Temat ogólny pomocny dla osób które zapomniały tytułu filmu.
Moje pierwsze pytanie:
Kategoria: Seriale animowane
Za dzieciaka oglądałem, bodajże w TVP1, serial animowany.
Akcja działa się pod wodą, było jakieśtam królestwo, były też humonaidalne czerwone żaby...
Wiem że cała fabuła opierała się na jakichś zaginionych kryształach i wielkim złym, który był słaby, ale chciał powrócić. Był on szary, miał cztery ręce, chropowaty głos i pływał w wąskiej tubie a'la' Zordon.
Kojarzy ktoś?
_________________ Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 3000
to moze mi ktos pomoze, kiedys gralem w taka gierke gdzie biegalo sie garbatym gargulcem? nie wiem jak go nazwac, miejsce "akcji" toczylo sie chyba w kanalizacji, pamietam tylko, ze trzeba bylo krecic takie zawory, zeby uwolnic drugiego gargulca z poziomu nizej.
jako dziecko nie potrafilem jej przejsc, mysle, ze teraz dalbym rade
wiem, ze i tak mi nikt nie pomoze... no ale
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
bajka którą pamiętam z wczesnego dzieciństwa, leciała na cartoon network po angielsku, nic z niej nie rozumiałem, ale mam jakięs takie nostalgiczne wspomnienia z nią i chciałem sobie przypomnieć co to było. Występowały tam gadające owoce i tylko jedna ludzka dziewczynka ubrana a la Tarzan.
W moim lokalnym radiu rybnickim puszczają ostatnio często jakąś piosenkę, którą chciałbym znaleźć. Jedyne co mogę powiedzieć że często występuje tam słowo "tonight" chyba jako słowo rozpoczynające zdania. Po głosach wydaje mi się, że to śpiewa do siebie para staruszków, chyba murzyńskich, przynajmniej babka, piosenka spokojna i taka wydaje się romantyczna. Nagranie wydaje się być puszczane z koncertu. Wydaje się, że piosenka powinna być znana, a nie niszowa. Niekoniecznie jest to nowość, bo tam często puszczają starsze hity. Ciekawe czy te szczątkowe informacje i to jeszcze "wydaje mi sie" przy każdej coś pomogą w znalezieniu.
Opowiadał o facecie, imieniu bodajże Alan, który jak był mały to był u babci czy kogoś tam i spotkał takiego dzieciaka w okularkach i poszli do opuszczonej fabryki i tamten spadł i leżał w czerwonej kałuży, a Alan się przestraszył i uciekł. I chyba potem to przeżywał cały czas i jak miał dziesiąt lat to tak wrócił do tej fabryki, ale ciała nie było i się okazało że to chyba farba czerwona była i ten dzieciak nauczycielem został czy coś takiego...
Kojarzy ktoś?
_________________ Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 3000
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum