Love178, pamiętam, jak z warsztatów telewizyjnych w tamtym roku pani redaktor wrzuciła nam oceny niecałe 2 godziny przed zamknięciem USOSa. Był ten strach, że się spóźni i trzeba by było oblegać dziekanat, by złożyć podanie o przedłużenie sesji.
Mi facet wstawił niedostateczny z przedmiotu, który zaliczyłam godzinę przed zamknięciem naszego systemu, na szczęście sprawdziłam i upomniałam mu się mailem... ale i tak jakbym nie sprawdziła, to nie byłoby problemów, u nas jest pełen luz, nikt się specjalnie terminów nie trzyma i jakoś wszystko działa To jak to jest na innych uczelniach to moim zdaniem niepotrzebne stresy dla studentów, u nas jak się starasz, a Ci nie wychodzi, to po prostu umawiasz się z wykładowcą aż do skutku i jak już stwierdza, że umiesz, to zaliczasz, może być nawet rok po terminie ¯\_(ツ)_/¯
_________________
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Davos, jeśli już, to Moris obrywa rykoszetem. Nawiązałam tylko tego, że studenci podchodzą do studiów, że to wyrwanie się od rodziców, chlanie i wszędzie zniżki.
Mnie zawsze zastanawiało czy takich studentów jest naprawdę dużo, bo bezpośrednio się nigdy z tym zjawiskiem nie spotkałam.
Tylko na polibudzie musieliśmy założyć nową grupę, bo adminki pierwszej wrzucały tylko info o imprezach i jak ktoś je poprosił, żeby podpięły ważny post, to było "nie, bo wisi o integracji". Oraz jak jakoś po tygodniu sprawdziłam historię wyszukiwań dla maila grupowego i tam było mnóstwo wyszukiwań typu "prostytutki Gdańsk", co mnie przeraziło, bo wszyscy na kierunku byli tuż po maturze i nie potrafili nawet "cześć" mi powiedzieć pod salą
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum