To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mistrzowie.org Forum Oficjalne
forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Humor - Czarny humor obowiązkowy!

c1ick - 2017-11-08, 23:37

Cóż za ekspert z tego DL :D
Mańka - 2017-11-08, 23:37

Marcin55522 napisał/a:
Nie wyobrażam sobie aby nie bić dziecka. Jeżeli nie dostanie porządnie w dupę to się nic nie nauczy.


:clap:

Dead_Laugh - 2017-11-08, 23:42

c1ick napisał/a:
Cóż za ekspert z tego DL


Cytat:
Skąd: Najgłębszy zakamarek twojego umysłu


:spiew:

c1ick - 2017-11-08, 23:44

:crazy:
icywind - 2017-11-08, 23:44

ChodnikowyWilk napisał/a:
Omg mańka chyba tak na serio
Puknij się w łeb

Ona zawsze tak na serio :zalamka:

Mańka - 2017-11-08, 23:48

icywind napisał/a:
ChodnikowyWilk napisał/a:
Omg mańka chyba tak na serio
Puknij się w łeb

Ona zawsze tak na serio :zalamka:


Nie zawsze :PP

Ale tutaj nie trolluję, dzieciak najpierw dostałby na dupę parę razy, a potem potrąciłabym z kieszonkowego na nowy lakier. W zależności od głębokości rysy, bo niektóre da się usunąć pastą polerską.

widzu - 2017-11-09, 00:46

Mnie nigdy nie bito i poza spierdoleniem umysłowym nic mi nie jest ¯\_(ツ)_/¯
Lilith - 2017-11-09, 00:50

Ukryta Wiadomość:
Jeśli jesteś *zarejestrowanym użytkownikiem* musisz odpowiedzieć w tym temacie żeby zobaczyć tą wiadomość
--- If you are a *registered user* : you need to post in this topic to see the message ---

Dead_Laugh - 2017-11-09, 00:55

Okiem psychologii bicie dzieci nie przynosi w zasadzie w ogóle pozytywnych efektów. Albo uczy dziecka strachu przed rodzicem a przy tym rozwija w nim nienawiść do niego (czasem w ogóle do osób wyżej postawionych). Dzieci takie albo stają się zamknięte albo odreagowują to poprzez agresję wobec innych. Lepszą karą za zarysowanie samochodu byłoby po prostu kazanie spłacenia tego za swoje kieszonkowe.
Mackers - 2017-11-09, 00:55

Prawidłowe wychowywanie dziecka nie ma nic wspólnego z biciem, psa też nie okłada się pasem.
Lilith - 2017-11-09, 01:02

Dead_Laugh, w pełni się z tym zgadzam.
Czasem dostawałam takie kary, jak miesięczne zakazy korzystania z komputera lub zabranie telefonu. A to dla mnie czasem oznaczało odcięcie od koleżanek/kolegów, a przynajmniej utrudnienie z nimi kontaktu. Wystarczyło, że dostałam za coś jedynkę. Co robiłam? Kłamałam, że wywiadówki trwają krócej. Specjalnie, by ojciec, jak wraca z pracy na nią nie zdążył. Matka nie miała jak jechać na nią, jak czasem w szkole siedziała od 8 do 16 czy 17. Jak były dni otwarte, wywiadówki (pracowała w innej szkole) lub jakaś plenarka, to siedziała i do 21.

Tak, przed strachem przed karą nauczyłam się manipulacji i kłamania w żywe oczy. I podrabiania pisma pod uwagami za aroganckie zachowanie wobec nauczycieli :troll:

Mackers - 2017-11-09, 01:05

My mieliśmy specjalistę od podrabiania podpisów, wiele osób do niego uderzało w tej sprawie xD
Antybristler - 2017-11-09, 10:53

Cytat:
Tak, przed strachem przed karą nauczyłam się manipulacji i kłamania w żywe oczy.

Dobrze wiedzieć.

Love178 - 2017-11-09, 11:07

Jak można nie wiedzieć, że dzieciaki, które rozwalają przystanki to właśnie te bite? :frusty: Agresję wynoszą z domu na ulicę, myślą, że agresywne zdobywanie dominacji, to "normalne" zachowanie.


Rodzice biją z własnej bezradności lub gdy nie czują się na siłach by dziecku wytłumaczyć jak człowiekowi co jest nie tak. Czyli nota bene z nienadawania się na rodziców. Tak jak Lilka nauczyłam się tylko jak omijać i budować ścianę między sobą a rodzicami.

JankielKindybalista85 - 2017-11-09, 12:20

Sęk w tym, że jakaś połowa ludzkości się zupełnie na rodziców nie nadaje bo nie posiadają do tego kompetencji, charakteru ani tyle czasu, ile jest potrzeba. A jednak zostają tymi rodzicami. Z drugiej strony dzieci to małe wredne cwane chujki. Dodając to do siebie zupełnie się nie dziwię, że ludzie niemający pojęcia co zrobić ani czasu i cierpliwości by to rozkminić uciekają się do wszelkiego rodzaju przemocy. Bo ona rozwiązuje problem tu i teraz. Że tworzy zapewne większy w przyszłości to już inna sprawa, ale kto w swoim życiu w desperacji lub głupocie nie zadziałał doraźnie, niech pierwszy rzuci kamieniem. I tu wracamy do pierwszego zdania: co najmniej połowa ludzi kategorycznie nie powinna mieć dzieci bo się do ich wychowania kompletnie nie nadaje.
Lilith - 2017-11-09, 12:25

JankielKindybalista85, a teraz liczba dzieci wychowywanych przez niekompetentnych rodziców się zwiększa, bo pińcset plus. Autko samo się nie spłaci :troll: Albo narobią sobie stado dzieciaków i się pracować nie opłaca. Dlatego świadczenia socjalne na dzieci powinny być przyznawane wtedy, jeśli jedno z rodziców pracuje, żeby nie było takich darmozjedliwych rodzin. I zamiast hajsów, powinny być bony i talony na produkty spożywcze i dziecięce.
JankielKindybalista85 - 2017-11-09, 12:29

Nie mam zielonego pojęcia dlaczego mieszasz konkretne rozwiązanie polityczne z kondycją intelektualną społeczeństwa, w dodatku się całkowicie myląc. Ci z ludzi, którzy przewalają 500 plus na patusówę nie zostali skłonieni do posiadania dzieci przez te śmieszne w skali kosztów wychowania pieniądze. oni i tak by te dzieci mieli bo tacy już są, że się dupczą bez gumy i po pijaku. Więc nie pierdol Wonski. :P
icywind - 2017-11-09, 12:37

JankielKindybalista85 napisał/a:
Sęk w tym, że jakaś połowa ludzkości się zupełnie na rodziców nie nadaje bo nie posiadają do tego kompetencji, charakteru ani tyle czasu, ile jest potrzeba. A jednak zostają tymi rodzicami. Z drugiej strony dzieci to małe wredne cwane chujki. Dodając to do siebie zupełnie się nie dziwię, że ludzie niemający pojęcia co zrobić ani czasu i cierpliwości by to rozkminić uciekają się do wszelkiego rodzaju przemocy. Bo ona rozwiązuje problem tu i teraz. Że tworzy zapewne większy w przyszłości to już inna sprawa, ale kto w swoim życiu w desperacji lub głupocie nie zadziałał doraźnie, niech pierwszy rzuci kamieniem. I tu wracamy do pierwszego zdania: co najmniej połowa ludzi kategorycznie nie powinna mieć dzieci bo się do ich wychowania kompletnie nie nadaje.

:piwo:

Lilith - 2017-11-09, 12:41

JankielKindybalista85, i powiedz mi jeszcze, że ta patola jest kompetentna do wychowywania dzieci :haha: A skąd wiesz, że wśród nich nie znajdują się janusze ekonomii, którzy wpadną na genialny pomysł zrobienia sobie dzieciaka, właśnie po to, by na wódżitsu nie brakowało? Podałam po prostu skrajny przykład.

Tutaj na forum parę osób stwierdziło, że się nie nadaje na rodziców (nie, spokojnie, nie posądzam o menelizm), po prostu do dzieci trzeba mieć cierpliwość. Mnie jej brakuje do większości ludzi, co dopiero do dzieci (aż musiałam napisać o sobie, bo widzę, że to na Ciebie działa jak płachta na byka :troll: ).
Niektórzy zostają rodzicami, bo rodzina naciska (No to kiedy będzie dzidziuś? A chuj was to obchodzi, chyba że pomożecie przy wychowaniu).

>Czarny humor
>Rozmowa o wychowywaniu dzieci

Nooo, poniekąd pasuje. Bo czasem to taki śmiech przez łzy, co odpierdalają różne madeczki i tatuśki (albo konkubenci... jak to słowo teraz źle się kojarzy..)

JankielKindybalista85 - 2017-11-09, 12:53

Lilith_Madness napisał/a:
i powiedz mi jeszcze, że ta patola jest kompetentna do wychowywania dzieci

A gdzie tak twierdziłem? Jest dokładnie przeciwnie. Patola znajduje się w grupie, która dzieci mieć kategorycznie nie powinna.

Lilith_Madness napisał/a:
A skąd wiesz, że wśród nich nie znajdują się janusze ekonomii, którzy wpadną na genialny pomysł zrobienia sobie dzieciaka, właśnie po to, by na wódżitsu nie brakowało? Podałam po prostu skrajny przykład

Oczywiście, że się znajdują tam takie janusze ale to taki margines, że wywlekanie go wiecznie na pierwszy plan w kwestii 500 plus jest po prostu zjebane lvl gazeta wyborcza. Po drugie to czy jednostkowe czasowe rozwiązanie polityczne istnieje, czy nie wciąż nie ma żadnego związku z ogólną kwestią jaką jest intelektualna nieudolność co najmniej połowy społeczeństwa w kwestii IDEALNEGO wychowania dziecka. To potrafi może 5% rodziców, 45% mniej lub bardziej to spierdoli, połowa dzieci mieć nie powinna nigdy. Bez względu na to czy ktoś im za posiadanie dziecka płaci 500 złotych, 5 mld jenów, działką na księżycu czy kopem w dupę.

Lilith_Madness napisał/a:
Tutaj na forum parę osób stwierdziło, że się nie nadaje na rodziców (nie, spokojnie, nie posądzam o menelizm), po prostu do dzieci trzeba mieć cierpliwość.

No i co z tego? Napisałaś to, zeby w jakiś sposób polemizować z tym co napisałem ja? Bo tylko to potwierdziłaś.

Lilith_Madness napisał/a:
Niektórzy zostają rodzicami, bo rodzina naciska

I oni są w tej grupie, która dzieci mieć nie powinna. Jedynym powodem zrobienia sobie dziecka jest "chcemy i kochamy." Dlatego wszelkie naciski w stylu "zrób sobie gówniaka bo chcę mieć wnuki", "zrób sobie gówniaka bo system emerytalny padnie", "zróbmy sobie gówniaka bo się żremy i grozi nam rozwód" bla bla bla, są bez sensu i ludzie, którzy myślą takimi kategoriami też absolutnie dzieci mieć nie powinni. Bo gówniak to zawsze powinien być podmiot i cel, nigdy środek do jakiegoś celu.

Lilith_Madness napisał/a:
>Czarny humor
>Rozmowa o wychowywaniu dzieci

Ok, spróbuję. Roman Polański to idealny ojciec: nigdy nie uderzył żadnego dziecka.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group