Tanki były super
Gdzieś się rozpisywałam już o grze z żółwiami ninja, też była super
Megaman był ekstra *o*
Jeszcze grałam kiedyś w taką zarąbistą gierkę, co na pewno była od Nintendo, bo taka animcowata, nie była też wcale prosta do przejścia, to była platformówka, w której się było takim gościem, który mógł sobie przywoływać psa podobnego do husky i można było na przemian używać miecza i strzelania takimi czerwonymi kulkami (na niektóre potwory strzelanie nie działało, np. na takie duże pomarańczowe, które też strzelały czymś z ust) i się przechodziło aż się doszło do takiej księżniczki ubranej na różowo i się przeprowadzało z nią rozmowę (z której się nie dało nic zrozumieć, bo była po japońsku) a na końcu był podwójny boss- opancerzony nosorożec z tarczą, który ładował "energię" w swój róg i strzelał tym w niebo żeby błyskawica na ciebie spadła i ptak, który cię atakował z góry... to był pierwszy poziom, drugi był za trudny. Sorki, że to opisuję jak 6-latek, ale tyle lat miałam jak w to grałam x'D
Chciałem znaleźć film w którym Pac Man zawiesza się, gdy dojdzie się do odpowiedniego poziomu, w tym filmie były by też gry na PC, np: dlaczego w DOOM-ie jest poziom w którym zabija się nazistów, a później strzela się do jakiejś powieszonej postaci z innej gry.
Tamta postać to chyba był Commander Keen. Wnuk (albo prawnuk) Blazkowicza.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum