Wzięło mnie na kolejny opening z tego sezonu, tym razem anime Citrus
Oglądam je od początku stycznia ale dopiero w ostatnich dniach ogarnąłem że ten opening strasznie mi się podoba. Do tego stopnia że zacząłem słuchać innych utworów w wykonaniu tego zespołu
https://www.youtube.com/watch?v=b8fmy9yECVQ
Wzięło mnie na kolejny opening z tego sezonu, tym razem anime Citrus
Oglądam je od początku stycznia ale dopiero w ostatnich dniach ogarnąłem że ten opening strasznie mi się podoba. Do tego stopnia że zacząłem słuchać innych utworów w wykonaniu tego zespołu
https://www.youtube.com/watch?v=b8fmy9yECVQ
Nie wiem jak Knopers, ale ja yuristą zdecydowanie nie jestem. Wolę zwykłe romansidła niż takie yuri-yaoi.
Nie żebym coś miał przeciwko Yaoi. Bo serio nic do nich nie mam...
..nawet szacunku
[ Dodano: 2018-02-08, 23:59 ]
Po polsku jest chyba do 9 chaptera o ile mnie pamięć nie myli, także śledząc funsuby można czytać na bieżąco w miarę
https://www.youtube.com/watch?v=VYu79B_sFG8
Nie wiem czy samo animu mogę polecić, bo dopiero zaczynać będę drugi odcinek, ale w openingu zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Zwłaszcza moment od 33 sekundy.
Bo to horror. I dlatego, mimo słabego pierwszego odcinka i średniej na MALu (6.33/10 to malutko jak na ten portal), mam zamiar obejrzeć całość. A bardzo mało animu horrorów wychodzi, a jeszcze mniej dobrych.
Ostatnio zmieniony przez Nadir 2019-03-05, 19:47, w całości zmieniany 1 raz
średniej na MALu (6.33/10 to malutko jak na ten posrtal)
Ja to już się ocenami na MALu dawno nie sugeruję. Strona, na której Junjou Romantica [nie jest to takie złe, ale zdecydowanie przereklamowane] ma taką samą średnią jak Kuroshitsuji i wyższą ocenę, niż jeden z najlepszych shoujo romansów, jakie znam, czyli Kare Kano, to jest jakaś pomyłka.
W sumie to użytkownicy decydują o ocenach, ale mimo wszystko ;__;
Mam wrażenie, że w wielu przypadkach ocena = popularność.
Rozumiem, ludzie mają różne gusta, ale bywają naprawdę dobre serie, które mają niską średnią, a są naprawdę dobre, tyle że nie są tak znane.
Z aktualnie wychodzących animców ten opening mi się spodobał chyba najbardziej, też nadirkowaty.
[ Dodano: 2019-03-05, 19:31 ]
Stara kreska, bo lata 90. + gitarowe granie = Trigun! Ten opening mnie całkiem kupił.
Widziałam też, że w temacie link do openingu Lain wygasł, to linkuję działający. Sama bajka jest taką psychodelą w klimatach Evangeliona, co mnie kupiło.
Jak ktoś lubi wspominać, to tutaj mamy wczesne lata 2000. - I My Me!
Polecam też Clannada. Myśle, że pierwszy ending zachęci do zobaczenia wszystkich dwóch serii. Jest po prostu uroczy :3 Jak cała seria (która nie jest przesłodzona, bo nie lubię nadmiaru lukru w bajkach).
Jeden z najlepszych horrorowych tytułów, jakie widziałam, Shiki. Pierwszy opening też dobry, ale mi się zdecydowanie bardziej podoba ten drugi, co podlinkowałam.
Co prawda, to nie jest z anime, tylko visual novel, ale bardzo ciekawy ending, Togainu no Chi. Krytykują anime do niego, a mi się naprawdę fajnie oglądało. I nie ma co się przejmować tagiem shounen ai/yaoi na tanuki. Bajka została całkowicie wyprana z gejozy, którą gra była przesycona.
Jeden z najlepszych horrorowych tytułów, jakie widziałam, Shiki. Pierwszy opening też dobry, ale mi się zdecydowanie bardziej podoba ten drugi, co podlinkowałam.
Lolka, plz. Przecież tego nie da się słuchać. Piskliwy głos wokalistki, a do tego całość utworu brzmi nijako, zupełnie jak setki innych typowych openingowych piosenek. Tylko pierwszy opening. Nawet wizualnie lepiej wygląda. https://www.youtube.com/watch?v=Iw5u3QVdHjA
Lolka, plz. Przecież tego nie da się słuchać. Piskliwy głos wokalistki, a do tego całość utworu brzmi nijako, zupełnie jak setki innych typowych openingowych piosenek. Tylko pierwszy opening. Nawet wizualnie lepiej wygląda.
Kwestia gustu. Ja nie mogę słuchać Despacito i Baby Biebera, jednak wiele ludzi tego słucha. Pierwszy opening Shiki też bardzo lubię, jednak mi podszedł bardziej drugi, którego nie pominęłam ani razu, podczas gdy pierwszy po kilku przesłuchaniach pomijałam.
Z tych, co wymieniłam w ostatnim poście, to Trigun wygrywa bezapelacyjnie, jest najmocniej w moich klimatach.
bardziej drugi, którego nie pominęłam ani razu, podczas gdy pierwszy po kilku przesłuchaniach pomijałam
Miałam całkowicie odwrotnie. Pierwszego nigdy nie pominęłam. Nawet zdarzało się, że przewijałam by obejrzeć i posłuchać jeszcze raz. Za to drugi przewijałam za każdym razem. xD
O, z Lain ja też tak miałam. Aż musiałam wejść na yt i zapętlić op i oglądać tyle razy by mi się znudził, bo bardziej mnie interesował niż sam odcinek anime.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum