Mistrzowie.org Forum Oficjalne forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org
Humor - Czarny humor obowiązkowy!
Zaknafein - 2014-10-15, 22:57 Złapali białego, przywiązali do totemu i poszli się naradzić co z nim zrobić. Biały rozpacza:
- No to mam przej***ne. k***a, mam tak przej***ne, że bardziej przej***ne mieć się nie da. Boże, jak ja mam przej***ne!!!
Nagle odzywa się Bóg z nieba:
- Potrząśnij rękami.
Facet potrząsnął i więzy zsunęły mu się po nadgarstkach.
- Strażnik śpi, zabierz mu tomahawk i walnij go w łeb. To syn wodza - mówi Bóg.
Facet się zakradł, wziął toporek i JEB - dźwięk pękającej czaszki i Indianin pada na ziemię. Zwabieni odgłosami, pozostali Indianie wychodzą z namiotów, na to Bóg:
- No, teraz dopiero masz przej***ne.Zabek05 - 2014-10-17, 16:20
Zaknafein napisał/a:
To syn wodza
Widzu to dopiero ma przejebane, w końcu poruchał a i tak zaliczył wpadkę brzozik70043704352251515 - 2014-10-18, 14:14 -Co najszybciej kładzie asfalt w Afryce?
--> ebola <--Davos - 2014-10-25, 13:57 - Kochanie, jakby ci to powiedzieć… Co powiesz na drugie dziecko?
- Ależ chętnie, wiesz, że to moja marzenie! Skąd ta nagła zmiana? Zawsze byłeś przeciwny temu, żebyśmy mieli dwójkę dzieci.
- I nadal jestem. Jasia potrącił autobus.KicerK - 2014-10-25, 14:25 Czym się różni żyd od dolara?
przejąłbym się jakbym stracił 6 milionów dolarów matheus3004 - 2014-10-28, 15:52 - Jasiu czy to prawda, że Twój dziadek stracił język podczas wojny?
- Prawda.
- A jak to się stało?
- Nie wiem, dziadek nigdy nam o tym nie opowiadał.brzozik70043704352251515 - 2014-11-01, 12:10 Czemu leki na Ebole nie działają w Afryce?
->Bo nie można ich brać na pusty żołądek.<-JankielKindybalista85 - 2014-11-01, 17:39 Gada dwóch kumpli pedałów:
- Jak tam twój nowy partner?
- A no wiesz, wszystko spoko tylko hemoroidy ma jak ogórki.
- Takie wielkie?
- Nie, kwaśne.Zaknafein - 2014-11-03, 20:44 chyba tu będzie pasować
Zabek05 - 2014-11-03, 21:14 :DDDDDDavos - 2014-11-04, 18:26 Mocne Ale jakoś mi nie żal kolesia...Zaknafein - 2014-11-05, 14:04 wtfZabek05 - 2014-11-05, 23:06 Ciężkie życie dorosłego gracza
Udałem się do jednego z centrów handlowych w celu zakupienia najnowszego Starcrafta. Błądząc sklepowymi alejami spotkałem znajomą z grupy ze swoimi koleżankami. Przywitała się ze mną oraz spytała co tutaj robię i z kim przyszedłem. Starałem się powiedzieć coś sensownego, ale zamiast tego zacząłem się jąkać, czerwienić i coś bełkotać. Cały czas próbując sklecić zdanie zauważyłem, że towarzyszki Majki, bo tak miała na imię owa znajoma, chichoczą i szepczą coś do siebie. Po chwili jedna z nich podeszła do mnie i spytała czemu jestem taką spierdoliną. Zupełnie zbity z tropu spojrzałem na nią błagającym wzrokiem, prosząc Boga w myślach by zesłał mi ratunek. Ten chyba jednak był zbyt zajęty bo po chwili do owej dziewczyny przyłączyły się jej koleżanki. Otoczyły mnie, wszystkie zaczęły zadawać mi pytania takie jak "czy walisz konia" albo "całowałeś się już". Mimo wszystko próbowałem zachować twarz i odpowiadać na ich zaczepki. Niestety, nie powstrzymało ich to przed dalszym poniżaniem mnie. Przechodzący obok nas ludzie zaczęli zwracać uwagę na małe zamieszanie, jakie się wokół mnie wytworzyło. Nie chciałem, by ktokolwiek widział mnie w takiej sytuacji, więc zwracałem się do gapiów, mówiąc "proszę się rozejść, nie ma tu nic do oglądania". Udawałem nawet, że to nie ze mnie śmieją się dziewczyny i patrzyłem się na sklepowe wystawy. Udało mi się usłyszeć rozmowę przechodzącego ojca ze swoim synem. Mówił mu, że jestem spierdolinką, że nie może wyrosnąć na kogoś takiego jak ja. Po chwili owy chłopiec podbiegł do mnie i oblał mnie coca colą. O dziwo ojciec, zamiast zwrócić mu uwagi zaśmiał się i wziął go na ręce. W tym momencie Majka podeszła w moją stronę i z całej siły uderzyła mnie pięścią w krocze, co wywołało rozbawienie zarówno jej koleżanek, jak i coraz liczniejszych gapiów. Łzy same napłynęły mi do oczu. Postanowiłem uciekać. Przeciskając się przez zaskoczony moją nagłą decyzją tłum, pędziłem najszybciej jak mogłem w stronę wyjścia. Kiedy były dosłownie na wyciągnięcie ręki, drogę zagrodził mi ochroniarz, krzycząc przy tym "GDZIE UCIEKASZ SŁOWIKU!" Klęknąłem przed nim na kolanach i zacząłem błagać o, to by mnie wypuścił. Ten tylko śmiał się i krzyczał "TU JEST! CHODŹCIE SZYBKO!". Kiedy się odwróciłem zobaczyłem tłum zbliżający się do mnie. Ludzie mieli ze sobą warzywa i owoce, którymi we mnie ciskali. Część z nich nagrywała mnie telefonami i robiła mi zdjęcia. Kiedy do byli już przy mnie zaczęli na mnie pluć i rzucać we mnie śmieciami. Jakaś dziewczynka kopała mnie po nogach. Krzyczałem, błagałem ich, by przestali, ale to nic nie pomagało. Czułem jak ktoś okłada mnie torbą z zakupami. Zdałem sobie sprawę, że zabrano mi ubrania i leżę w samej bieliźnie. Ktoś krzyczał "JAK JEBIE UMYJ SIĘ CWELU". Płakałem. Nie moglem zrobić nic innego. Czekałem, aż ta chwila się skończy. Nagle rozchodząca się wszędzie muzyka ustałąa. Ludzie trochę ucichli, podniosłem głowę i spojrzałem za siebie. Moim oczom ukazał się Krzysztof Krawkczyk, który w tym dniu dawał koncert w centrum handlowym, w ktorym przyszło mi się znaleźć. "CO TU SIĘ DZIEJE" spytał. Ktoś po krótce wyjaśnił mu zaistniałą sytuację, po czym ten wybuchnął śmiechem i podszedł do mnie. Spojrzałem mu prosto w oczy, liczyłem na to, że może on mnie uratuje. Nie przestając się uśmiechać rozpiął rozporek i rzekł "CHAPSAJ BANANA". Długo się nie namyślając włożyłem sobie do ust jego sflaczałe prącie. Kiedy trzymałem je w ustach, poczułem charakterystyczny slony smak. Jego mocz wypelnił całe moje usta. Nagle przyszło olśnienie. Muszę uciec. Żeby nie wiem co, muszę to przerwać. Wyjąłem jego członka z ust i ponownie zacząłem biec. Krawczyk cały czas biegł za mną, sikając mi na plecy. W oddali słyszałem głosy dobiegajace z tlumu. ŁAPAĆ GO SZYBKO! Już traciłem nadzieję, kiedy nagle zauważyłem otwarte drzwi do schowka na miotły. Nie zastanawiajac się nad niczym schowałem się w nim i zamknąłem od środka. Dopiero po zamknięciu galerii odważyłem się wyjść, jeszcze zebrałem opierdol od ochroniarzy że się szlajam po zamknięciu i musieli mi ewakuacyjne otwierać.Zaknafein - 2014-11-06, 15:07 wtfK - k - 2014-11-14, 00:06 brzozik70043704352251515 - 2014-11-14, 06:03 slyszalem to 10 lat temu, ale + za checiRudaMaupa - 2014-11-16, 11:15 Nie ma tematu z obrzydliwościami, więc będzie tutaj. Wodzu, proszę, ale ostrzegam - jeśli raz poznasz kawał o wannie z majonezem, już nigdy go nie zapomnisz.
Wpada gość do domu i patrzy a tam wanna pełna majonezu, no to on taki uradowany poleciał po łyżeczkę i wcina ten majonez, wcina, wcina, zjadł już pół wanny majonezu, patrzy, a tam na dnie leży trędowaty i pryszcze wyciska.Davos - 2014-11-16, 12:57 Dobra rada na przyszłość: Nie przeglądajcie forum, jedząc kanapkę z żółtym serem i majonezem. Nie polecam.
A do tematu:
Siedzi sobie facet w barze i czyta gazetę, a przed nim stoi zupa. Do baru wpada drugi facet, strasznie głodny. Patrzy i widzi, że tamten pierwszy czyta gazetę i w ogóle nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna mu jeść zupę. Je i je i je, aż na dnie widzi grzebień. Tak mu ten grzebień obrzydził, że aż zwymiotował. W tym momencie tamten, co czytał gazetę mówi do tego drugiego:
- Co, pan też doszedł do grzebienia?matheus3004 - 2014-11-18, 18:03 JankielKindybalista85 - 2014-11-18, 20:48