Mają markowe produkty, ale w o wiele niższych cenach niż sieciówki typu Rossmann, Natura itp. Przykład?
Moja ulubiona maszkara z Maybelline.
Cena z Darmaru:
Cena SSmana:
Czytałam opinie o tym sklepie i naprawdę wiele lasek jest z niego zadowolonych a ostatnio trafiłam na Pepperze promocję na szminki z Revlonu.
https://www.pepper.pl/pro...z-allegro-88882
_________________ "Czasami konflikty muszą wybuchnąć tylko po to, żebyśmy wszystkiego nie robili sami jak takie osiołki".
"Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie".
Mikołaj Rej
manciara9, musze obczaić może będą mieli jakieś fajne lakiery do paznokci
[ Dodano: 2018-07-06, 21:06 ]
Przyjaciółka zaprosiła mnie na wesele we wrześniu. I teraz tak wypada na wesele iść w czarnej kiecce czy jednak lepiej szukać czegoś innego?
I na zaproszeniu mają napisane, żeby zamiast kwiatów dać im jakąś książkę albo wino, zastanawiam się nad książka, albo pomyślałam może o jakieś grze dla par, niekoniecznie erotycznej, ale coś takiego dla śmiechu.
Może mi podsuniecie jakieś pomysły. Niby to dopiero we wrześniu, ale wiem jak się kończy takie planowanie na ostatnie 2 tygodnie przed
_________________ "Normalność to iluzja. To co jest normalne dla pająka... jest chaosem dla muchy. ~ Morticia Addams"
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Ja chcę założyć czarną sukienkę na ślub kuzynki, już byłąm w niej na ślubie przyjaciółki i jeszcze w innej czarnej na ślubie szefowej. Jak jest elegancka, to czemu nie?
Wiesz, że jesteś gejowy kiedy widzisz dwa nieprzeczytane tematy. Jeden to offtop sportowy a drugi to babski kącik i wchodzisz w ten drugi
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
Nie jestem ekspertem od kobiecych ubrań, ale nawet ja wiem, że czarna sukienka na czyimś ślubie to faux pas. Plz, nie róbcie tak, chyba że idziecie na ślub kogoś nielubianego Tak jak moja szefowa, która ubrała się w czarną sukienkę na ślub jednej z pracownic, o co ta druga miała zresztą pretensje. Ale to była ewidentna złośliwość bo obydwie się wzajemnie nie znosiły i tylko czekały na okazje, żeby w jakiś sposób dopiec tej drugiej
Ale to była ewidentna złośliwość bo obydwie się wzajemnie nie znosiły i tylko czekały na okazje, żeby w jakiś sposób dopiec tej drugiej
Mnie tylko zastanawia zaproszenie na ślub w takiej sytuacji.
Nie ma chyba obowiązku zapraszania swojej szefowej na wesele, a jeśli już tak zrobiła po to, by uniknąć ewentualnych konsekwencji w pracy, to ta nie powinna zaproszenia przyjmować. Jeżeli nie koloryzujesz i naprawdę się nie znosiły, to obecność szefowej na tym weselu to dla mnie absurd.
Potem zrobie zdj to wam pokaże to mi powiecie czy elegancka i sie nada czy chuj zalozyc karynski róż nie no druga opcja to szaro fioletowa ale musialabym dac do krawcowej na spore poprawki, bo na mnie wisi jak wór po pyrach
_________________ "Normalność to iluzja. To co jest normalne dla pająka... jest chaosem dla muchy. ~ Morticia Addams"
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Mnie tylko zastanawia zaproszenie na ślub w takiej sytuacji.
Nie ma chyba obowiązku zapraszania swojej szefowej na wesele, a jeśli już tak zrobiła po to, by uniknąć ewentualnych konsekwencji w pracy, to ta nie powinna zaproszenia przyjmować. Jeżeli nie koloryzujesz i naprawdę się nie znosiły, to obecność szefowej na tym weselu to dla mnie absurd.
Szefowa sama się dopytywała o ten ślub więc ciężko by było jej nie zaprosić Chyba, że dziewczyna by odeszła z tej pracy, wtedy by mogła mieć wywalone. I one nie toczyły otwartej wojny, oficjalnie wszystko było och i ach, po prostu czuć było tę wzajemną niechęć, zresztą jak jednej z nich nie było akurat w robocie to druga na nią nadawała
Ot uroki pracy w korpo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum