy to są biedni i pokrzywdzeni przez życie/polityków/policję/prokuraturę/kluski . Nie o to w tym chodzi. Lubię np. pezeta, borixona, tede i innych takich a nie jakieś fabryki czy rtv(chociaż tadek z fabryki według mnie ma talent, szkoda że śpiewa o hwpd , a nie jakieś mądre rzeczy, czy przynajmniej przechwałki. Pierwsza płyta fabryki "z dedykacją dla chodnika" była fajna, prawdziwy hiphop, nielegalne rytmy(na to nie mogę wymyślić nazwy ) w dancehallowych rytmach też były spoko, a potem zaczęło się prawilniakowanie i jest to samo co rtv- hujnia)
Mam podobnie. Również nie przywiązuję wielkiej wagi do muzyki, jakiej słucham. Zazwyczaj jakaś koszula w kratę, dżinsy i trampki. Bez żadnych ćwieków, glanów i pieszczoch. Nic na pokaz.
Hmmm osobiście chodzę praktycznie zawsze w glanach i pieszczochach ale nie powiedziałbym, że to na pokaz. Po prostu tak się przyzwyczaiłem, tak lubię, tak się czuję dobrze. Jednak muszę przyznać się iż to muzyka wywarła na mnie taki wpływ bo za młodu zawsze chciałem się upodobnić bo gwiazd, które imponowały mi swoją twórczością. Czyli jakby na to nie patrzeć kiedyś byłem takim gimbo-metalem Choć z zachowania i wiedzy muzycznej może było ze mną nieco lepiej. Ale w sumie to cieszę się iż zostałem wierny swoim wzorom, a nie zmieniałem się jak chorągiewka na wietrze ślepo idąc za modą lub tym co mówią inni ludzie.
Ktoś tu coś wspominał też o Drowning Pool. Znam tą kapelę (już są dwie osoby!) ale preferuję jej kawałki z Ryanem McCombsem na wokalu (dawnym wokalistą Soil'a).
Skoro to dział o muzyce to skończę pisać o ubraniu i zajmę się tym czego temat dotyczy.
Ktoś ma jakieś dobre zespoły doom, sludge metalowe do polecenia?
To wyżej to ja pisałem, tylko nie zauważyłem kiedy mnie wylogowało o.O Iteraz ne mogę poprawić niektórych głupich błędów i powtórzeń, za które serdecznie żałuję, ale jestem noga z Polskiego(proszę o wybaczenie) xd
edit Dziękuję serdecznie za ''sklejenie'' moich postów
Ja słucham głównie metalu czy rocka. Nie trawię takiej muzyki jak Rap czy HipHop... Moim zdaniem jest to muzyka o niczym (być może dla tego, że nie zagłębiałem się w te klimaty bardziej, niż dorywcze słuchanie tego co leci w radiu i jest na ''topie'' -,-).
To teraz dlaczego w ogóle słucham takiej muzyki. Otóż wszystko zaczęło się od pierwszej ballady Metalliki którą usłyszałem (The Day that Never Comes), i ta muzyka mnie urzekła swą głębią... przesłaniem, wykonaniem... Po prostu cudo. Potem nadszedł czas na kolejne ballady, takie jak Nothing Else Matters, Fade to Black czy One. To wszystko sprawiło, że się ''zakochałem'' w tej muzyce. Następnie nadszedł czas na ostrzejsze brzmienia, które spodobały mi się równie bardzo, jak nie bardziej Chociaż niektóre teksty są o niczym, to i tak powalają wykonaniem. Mógłbym pisać o wiele więcej o Metallice, ale przejdźmy dalej ;p Jakiś czas później szukałem metalowych zespołów, które grają mniej więcej w tym stylu co MetallicA, jednak szybko się przekonałem, że inne odmiany metalu (power metal, speed metal itd.) są równie genialne. Nie chcę wymieniać wszystkich zespołów, bo byłoby za dużo, ale niektóre z nich to - Slayer, ManOwaR czy Mercyful Fate. Po jakimś tam czasie, trafiłem na Tenacious D Takiego zespołu nigdy wcześniej nie spotkałem Genialne, nierzadko wulgarne teksty, powalające swym komizmem oraz wykonaniem
Łojojo... nawet nie zauważyłem kiedy się tak rozpisałem Zatem krótkie podsumowanie... Metal to jest to, co moim zdaniem jest kwintesencją muzyki. Nie ma tam miejsca na sprzedanie się i pozowanie gołym dupskiem na kuli... i tak ma być Metal to metal. Dzięki Metallice zakochałem się w tym typie muzyki
A co do mojego ''stylu'' ;D
To ... nie wiem jak to określić (chyba metal xd). Czarne spodnie, czarna koszulka z jakimś zespołem, glany, dość długie włosy, jakaś koszula... coś w tym stylu
_________________
Ostatnio zmieniony przez Sharvari 2013-10-24, 20:34, w całości zmieniany 1 raz
Hmmm osobiście chodzę praktycznie zawsze w glanach i pieszczochach ale nie powiedziałbym, że to na pokaz.
No i dobrze! Jak nie dla szpanu, to super Bo mnie najbardziej irytują takie "tró-metalówy" z gimbazy: glany, mnóstwo ćwieków i... koszulka Nirffany. "Jesteśmy takie metalofffeee". Nie ma nic gorszego, niż robienie czegoś na pokaz.
A ja nie myślę, że rap jest o niczym. Ba, śmiem twierdzić, że jest wiele tekstów z bardzo dobrym przekazem, trzeba po prostu jakoś się w tym odnaleźć i posłuchać czegoś lepszego niż Doniu, Liber i Mezo, czy jeszcze jakichś innych super zatwardziałych hiphopolowców tworzących hiphopolo o niczym
To zależy jeszcze, jaka piosenka. Mnie najczęściej odrzuca po prostu sama muzyka. Jak np. jest mądry tekst, ale muzyka w tle strasznie monotonna i beż ładu i składu, to ja już tej piosenki nie kupuję. Już wolę piosenki, które nie mają jakiegoś głębokiego tekstu, ale fajną muzykę, bo na nią przede wszystkim zwracam uwagę. Oczywiście tekst jest ważny. Ale dla mnie nie najważniejszy.
AnswersMaster Loża Szyderców bezwzględny sędzia i kat
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum