Od roku 2016 każdy świeżo upieczony kierowca będzie musiał odbyć pomiędzy czwartym a ósmym miesiącem od uzyskania prawa jazdy kursu dokształcającego w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz praktycznego szkolenia w zakresie zagrożeń w ruchu drogowym. Ponadto, w okresie próbnym (8 miesięcy po egzaminie) będzie mógł kierować wyłącznie pojazdem samochodowym oznakowanym z tyłu i z przodu nalepką z symbolem liścia klonowego. Na obszarze zabudowanym nie będzie mógł przekraczać prędkości 50 km/h, poza obszarem zabudowanym - 80 km/h, a na autostradzie i drodze ekspresowej - 100 km/h.
Osoby, które w okresie próbnym popełniły dwa wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, będą musiały odbyć dodatkowy kurs reedukacyjny w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Trzecie wykroczenie lub przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji będzie skutkowało odebraniem prawa jazdy.
Dzięki bulwo. To jakaś kpina.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Jak ja się cieszę, że zrobiłem prawko w 2006 roku. Chociaż już za moich czasów grzebali przy egzaminach, ale to co się dzieje od paru lat jest chore. Coraz więcej utrudnień i udziwnień wprowadzanych pod płaszczykiem poprawy bezpieczeństwa na drogach, które jakoś mimo zmian dziwnym trafem nie chce się poprawiać. No, ale grunt, że hajs do Wordów i szkół jazdy płynie szerokim strumieniem
Ja też jestem szczęśliwy, że udało mi się zdać to prawko w 2014 bez problemów. Ta teoria wcale nie była taka straszna, jak mówili i udało mi się maksa ugrać! I praktykę też za pierwszym razem, więc na szczęście Word na mnie za dużo nie zarobił
Ale te wprowadzanie wszelkich udziwnień jest niepojęte. No to co, może jeszcze dla każdego kierowcy będziemy robić testy co miesiąc? A co, jeśli ktoś zapomniał zasad drogowych? To trzeba mu odebrać prawko! I niech potem delikwent robi prawko jeszcze raz, bo Wordy na pewno się muszą uskarżać na brak kasy. Podobnie wszelkie szkoły jazdy.
Ba, najlepiej codziennie! By kierowca pamiętał wszystkie zasady drogowe cały czas! Bezpieczeństwo przede wszystkim! (A i tak za tym "bezpieczeństwem" kryje się bardziej bezpieczeństwo finansowe ośrodków)
A, idźcie wszyscy w czorty z takimi wymysłami... Współczuję przyszłym kierowcom.
Ja zrobiłem prawko w 2010 roku, jeżdżę niemało. Są plusy i minusy takich "udziwnień". Polacy ogólnie nie mają kultury jazdy, a dużo młodych ludzi zbyt szaleje na drogach. Taka prawda. Oczywiście są młodzi kierowcy, którzy myślą i nie przeceniają swoich możliwości, ale ogrom z nich zachowuje się tak, jakby jeździli zawodowo w BORze od lat...
WORDy zbijały kasę już wcześniej. Czy takie zabiegi zwiększą bezpieczeństwo? Trochę tak, ale na pewno ograniczenia nałożone nie przełożą się w 100% na skuteczność w zmniejszaniu wypadków.
_________________ 1) "We can't avoid the battle, but we can choose the battlefield."
2) Secret Service - Tajemnicza Zastawa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum