Ja polecam wszystkie książki z serii "Nekroskop" Briana Lumley'a
Przeczytałaś wszystkie? 16? Ja jestem póki co na drugiej.
Polecam książkę "Lot nad kukułczym gniazdem" Kena Kesey'a.
A jako wyciskacz łez "PS Kocham Cię" - Cecelia Ahern. : )
Wszystkie pięć tomów Nekroskopa przeczytałam. Pozostałe, czyli: Świat wampirów (3 tomy), Stracone lata (2 tomy), Wydział E (3 tomy) i Nowe przygody Nekroskopa (3 tomy) na razie nigdzie nie mogę znaleźć, ale śmiem twierdzić, że są równie dobre jak ich poprzednicy, więc polecam z czystym sumieniem
_________________ "So would you kiss the sun goodbye? And give your life to never die?"
Znakomita powieść szpiegowska byłego pracownika polskiego wywiadu. Bardzo wciągająca, pokazana jest doskonale psychika szpiega. Tylko dla wytrwałych (ponad 800 stron) ale warto. Wyszła także druga część pt. "Niewierni" i ma wyjść trzecia "Nieśmiertelni". Podobno podjęto się realizacji filmowej "Nielegalnych" i za jakiś czas pewnie wyjdzie film.
Polecam, a swoją drogą to ciekawy jestem czy ktokolwiek stąd zna tę książkę
Nowy temat specjalnie dla jednej książki był niepotrzebny więc scaliłem go tutaj - Davos
_________________ Popełniliście wielki błąd. Chcieliście wydymać Freda, a teraz Fred wydyma was!
Ostatnio zmieniony przez Davos 2014-03-27, 01:00, w całości zmieniany 1 raz
Polecam cykl "Wojny Wikingów" Bernarda Cornwella. Świetne książki, dzięki nim zainteresowałem się bardziej Wikingami, a i też trochę się z nich nauczyłem :>
Polecam książkę "Mistrz Ciętej Riposty" autorstwa Patricka Fanninga i Lisy Frankfort.
Dobre. I tyle.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
To już jacyś Brytole książki o mnie piszą? Uroczo. Gdzie moje tantiemy w takim razie, ja się pytam?!
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Polecam książkę "Metro 2033" Dmitrija Glukhovskiego. Jest to dość znany i lubiany temat post-apokaliptycznej rzeczywistości.
Stało się. Trzecia wojna światowa zaczęła się tak, jak to od dawna przewidywano - zbyt pochopnie wyrzuconym pociskiem, bomby atomowe zahuczały aż miło, a garstka mieszkańców Moskwy zdołała schronić się w tunelach moskiewskiego metra, gdzie próbowała odtworzyć namiastkę cywilizacji. Pojawiły się skupiska ludzkie, hodowle świń, grzybów, pojawili się także ludzie gotowi wychodzić na powierzchnię, by zdobyć niezbędne przedmioty czy witaminy - stalkerzy. Mimo tych zmian życie po wojnie w niczym nie przypominało dawnej cywilizacji.
Pierwszym problemem okazali się mutanci - wszystko, co zdołało przetrwać na powierzchni, mutowało na skutek promieniowania, przez co stało się obce dla ludzi, jakich znamy. Większość młodych ludzi przez swoje życie nie wędrowało dalej niż dwie-trzy stacje, by pohandlować, kupić za garść nabojów jakąś kurtkę czy inną brakującą na miejscu fanaberię, przez co wzmagał się u nich strach przed nieznanym. Mimo to życie na miejscu nie było proste - stacja nigdy nie była w 100% bezpieczna. Każdej nocy, każdej godziny, w każdej odnodze tunelu czuwali strażnicy, odpierający ataki przed zbłąkanymi zwierzętami skrzywdzonymi przez promieniowanie, nowowyewoluowanymi gatunkami drapieżników, a także przed innymi ludźmi.
Kolejnym problemem był brak przepływu informacji - karawany kupców znikały tajemniczo na niektórych odcinkach metra, historie o mutantach z dowolnych dwóch końców metra nigdy się nie pokrywały, zaczynały tworzyć się legendy mieszające się z rzeczywistymi rewelacjami, trudno było powiedzieć, co było prawdą, a co podrasowaną anegdotą.
Największym problemem są jednak czarne postaci przybywające nocą do jednej ze stacji, coraz natarczywiej, coraz częściej... Trudno znaleźć kogoś, kto pomoże obcej stacji, mając swoje problemy na głowie, choć przecież jeśli jedna stacja upadnie, punkty zapalne przenoszą się na kolejne punkty metra.
Książkę warto przeczytać głównie ze względu na studium swoistej psychologii tłumu, zachowania ludzkiego w sytuacji skrajnego zagrożenia. Życie w ciągłym strachu, wiecznej gotowości, choć przecież następują próby tworzenia rodzin, domów, handlu, czy nawet restauracji. "Żołnierska herbatka" przygotowywana z suszonych grzybów, mimo że nikt nie powie na głos, że to tylko marny substytut. Grupy ludzkich hien, korzystające z okazji i napadające na słabszych osobników. Zamknięte społeczeństwo, w którym wszystkiego jest mało, stanowiące idealne podwaliny dla socjalizmu, wzmagająca się ksenofobia pozwalająca na odrodzenie się faszyzmu. I choć wojna zmieniła życie wszystkich, pozostała w umysłach ludzi, którzy nawet na tak niewielkim terenie tworzą frakcje, sojusze, pakty.
Polecam wszystkim, zarówno tym, którzy lubią - jak ja - wyobrażenia post-apokaliptycznego świata, jak i tym, którzy lubią książki trzymające w napięciu (świetna fabuła, ale o tym musicie już przekonać się sami), a nawet tym, których fascynuje ludzki umysł i możliwe modele przekształceń człowieczeństwa. Naprawdę niesamowita książka, dawno żadna mnie tak nie wciągnęła, nie trzymała w napięciu i nie zmusiła do zastanowienia się.
_________________ Nie ufaj rudym
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Zacząłem Metro 2034 i... się zaciąłem. Nudniejsza, mniej bohaterów, mniej stacji, na siłę zrobiony wątek miłosny i "historyczny".
Nie wiem, może innym się podoba, ale mi średnio to pasuje.
Aha, Ruda, jeśli spodobało Ci się "Metro", to sięgnij po "Dzielnicę Obiecaną". Ten sam rok, ta sama rzeczywistość, ale akcja dzieje się... w Nowej Hucie.
Sam tego jeszcze nie czytałem, ale z racji miejsca zamieszkania powinno Cię to zainteresować. B)
_________________ Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 3000
Ja to polecam am Wydawnictwo Warbook. Pierwsza książkę z tego jaką przeczytałem to była "Stalowa Kurtyna".
Dalej... Diuna. Ktoś nie czytał, to polecam. Film też spoko, ale książka zwyczajowo będzie lepsza.
Neuromancer. Niezły cyberpunk. Z resztą pierwszy jaki został wydany.
Ołowiany świt który teraz czytam. Zbiór opowiadań z uniwersum Stalkera. Bohaterem jest Polak.
Książki Pratchetta. Jak na razie ruszam tylko świat dysku.
Ja polecam trylogię Czarnego Maga - Trudi Canavan. Nie mogłem się od tych książek oderwać, świetna powieść fantasy. Nawet lepsza moim zdaniem niż Harry Potter.
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum