Wysłany: 2016-07-13, 00:30 Dziewczyna i magiczne pudełko
Napisałam tą historię kilka lat temu, jednak w sumie koniec tej historii pasuje do teraźniejszej sytuacji. Zostawiłam otwarte zakończenie bo tak.
Tłumaczyłam z angielskiego, moja własnoręcznie napisana historia, ale dla Was przetłumaczyłam. Może być gdzieś tam topornie przetłumaczone.
Dawno dawno temu była sobie dziewczyna, która czuła się bardzo samotnie i chciała znaleźć jakichś przyjaciół.
Pewnego dnia dziewczyna odkryła magiczne pudełko, które mogło ją zabrać gdziekolwiek chciała, mogła również porozmawiać z ludźmi z całego świata.
- Proszę magiczne pudełko, pomóż mi znaleźć przyjaciół. - poprosiła.
Znalezienie przyjaciela było bardzo proste. Dziewczyna rozmawiała z ludźmi codziennie, nawet wtedy, kiedy nie powinna.
I dziewczyna znalazła przyjaciela, a ich przyjaźń była prawdziwie magiczna, jedna na milion. Jednak zwykle rozmowa toczyła się przez magiczne pudełko, a dla dziewczyny było to niewystarczające.
- Chcę przyjaciela, z którym będę się częściej widziała. - powiedziała.
Razem z przyjacielem zaczynali się powoli oddalać, każdego dnia coraz bardziej, aż pewnego dnia przyjaźń się skończyła.
Dziewczyna była smutna, ale minęły lata i udało jej się znaleźć przyjaciół poza magicznym pudełkiem. Wciąż je używała, jednak nie aż tak często jak kiedyś.
Pewnego dnia, po kilku latach, w magicznym pudełku dziewczyna znalazła kolejnego przyjaciela. Byli prawie tacy sami. Lubili te same rzeczy i mieszkali bardzo blisko siebie. Przyjaźń trwała kilka lat. Spotkali się kilka razy i rozmawiali codziennie używając magiczne pudełko.
Dla dziewczyny używanie tylko magicznego pudełka nie było wystarczające. Chciała widywać przyjaciela również w prawdziwym życiu, jednak przyjaciel odmówił.
Tym razem ta przyjaźń zakończyła się bardzo szybko. Jedna kłótnia i nastąpił koniec.
Dziewczyna płakała i płakała. Mijały dni, tygodnie i miesiące. Usiłowała odzyskać przyjaciela, ale nie było to możliwe. Po tym wszystkim dziewczyna zaczęła być ostrożniejsza w używaniu magicznego pudełka.
Po jakimś czasie magiczne pudełko wskazało jej grupę ludzi, którzy mieli takie same zainteresowania jak ona. Na początku wszystko było ok, świetnie się bawili ze sobą.
Dziewczyna odkryła jednak, że przez większość czasu jej opinie różniły się od innych, a kiedy usiłowała wyrazić własne zdanie inni nie słuchali. W końcu zaczęła się bać wyrażania własnej opinii i podążała za większością.
Jednak dziewczyna nie była szczęśliwa. Wielokrotnie płakała, gdyż przywiązała się do tych ludzi, a oni ą odrzucali. Kiedy potrzebowała ich najbardziej, oni zniknęli.
Po raz kolejny każdy poszedł swoją drogą, a dziewczyna czuła się jeszcze bardziej samotna
Tym razem magiczne pudełko dało jej kolejną odpowiedź. Pewnego pięknego dnia dziewczyna znalazła grupę ludzi, którzy byli równie szaleni jak i ona, rozumieli ją i nie musiała więcej udawać. Miała wielu przyjaciół, wiele zabawnych historii i naprawdę się świetnie bawiła. Co najważniejsze udało jej się spotkać wielu z nich poza magicznym pudełkiem i to było po prostu niesamowite.
Życie prywatne jednak było ciężkie i powoli dziewczyna zaczynała się od nich odsuwać Była smutna i potrzebowała ich naprawdę bardzo, ale jednocześnie ich odpychała. Wtedy też ludzie, na których jej zależało, których podziwiała w pewnym sensie odeszli. Nawet kiedy z nią rozmawiali, dziewczyna czuła, że to nie jest to samo. Znów była sama.
Płakała wiele dni, usiłowała udawać przed nimi, ale oszukiwała samą siebie. Nie chciała już żyć w kłamstwie. Chciała znaleźć miejsce, gdzie będzie w końcu należała.
Największym problemem dziewczyny było to, że była zbyt emocjonalna, zbyt krucha, a każda gorsza sytuacja była dla niej dramatem.
Zaczęła nienawidzić magiczne pudełko. Oddaliła się od niego, ale to też nie pomogło. Magiczne pudełko stało się jej przekleństwem.
- Ja tylko chciałam znaleźć przyjaciół. - powiedziała dziewczyna połykając garść tabletek.
_________________ I'm staying here to end my life, down in the Rising Sun Make my world go black, hit me like a heart attack, knock me flat on my back, just keep doing that thing you're doing
_________________ I'm staying here to end my life, down in the Rising Sun Make my world go black, hit me like a heart attack, knock me flat on my back, just keep doing that thing you're doing
[ Dodano: 2016-07-17, 23:16 ]
Opowiadanie ogólnie smutne ale po kilku odrzuceniach już takie... no... bez morału? Zwykle takie opowiadania właśnie mają jakiś morał a tu... smutno.... smutno...
Opowiadanie nie mialo miec moralu. Napisalam jak mialam dola
_________________ I'm staying here to end my life, down in the Rising Sun Make my world go black, hit me like a heart attack, knock me flat on my back, just keep doing that thing you're doing
Nie cierpię na bezsenność i zdecydowanie nie biorę leków na depresję.
_________________ I'm staying here to end my life, down in the Rising Sun Make my world go black, hit me like a heart attack, knock me flat on my back, just keep doing that thing you're doing
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum