Ja i tak nie oglądam teledysków. Raz, że metalowych jest mało, a jak są to zazwyczaj lipne. A dwa, że kiedy widzę wideo zakłóca mi to odbiór utworu. Tak samo jak z dobrą książką i filmem. Film jest uboższy, ponieważ nie pozwala na własne wyobrażenia. Wszystko jest tak jak widział to reżyser, a nie odbiorca.
Wg. mnie nie ma co porównać książka vs. film - muzyka vs. teledysk, bo film jest interpretacją książki, a teledysk tylko dodatkiem wizualnym do muzyki. Ale rozumiem że wolisz słuchać samą muzykę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum