ZSK już wcześniej pisał, że mu ciągle pracowników brakuje i musi dawać podwyżki, żeby ludzie mu z firmy nie uciekali, więc nie wiem czego ty icku jeszcze chcesz.
ZSK już wcześniej pisał, że mu ciągle pracowników brakuje i musi dawać podwyżki, żeby ludzie mu z firmy nie uciekali, więc nie wiem czego ty icku jeszcze chcesz.
Ok, wyjaśnię ci czego chcę.
Wypowiedź
"Złodziej prywaciarz"
to był żart OBVIOUSLY
Nie mam nic do tego, że ZSK jest przedsiębiorcą, niech sobie radzi chłopak, byle dawał te podwyżki i traktował pracowników godnie. Nie mam powodów, żeby sądzić, że tak nie jest, po prostu stwierdzam fakt.
Co do całego "dawania pracy" to mam opinię jaką wymieniłem, na tym polega bycie pracodawcą, że się wynajmuje czyjąś pracę, daje mu środki i miejsce do jej wykonywania i na tym zarabia. Pieniążki przedsiębiorcy się nie biorą znikąd tylko z pracy innych, chyba, że masz działalność jednoosobową ale wtedy nazywanie się "pracodawcą" jest dopiero absurdem
No ja świadomie płacę ludziom za ich umiejętność i poświęcony czas, w zamian oczekując efektów i jakości, wiem o tym.
A dla własnego spokoju, żeby mi ktoś nie mówił, że na mnie robi to zdarza się, że nie robię swoimi ludźmi, tylko szukam podwykonawcy, wtedy oni "robią" na swojego szefa, a ja mam swój zysk, który sam sobie wynegocjowałem i tyle.
Po za tym szukam dodatkowych źródeł dochodu.
Zresztą z tym robieniem na szefa to taka trochę gadka uciśnionych pracowników i duże uproszczenie.
icywind napisał/a:
Płacisz ludziom część z tego co u ciebie zarobią resztę zachowując dla siebie
Płacę ludziom to co u mnie zgodnie z umową zarobili, resztę zachowując na podatki, ubezpieczenia, ich urlopy, ich ubrania, ich pierwszy miesiąc chorobowego, wodę latem, paliwo do samochodów i resztę kosztów z nimi związanych, na całą masę sprzętu i narzędzi, którą kupuję dla firmy i daję im na stan, remontując oczywiście i wymieniając, na wszystkie materiały i akcesoria, na kosztorysy, na szkolenia i badania lekarskie, na opłaty związane z obrotem pieniędzmi, fakturowaniem i księgowością, na zakup materiałów z góry, by mieć zapas i nie brać zaliczek, bo to niepoważne, do tego coś na czarną godzinę i na rozwój firmy. Reszta na moje życie i wydatki. To tak co przychodzi mi na myśl teraz.
Do tego to na mnie spoczywa odpowiedzialność i to ja muszę zadbać o kasę na wypłatę każdego miesiąca, obmierzyć, przeliczyć i rozliczyć każdą budowę oraz szukać nowych kontrahentów lub przetargów, dbać o terminowość, opinię i kontakty z klientami. Myślę, że krzywdzące byłoby gdyby szef zarabiał tyle samo co pracownicy. Tym bardziej, że oni kończą swoją pracę i pierdolą, umysł mają wolny, a ja muszę planować co mają robić jutro, co trzeba kupić itd.
_________________ I'm boring myself just talking about this.
To w sumie ile osób zatrudniasz i ile sam zarabiasz?
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
Jeszcze mniej? Jak ty żyjesz? To ile twoi pracownicy dostają?
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
Myślę, że krzywdzące byłoby gdyby szef zarabiał tyle samo co pracownicy
jakbym poznał kiedykolwiek takiego szefa to pomyślałbym że coś z nim nie tak Szef zarabia najwięcej najwięcej ryzykuje i najwięcej traci w razie upadku firmy i ma najbardziej odpowiedzialną pracę w firmie. Tak w skrócie, mniej więcej
chyba że jest się szefem firmy zatrudniającej kilkaset/kilkatysięcy osób, wtedy ma się kasy w chuj, wyjabane jaja na wszystko a wszystkie najważniejsze rzeczy robią, załatawiają osoby niżej zarabiające grosze w porównaniu do szefa
Staszek sobie wczoraj filozofował, że "ciekawe czy przyjdzie taki moment, że najpopularniejszą przeglądarką będzie Yahoo", na co mu odpowiedziałam, że "prędzej duckduckgo", po czym usłyszałam "COOOOOO TO JEST???" nie wiedziałam, że nigdy o niej nie słyszał xdd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum