[RudaMaupa]

Przy czym można zawsze tę zgodę wycofać i poprosić o usunięcie - praw własności nie mają Ot, nie wrzucać nagich fotek.

Wszyscy panikują, a ja myślę, że fb wie doskonale, czym to pachnie. I kontaktują się z tymi, których dane wykorzystują. Bardziej boję się, że zmienią kiedyś regulamin na automatyczne łączenie fb ze wszystkim możliwym.

Mają się czego obawiać tak właściwie tylko cycate laleczki z biustem na wierzchu i matoły, które wrzucają zdjęcie z zielskiem. Jeśli FBI i CIA ma łatwiej docierać do jakichś złoczyńców, to proszę bardzo. I tak wiedzą tylko to, co sam umieścisz

Bardziej intryguje mnie, za ile sprzedają potężne badania rynku i trendów za pomocą śledzenia lajków i komentarzy... Przecież taka baza danych to skarb! Oczywiście bez podawania danych osobowych, ot, zwykłe badania marketingowe

[ Dodano: 2014-12-12, 14:17 ]
A swoją drogą intrygujące jest, że o takich cudach na fb mówią wszyscy, a że ms robi to od dawna, jakoś tak cichusieńko... Na kompjutrach znam się jak dupa słonia na kajakarstwie, ale czasem mi mignie "dostęp do sms", "dostęp do poczty", "zweryfikuj za pomocą konta microsoft" etc. To mnie bardziej przeraża, bo taki laik jak ja linuksa nie ogarnie i jest skazany na windę, co automatycznie łączy się w odpowiednimi programami. No, ale to już do innego tematu rozważania.

[JankielKindybalista85]

O, Ruda jest na Goldenline! Super! Co to jest Goldenline?

[RudaMaupa]

Nie, Rudej akurat tam nie ma. Nie uważam, żeby na moim etapie kariery było to niezbędne do szczęścia

Co do drugiego:

[JankielKindybalista85]

Bez google sobie przypomniałem! W uproszczeniu Goldenline to połączenie Facebooka z oknem wystawowym dla korposzczurów. I drugi taki podobny w założeniu to jakiś linkcośtamcośtam.

[Moris299]

Małpa - ja bardziej niż Microsoftu boje się Google.
Microsoft nawet jeśli zbiera dane to nikomu nie udostępnia z wyjątkiem służb specjalnych (na żądanie)
A google robi to samo + zbiera o tobie o wiele, wiele więcej informacji i udostępnia je reklamodawcą, wykorzystuje to np. do tego żeby po wpisaniu w google "biegunka" wyświetliło reklamy na innych stronach stoperanu... Tak samo Google czyta ci maile, analizuje pobierane aplikacje (nawet nie te ze sklepu Google), analizuje strony na jakie wchodzisz (przez przegląrkę Chrome), analizuje oglądane filmy (na YouTube) analizuje to co wrzucasz na dysk, analizuje twoje wydarzenia (kalendarz google) czy tekst który wpisujesz w translator. I nie, nie przesadzam są niepodważalne dowody, że to robią (jak między innymi regulamin usług (którego nikt nie czyta na żadnej stronie) który na to pozwala).
Microsoft przy tym to pikuś

[ Dodano: 2014-12-12, 18:14 ]
Zresztą fb też gwałci na potęgę prywatność

[matheus3004]

Chyba już to poprawili, bo przekierowuje mnie na mój profil...