Spodziewałem się, niemniej jednak szkoda. Mogłeś chociaż na mistrzach zostać. Ale Twój wybór, szanuję. Powodzenia. Niech dziś nie zacznie się pierwszy dzień reszty Twojego życia. Piona ziom!
_________________ I'm boring myself just talking about this.
Kur*a. Nawet nie zdążyłem wytoczyć swojego argumentu, by nie odchodził, a on już zamknął konto.
Argument który pieściłem już od kilku dni:
Veon napisał/a:
W skrócie powiem tak. Jeśli w finale chcesz kibicować asteroidzie która ma trafić w trakcie meczu wprost w stadion, to znaczy że mistrzostwa dla ciebie już się skończyły.
Napisane w temacie:
http://www.mistrzowie-for...-vt1083,440.htm
Tym samym OFICJALNIE nie uznaje finału, nie uznaje wyniku i nie uznaje odejścia Jankiela.
Nie dostałeś na to zezwolenia :!:
Mistrzostwa Świata skończyły się w końcu wraz z porażką Holandii w półfinale.
W przeciwieństwie do kobiet, które udzielały się w tym temacie, ja rozumiem powody Twojego odejścia. Bo jak powiedział słynny szkocki trener, Bill Shankly: "Niektórzy ludzie uważają, że piłka nożna jest sprawą życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Mogę zapewnić, że to coś o wiele ważniejszego. " I dlatego rozumiem, jak frustrujące musiało być dla Ciebie zdobycie przez Niemców mistrzostwa, w sytuacji w której Twoja ukochana Argentyna była już tak bliska osiągnięcia tego celu.
Cóż mogę powiedzieć... Zwyczajne dzięki dla Ciebie za te wszystkie miesiące spędzone na mistrzach i na forum. Swoimi tekstami znacznie ubarwiłeś zarówno stronę mistrzowie.org (zwłaszcza, że komentowałeś tam często i regularnie), jak i forum. Nieraz szczerze się śmiałem czytając Twoje posty i wpisy na sb, a celną kpinę potrafiłeś skierować do każdego, również do mnie (to co, że noszę kilt? Gender mamy!) Tego się ciężko nauczyć, do tego trzeba mieć talent, który Ty niewątpliwie masz.
Ale żeby nie było za słodko - Szkocja nadal pozostanie wolna i będzie cierniem w tyłku wszystkim łysym Vincentom!
I to tyle. Napisałbym może i coś dłuższego, ale nie zrobię tego, bo nie żegnamy umierającego tylko kogoś, kto od nas odchodzi i być może wróci. Na co zresztą liczę - każdy prędzej czy później tu w końcu wraca Tym bardziej dziwi mnie, że zamknąłeś konto na mistrzach. No, ale to Twoja decyzja. Tak czy inaczej - powodzenia. I do zobaczenia wkrótce
P.S. - Jak pojawię się kiedyś w Krakowie, to będę wypatrywać tego: "przypakowanego brodacza". A ze zlokalizowaniem może nie będzie aż tak trudno - wystarczy szukać u boku tego brodacza dziewczyny z dziecięcą urodą
Antlion napisał/a:
Obyś wrócił równie szybko jak Veon
Bez jaj, Veon wrócił tu po 7 czy 8 miesiącach. Mam nadzieję, że na Jankiela nie będzie trzeba aż tyle czekać
Bez jaj, Veon wrócił tu po 7 czy 8 miesiącach. Mam nadzieję, że na Jankiela nie będzie trzeba aż tyle czekać
Ekhm...Następny mudial...Ekhm...4 lata
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
"Niektórzy ludzie uważają, że piłka nożna jest sprawą życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Mogę zapewnić, że to coś o wiele ważniejszego. "
no teraz to śmiechłam ja wiem, że jakoś instynktownie brakuje wam wojen i rozbojów, ale sport w którym dwie grupki facetów ganiających za piłką i płaczących jak dziecko kiedy przeciwnik ich dotknie, to słaby zamiennik.
no ale cóż, pasja pasją, po prostu ten zakład jest debilny i Janek stracił u mnie cały szacun, bo pokazał że jednak jesteśmy gówno warci dla niego. sytuacja podobna do deImonta, gość teraz nie ma ani swojej wygranej, ani kont
ytuacja podobna do deImonta, gość teraz nie ma ani swojej wygranej, ani kont
???
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
"Niektórzy ludzie uważają, że piłka nożna jest sprawą życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Mogę zapewnić, że to coś o wiele ważniejszego. "
no teraz to śmiechłam ja wiem, że jakoś instynktownie brakuje wam wojen i rozbojów, ale sport w którym dwie grupki facetów ganiających za piłką i płaczących jak dziecko kiedy przeciwnik ich dotknie, to słaby zamiennik.
Proszę Cię, nie porównuj wojen i rozbojów do, tfu, piłki nożnej. Z wojen są przynajmniej czasem jakieś korzyści, z piłki nie ma żadnych.
Trafiły się takie, które potrafiły zirytować jak cholera ale i potrafiły być bardzo spoko. Trafiły szkolne dziwadła, o których nie wiadomo w sumie co powiedzieć i co myśleć.
Z pewnością jestem w jednej z tych grup. Wbrew pozorom rozumiem odejście Janiekla, z bardzo podobnego powodu przestałem interesować się Piłką Nożną, po przegranym przez Polskę EURO 2012, postanowiłem że więcej nie mam siły oglądać Polskich Klubów i Polskiej Reprezentacji, a Reprezentacjami i Klubami zagranicznymi, nie warto oglądać bo, to nie kluby Polskie (Polska) i nie ma sensu ciszyć się z ich sukcesów, które Polska (Polskie kluby) nie osiągną. Trzymaj się Jankiel, będzie mi ciebie brakowało.
Shar i V - r - nie bierzcie życia na serio, i tak nie wyjdziecie z niego żywi Ja nie porównuję piłki do wojny (chociaż konflikty międzynarodowe z jej powodu już wybuchały - choćby "wojna futbolowa" między Salwadorem i Hondurasem), aczkolwiek to powiedzenie uważam za fajne, bo obrazuje jak ważna jest pasja i jakie emocje mogą z niej wyniknąć (również te negatywne niestety). I jeśli tego nie czujecie, to raczej nie zrozumiecie przytoczonych wyżej słów. Tak jak ja nie zrozumiem himalaistów, gotowych zaryzykować swoje życie, by zdobyć jakiś szczyt. Ale i ich nie potępiam, bo to ich pasja i ich życie. Nawet jeśli właśnie życiem swoją pasję przypłacą. Krytykowac ich będę jedynie wtedy, kiedy mają rodzinę na utrzymaniu i dla tej rodziny ich śmierć będzie niosła poważne konsekwencje. Ale to taka mała dygresja na marginesie.
Ale w jednym wam mogę przyznać rację - też mnie dziwi, czemu Jankiel akurat obecność na forum i na mistrzach wybrał na przedmiot zakładu. Nie mógł sobie postanowić, że w przypadku przegranej Argentyny z Niemcami np. przestanie podrywać małolaty?
[ Dodano: 2014-07-14, 20:19 ]
Krokorok napisał/a:
JankielKindybalista85 napisał/a:
Trafiły się takie, które potrafiły zirytować jak cholera ale i potrafiły być bardzo spoko. Trafiły szkolne dziwadła, o których nie wiadomo w sumie co powiedzieć i co myśleć.
Z pewnością jestem w jednej z tych grup.
W drugiej raczej nie, bo niby czemu? Jankiel pisał o szkolnym dziwadłach, a Ty o ile się nie mylę szkołę już masz dawno za sobą.
Też nie rozumiem za bardzo przedmiotu zakładu, ale skoro tak powiedział, więc tak musiał zrobić. I za to akurat mu chwała, bo wielu ludzi powinno się od niego nauczyć dotrzymywania słowa. Ale dziewczyny wyżej nie zrozumiejo
Wielka szkoda, że tak się to skończyło, ale w moich oczach akurat zyskał. No, chyba że chciał odejść, a ten zakład to była tylko przykrywka...
Tak jak ja nie zrozumiem himalaistów, gotowych zaryzykować swoje życie, by zdobyć jakiś szczyt.
Zapytaj się Mircalli
Jankiel poszedł to poszedł. Na ch j drążyć temat.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Wow, Krokorok rzucił ripostę! Nasze forum dobrze na niego wpływa
ChodnikowyWilk napisał/a:
mam nadzieję, a właściwie jestem pewny że zatęsknisz za forum prędzej niż ci się wydaje
Też na to liczę Gdzie on będzie szydzić i kpić, jak nie na mistrzach i na tym forum? A jego małolata może nie być zachwycona, jeśli to w jej stronę skieruje wszystkie swoje drwiny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum