Czyli jestem dwulicowym, samolubnym mruczącym facetem, który lubi być ujeżdżany? Nooo niezłe te combo
Cooo? nieeee... achh ty kurde xd Ty mi tu nic nie będziesz przypisywać do mej kotsoby.
Nie jestem samolubny. Jestem mruczący. I to ja wole ujeżdżać. A nie na odwrót.
To było nie ładne :C
Cooo? nieeee... achh ty kurde xd Ty mi tu nic nie będziesz przypisywać do mej kotsoby.
Nie jestem samolubny. Jestem mruczący. I to ja wole ujeżdżać. A nie na odwrót.
To było nie ładne :C
Wolisz ujeżdzać niż być ujeżdżanym??? :OOOOOO
Na jeźdźca... hmmm Nie powiedziałeś nam właśnie o swej orientacji
Nie ma czegoś takiego jak "swój" kot.
Kot Ciebie wybiera, ewentualnie akceptuje. I nie zmienisz kota, który raz podejmie decyzję.
ProFace napisał/a:
Czyli jestEŚ dwulicowym, samolubnym mruczącym
Rozwala mnie to leczenie ludzkich kompleksów nadawaniem ludzkich cech zwierzętom. Nie, one nie mają tak złożonych cech charakteru jak człowiek i nie panują tak nad nimi. Te wszystkie kwejkowe bajki, że "kot udaje, że kocha cię przez lata, żeby potem cię skrzywdzić" są śmiechu warte. I w drugą stronę, "bohaterskie" psy, które rzucają się na bomby przy odminowywaniu terenu, później tak gloryfikowane przez internautów- one nie są świadome tego, co się dzieje. One najpierw zostały nauczone, że to zabawa. Człowiek zrobił z psa narzędzie i nazywa "przyjacielem", żeby wyzbyć się poczucia winy. Instynktowne zachowanie zwierząt stara się wcisnąć w swoje kategorie myślowe i potem nie wie dlaczego jego "kochany pieszczoch" zagryzł dziecko sąsiada. Gdyby ludzie uczyli się jak rozumieć zwierzęta, a nie egoistycznie je kontrolować byłoby o wiele lepiej...
Cooo? nieeee... achh ty kurde xd Ty mi tu nic nie będziesz przypisywać do mej kotsoby.
Nie jestem samolubny. Jestem mruczący. I to ja wole ujeżdżać. A nie na odwrót.
To było nie ładne :C
Wolisz ujeżdzać niż być ujeżdżanym??? :OOOOOO
Na jeźdźca... hmmm Nie powiedziałeś nam właśnie o swej orientacji
No właśnie literówki... sam nie zwróciłem uwagi. Mógłbym to wykorzystać jako kontrę.
Orientacji... prawidłowej. Zdrowy samiec jestem. Nie wiem jak ty waćpanno B)
love178 napisał/a:
decp napisał/a:
Ejj... nie ładnie tak pisać o swoim kocie.
Nie ma czegoś takiego jak "swój" kot.
Kot Ciebie wybiera, ewentualnie akceptuje. I nie zmienisz kota, który raz podejmie decyzję.
ProFace napisał/a:
Czyli jestEŚ dwulicowym, samolubnym mruczącym
Rozwala mnie to leczenie ludzkich kompleksów nadawaniem ludzkich cech zwierzętom. Nie, one nie mają tak złożonych cech charakteru jak człowiek i nie panują tak nad nimi. Te wszystkie kwejkowe bajki, że "kot udaje, że kocha cię przez lata, żeby potem cię skrzywdzić" są śmiechu warte. I w drugą stronę, "bohaterskie" psy, które rzucają się na bomby przy odminowywaniu terenu, później tak gloryfikowane przez internautów- one nie są świadome tego, co się dzieje. One najpierw zostały nauczone, że to zabawa. Człowiek zrobił z psa narzędzie i nazywa "przyjacielem", żeby wyzbyć się poczucia winy. Instynktowne zachowanie zwierząt stara się wcisnąć w swoje kategorie myślowe i potem nie wie dlaczego jego "kochany pieszczoch" zagryzł dziecko sąsiada. Gdyby ludzie uczyli się jak rozumieć zwierzęta, a nie egoistycznie je kontrolować byłoby o wiele lepiej...
Ja wiem że kot wybiera, a nie na odwrót. Ja to jajcarsko napisałem i jako twór, rozumieć jako twój pan i władca duszy, muhahaha.
I z tymi cechami charakteru u zwierząt to racja. Różnie z nimi bywa. Bo właśnie instynkt. Nimi się kierują, i z tym walczyć będą? Lol. Nie.
Rozwala mnie to leczenie ludzkich kompleksów nadawaniem ludzkich cech zwierzętom. Nie, one nie mają tak złożonych cech charakteru jak człowiek i nie panują tak nad nimi. Te wszystkie kwejkowe bajki, że "kot udaje, że kocha cię przez lata, żeby potem cię skrzywdzić" są śmiechu warte. I w drugą stronę, "bohaterskie" psy, które rzucają się na bomby przy odminowywaniu terenu, później tak gloryfikowane przez internautów- one nie są świadome tego, co się dzieje. One najpierw zostały nauczone, że to zabawa. Człowiek zrobił z psa narzędzie i nazywa "przyjacielem", żeby wyzbyć się poczucia winy. Instynktowne zachowanie zwierząt stara się wcisnąć w swoje kategorie myślowe i potem nie wie dlaczego jego "kochany pieszczoch" zagryzł dziecko sąsiada. Gdyby ludzie uczyli się jak rozumieć zwierzęta, a nie egoistycznie je kontrolować byłoby o wiele lepiej...
No ale i tak kotów nie lubie. Jak byłam u siostry to kot szwagra mnie atakował ;c Musiałam rano dzwonić do siostry by kota zabrała bo do łazienki dojść nie mogłam ;O Rozumiem jakbym kici dokuczała czy coś ale trzymałam się od niej z daleka a ta i tak polowanie na mnie robi.
Rozwala mnie to leczenie ludzkich kompleksów nadawaniem ludzkich cech zwierzętom. Nie, one nie mają tak złożonych cech charakteru jak człowiek i nie panują tak nad nimi. Te wszystkie kwejkowe bajki, że "kot udaje, że kocha cię przez lata, żeby potem cię skrzywdzić" są śmiechu warte. I w drugą stronę, "bohaterskie" psy, które rzucają się na bomby przy odminowywaniu terenu, później tak gloryfikowane przez internautów- one nie są świadome tego, co się dzieje. One najpierw zostały nauczone, że to zabawa. Człowiek zrobił z psa narzędzie i nazywa "przyjacielem", żeby wyzbyć się poczucia winy. Instynktowne zachowanie zwierząt stara się wcisnąć w swoje kategorie myślowe i potem nie wie dlaczego jego "kochany pieszczoch" zagryzł dziecko sąsiada. Gdyby ludzie uczyli się jak rozumieć zwierzęta, a nie egoistycznie je kontrolować byłoby o wiele lepiej...
No ale i tak kotów nie lubie. Jak byłam u siostry to kot szwagra mnie atakował ;c Musiałam rano dzwonić do siostry by kota zabrała bo do łazienki dojść nie mogłam ;O Rozumiem jakbym kici dokuczała czy coś ale trzymałam się od niej z daleka a ta i tak polowanie na mnie robi.
Achhh bo obca osoba i nieufny koteł się robi. Nawet baaardzo nieufny xd
Ostatnio zmieniony przez decp 2014-09-23, 19:35, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum