Wysłany: 2014-12-19, 23:32 Śmierć o mnie zapomniała
W Indiach odnaleziono 179-letniego mężczyznę
Moje wnuki nie żyją już od lat - mówi Mahashta Murasi. Twierdzi, że urodził się w 1835 roku.
Według ustaleń indyjskich urzędników, ten człowiek urodził się w 6 stycznia 1835 roku w mieście Bangalore. Poród miał miejsce w domu.
W 1903 roku Mahashta miał przenieść się do miejscowości Varanasi, gdzie pracował jako szewc. W 1957 roku miał przejść na emeryturę w (sędziwym już) wieku 122 lat.
"Straciłem wszelką nadzieję na śmierć. Może będę nieśmiertelny?" - mówił Mahashta Murasi w wywiadzie.
Oczywiście wielu ludzi nie wierzy w wersję "dziadka" Mahashta i raczej sugeruje poważną demencję staruszka i problemy z pamięcią.
Problem jest taki, że nie zachowały się żadne dokumenty, które bezsprzecznie udowadniałyby wersję staruszka. Nie żyje też już nikt, kto mógłby potwierdzić (nawet częściowo) jego wersję.
Jak to rozwikłać? Dokładne ustalenie wieku staruszka jest możliwe, ale wymaga skomplikowanych badań lekarskich, których jeszcze nie przeprowadzono.
Najdłużej żyjącym człowiekiem (którego metryka została potwierdzona) była Francuzka Jeanne Calment, która przeżyła 122 lata.
Najstarszym obecnie żyjącym człowiekiem jest Japonka Misao Okawa, która ma 116 lat.
Widzę, że czytaliśmy ten sam artykuł Nawet wrzuciłem screena do poczekalni z komentarzem, który mnie osobiście rozbawił: http://mistrzowie.org/620297/Wiekowy-mezczyzna
Ale oczywiście ludzie zminusowali
W 1957 roku miał przejść na emeryturę w (sędziwym już) wieku 122 lat.
Taa. Wiek emerytalny w Indiach obecnie wynosi 60 lat. Mam uwierzyć, że niby w 1957 wynosił on 122 lata? Koleś kłamie i to nieźle.
Załóżmy, że wiek emerytalny w Indiach wynosił tyle samo co dzisiaj. 2014-1957+60=117.
Ale że jako z natury wiek emerytalny się zwiększa niż obniża, to pewnie ma jeszcze mniej.
Koleś mi przypomniał rozkmine na temat filmu "Nieśmiertelny". Tam było tak, że przez wieczność było się w takiej postaci, w jakiej się pierwszy raz "normalnie" "umarło". Czyli najbardziej się opylało umrzeć i zostać nieśmiertelnym w wieku 25-35 lat. W pełni sił, energiczny, dobrze wyglądający itd. A jakby się trafił nieśmiertelny-dziecko co w wieku 4 lat spadło z rowerka i rozwaliło sobie głowę o krawężnik to całe wieki by sie było tym dzieckiem. Albo odwrotnie: nieśmiertelny, który "umarł" ze starości. W wieku jakichś 100 lat. I budzisz się i na wieki jesteś takim zniedołężniałym dziadkiem, którego wszystko boli. Straszna lipa. I to na wieki. Oczywiście czysto hipotetycznie bo co to za problem ściąć mieczem czerep dziecka albo staruszka?
Hmmm... i chyba jednak zdanie "obcięcie dziecku głowy mieczem to żaden problem" nie brzmi zbyt humanitarnie...
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Koleś mi przypomniał rozkmine na temat filmu "Nieśmiertelny". Tam było tak, że przez wieczność było się w takiej postaci, w jakiej się pierwszy raz "normalnie" "umarło". Czyli najbardziej się opylało umrzeć i zostać nieśmiertelnym w wieku 25-35 lat. W pełni sił, energiczny, dobrze wyglądający itd. A jakby się trafił nieśmiertelny-dziecko co w wieku 4 lat spadło z rowerka i rozwaliło sobie głowę o krawężnik to całe wieki by sie było tym dzieckiem. Albo odwrotnie: nieśmiertelny, który "umarł" ze starości. W wieku jakichś 100 lat. I budzisz się i na wieki jesteś takim zniedołężniałym dziadkiem, którego wszystko boli. Straszna lipa. I to na wieki. Oczywiście czysto hipotetycznie bo co to za problem ściąć mieczem czerep dziecka albo staruszka?
Hmmm... i chyba jednak zdanie "obcięcie dziecku głowy mieczem to żaden problem" nie brzmi zbyt humanitarnie...
Biorąc pod uwagę śmiertelność niemowląt w tamtych czasach poświecie powinno chodzićmnóstwo nieśmiertelnych wiecznych bobasów. Twórcy to przeoczyli.
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum