Wysłany: 2020-04-19, 19:35 Wielki pożar składowiska chemikaliów w Nowinach koło Kielc.
Cytat:
Gigantyczny pożar w Nowinach pod Kielcach. Paliło się składowisko niebezpiecznych odpadów. To najprawdopodobniej podpalenie. W Kielcach wyły syreny alarmowe, a władze apelowały: - Unikajmy wychodzenia z domów!
Pożar wybuchł w niedzielę około godziny 14.30. Jak informowała straż pożarna, na miejsce pojechało mnóstwo zastępów. Pożar był olbrzymi. Kłęby dymu widoczne były z daleka, nie tylko z pobliskich Kielc, ale i miejscowości oddalonych nawet o ponad 20 kilometrów.
- Słychać odgłosy wybuchów i wylatujące w powietrze beczki. Co chwila w kłębach dymu pojawia się ogień. Wybuchów było może nawet kilkadziesiąt. Ogień jest był olbrzymi. Kłęby czarnego dymu są przerażające. W okolicy zebrało się mnóstwo ludzi. Wszyscy zastanawiają się, co się stało - relacjonował kilka minut po pierwszej eksplozji z miejsca zdarzenia mieszkający w pobliżu Piotr Rozpara, dziennikarz "Wyborczej".
- To najprawdopodobniej jest podpalenie - mówił "Wyborczej" po godzinie 15 Sebastian Nowaczkiewicz, wójt gminy Sitkówka-Nowiny. Pojawiła się też plotka, że pożar rozpoczął się od palących się traw, ale to raczej jest mało prawdopodobne.
Ogień dotarł blisko zbudowanego kilka lat temu przy ul. Perłowej miniosiedla socjalnego. Na szczęście płomienie nie dotarły do budynków, ale wiatr w tamtą stronę unosił kłęby gryzącego w gardło, cuchnącego chemikaliami dumy. Gmina była gotowa na ewakuację około 150 mieszkańców z tego osiedla. Przed godziną 16 taka deczyja zapadła.
- Przygotowaliśmy dla nich miejsca w schronisku młodzieżowym przy ulicy Gimnazjalnej - informował nas wójt Nowaczkiewicz. Ewakuacja przebiegła bardzo sprawnie. Już kilkadziesiąt minut później mieszkańcy byli w schronisku.
W działaniach ratowniczych brali udział również policjanci oraz wojsko.
- Patrol oddziału prewencji zauważył zadymienie i jeszcze przed otrzymaniem wezwania, zabezpieczył miejsce zdarzenia, przygotował dojazd dla służb gaśniczych. Na miejscu pojawili się też kieleccy policjanci, którzy mając wolne ruszyli z pomocą dla okolicznych przedsiębiorców m. in. pomagając im ewakuować zagrożony sprzęt I pojazdy, które były w bezpośrednim sąsiedztwie pożaru - informuje Karol Macek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Pożar wybuchł na składowisku niebezpiecznych odpadów przy ul. Perłowej.
- Słychać odgłosy wybuchów i wylatujące w powietrze beczki. Co chwila w kłębach dymu pojawia się ogień. Wybuchów było może nawet kilkadziesiąt. Ogień jest był olbrzymi. Kłęby czarnego dymu są przerażające. W okolicy zebrało się mnóstwo ludzi. Wszyscy zastanawiają się, co się stało - relacjonował kilka minut po pierwszej eksplozji z miejsca zdarzenia mieszkający w pobliżu Piotr Rozpara, dziennikarz "Wyborczej".
- To najprawdopodobniej jest podpalenie - mówił "Wyborczej" po godzinie 15 Sebastian Nowaczkiewicz, wójt gminy Sitkówka-Nowiny. Pojawiła się też plotka, że pożar rozpoczął się od palących się traw, ale to raczej jest mało prawdopodobne.
Ogień dotarł blisko zbudowanego kilka lat temu przy ul. Perłowej miniosiedla socjalnego. Na szczęście płomienie nie dotarły do budynków, ale wiatr w tamtą stronę unosił kłęby gryzącego w gardło, cuchnącego chemikaliami dumy. Gmina była gotowa na ewakuację około 150 mieszkańców z tego osiedla. Przed godziną 16 taka deczyja zapadła.
- Przygotowaliśmy dla nich miejsca w schronisku młodzieżowym przy ulicy Gimnazjalnej - informował nas wójt Nowaczkiewicz. Ewakuacja przebiegła bardzo sprawnie. Już kilkadziesiąt minut później mieszkańcy byli w schronisku.
W działaniach ratowniczych brali udział również policjanci oraz wojsko.
- Patrol oddziału prewencji zauważył zadymienie i jeszcze przed otrzymaniem wezwania, zabezpieczył miejsce zdarzenia, przygotował dojazd dla służb gaśniczych. Na miejscu pojawili się też kieleccy policjanci, którzy mając wolne ruszyli z pomocą dla okolicznych przedsiębiorców m. in. pomagając im ewakuować zagrożony sprzęt I pojazdy, które były w bezpośrednim sąsiedztwie pożaru - informuje Karol Macek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Władze gminy zaapelowały do mieszkańców o pozostanie w domu i zamknięcie okien.
Z podobnym apelem do mieszkańców zwróciło się miasto Kielce.
"Mieszkańców Kielc prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności. Dym może być niebezpieczny dla zdrowia i życia ludzi. Nie otwierajmy okien i drzwi, unikajmy przebywania na zewnątrz!" - apelował Tomasz Porębski, rzecznik prezydenta Kielc Bogdana Wenty. "Władze Kielc pozostają w stałym kontakcie z Sebastianem Nowaczkiewiczem, wójtem gminy Gmina Sitkówka-Nowiny, gotowi do udzielenia wszelkiej potrzebnej pomocy" - zapewnił.
Po około trzech godzinach walki z ogniem, około godz. 17.30, sytuacja wyglądała na względnie opanowaną. Nie widać było już ognia, a i dym był znacznie mniejszy.
Składowisko przy ul. Perłowej
Składowisko niebezpiecznych odpadów przy ul. Perłowej, przechowywanych niezgodnie z wydanym pozwoleniem, policjanci i inspekcja ochrony środowiska odkryli latem 2018 roku. Na działce, położonej ledwie kilkaset metrów od osiedla domów jednorodzinnych i szkoły, było ponad 1300 pojemników oraz 960 palet z beczkami. Część z nich oznaczona kodem odpadów niebezpiecznych i „płomieniem” jako odpady łatwopalne. Niektóre były otwarte i uszkodzone. Mieszkańcy alarmowali, że pojemników było więcej, ale przed kontrolą część z nich wywieziono.
Składowisko należało do firmy Performance-Car przedsiębiorcy Łukasza P.
Działkę dzierżawił za 5,5 tys. zł miesięcznie. Od kwietnia do czerwca 2018 roku przyjął 99 transportów. Z reguły dostawał za nie 1500 zł netto. W przekazywaniu chemikaliów pośredniczył Tadeusz D., były wójt Piekoszowa, oskarżony o korupcję. Ma dziś zarzuty związane z udziałem w tzw. mafii śmieciowej.
Łukasz P. dostał w październiku zeszłego roku nieprawomocny wyrok roku i trzech miesięcy więzienia. Sąd zwrócił uwagę, że wycieki groźnych chemikaliów i składowanie ich pod gołym niebem mogły „doprowadzić do zagrożenia życia i zdrowia ludzi”, a także spowodować istotne obniżenie jakości powietrza i ziemi.
Tyle tylko, że chemikalia cały czas pozostały na działce. Rozgorzał spór - kto ma się zabrać za ich usunięcie.
Starostwo nakazało właścicielowi składowiska uprzątniecie odpadów - bezskutecznie. Prowadziło też egzekucję wobec Łukasza P. Zapowiadało, że zleci wobec tego utylizację chemikaliów, ale koszty tego będą wielomilionowe.
Gmina już od miesięcy zwracała uwagę, że składowisko jest niezabezpieczone i że starostwo, nie mogąc wyegzekwować ich usunięcia od Łukasza P., samo powinno się za to zabrać. – Były tu widziane osoby, które opróżniają metalowe beczki, wylewają z nich substancje, a same beczki są, o zgrozo, sprzedawane na skupie złomu – mówił wójt Nowaczkiewicz. „Obawy [wójta – red.] podzielamy, ale za teren odpowiada właściciel terenu” – odpowiadało starostwo. Zapowiadało przeprowadzenie tzw. wykonania zastępczego, a potem próbę odzyskania kosztów.
Do tej pory nie doszło do tego. Składowisko płonęło już w lutym tego roku.
jak czytałem o mafii to właśnie jedną z działalności mafijnych jest wywóz śmieci i różnych odpadów. Mafia ma konkurencyjne ceny bo nie utylizuje odpadów zgodnie z jakimiś normami tylko wyrzuca je do oceanów, zakopuje w ziemi albo robi jakieś nielegalne składowiska. Jak jest ich dużo to podpalają, wtedy państwo to gasi i utylizuje, przez jakiś czas trzeba się uspokoić a po wszystkim nielegalny skład jest uporządkowany. No ale tu nie ma żadnych dowodów że to akurat mafia. No i nie wiem jak w Polsce się to ma, odpadami się włosi zajmują z tego co czytałem, chociaż w Polsce lubią prać pieniądze, więc może coś w tym jest. Może to też być jakiś Janusz, który się wzoruje. No w każdym razie jak się pali jakiś skład śmieci to mi się to od razu kojarzy
Ano, nawet w Ojcu Chrzestnym była jedna mafijna rodzina, która specjalizowała się w "wywozie" śmieci. Ale u nas to bardziej działalność Januszy, którzy podpalają odpady, żeby nie płacić za ich utylizację i myślą, że tego się nie uda wykryć. W zeszłym roku mieliśmy całą serię pożarów na wysypiskach, oczywiście niemal wszystkie były podpaleniami, ale wtedy Janusze robiły to w upalne dni, a tu widać ktoś się bardzo pospieszył i nie chciało mu się nawet czekać do lata.
Za takie coś powinny być naprawdę cholernie wysokie kary, bo te pożary są wyjątkowo niebezpieczne, wydzielają się bardzo paskudne związki chemiczne i cały ten syf roznosi się na ogromny obszar, a mnóstwo ludzi to potem wdycha
_________________
Ostatnio zmieniony przez Davos 2020-04-19, 21:12, w całości zmieniany 1 raz
Niesamowite, że ktoś dla pieniędzy może działać tak bardzo szkodliwie, zwłaszcza, że oni sami nie są wcale odporni na szkody, nawet dla własnego dobra się nie zawahają. Coś bardzo źle poszło z ludzkością.
Wczoraj się dowiedziałam o tym pożarze, bo usłyszałam mnóstwo aut strażackich na sygnałach. Podobno ktoś wypalał trawy i przez przypadek to wysypisko się podpaliło. Kto wie, czy było to umyślne czy nie. W całych Kielcach ludzie mieli mieć pozamykane okna, bo kto wie jaki syf mógł stamtąd nadciągnąć.
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
Niesamowite, że ktoś dla pieniędzy może działać tak bardzo szkodliwie, zwłaszcza, że oni sami nie są wcale odporni na szkody, nawet dla własnego dobra się nie zawahają. Coś bardzo źle poszło z ludzkością.
Bo to są tępe janusze. Jak od razu nie widać efektów zdrowotnych to tylko powiedzą, że jesteś ekooszołomem i głupoty gadasz. A, że za kilka lat większy odsetek ludzi dostanie raka to będzie wina 5g.
w zeszłym roku kumplowi ogień pod dom podszedł jak ktoś trawę podpalił i straż musiała przyjechać, a w tym roku słyszałem jakieś plotki że jakaś stara babcia się spaliła właśnie przez podpalenie trawy
jak czytałem o mafii to właśnie jedną z działalności mafijnych jest wywóz śmieci i różnych odpadów. Mafia ma konkurencyjne ceny bo nie utylizuje odpadów zgodnie z jakimiś normami tylko wyrzuca je do oceanów, zakopuje w ziemi albo robi jakieś nielegalne składowiska. Jak jest ich dużo to podpalają, wtedy państwo to gasi i utylizuje, przez jakiś czas trzeba się uspokoić a po wszystkim nielegalny skład jest uporządkowany. No ale tu nie ma żadnych dowodów że to akurat mafia. No i nie wiem jak w Polsce się to ma, odpadami się włosi zajmują z tego co czytałem, chociaż w Polsce lubią prać pieniądze, więc może coś w tym jest. Może to też być jakiś Janusz, który się wzoruje. No w każdym razie jak się pali jakiś skład śmieci to mi się to od razu kojarzy
w zeszłym roku w pewnym okresie były dosłownie po 2-3 pożary składowisk śmieci na tydzień.
[ Dodano: 2020-04-20, 23:21 ]
Davos napisał/a:
No właśnie, tyle się mówi, że wypalanie traw jest szkodliwe i żadnego z tego pożytku, a nadal znajduje się mnóstwo debili, którzy ciągle to robią...
ja kiedyś pół łąki podpaliłem ale to przez przypadek jak byłem w gimnazjum xD
MsMadeleine, kiedyś spaliłam talerz smażąc naleśniki. No cóż, u mnie w domu robiłam tak, że kładłam talerz na nieaktywnym palniku, by tam sobie składać naleśniki. Niestety, paląc palnik omyłkowo zapaliłam ten pod talerzem. Było takie stuk, stuk, stuk, chwilę zeszło, żebym ogarnęła, że to talerz pęka pod wpływem ciepła xD
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
