Prawie każda kobieta, którą znam jest ode mnie wyższa albo jest takim typowym uroczym liliputem - w sensie niska i bardzo drobna, taka dorosła gimnazjalistka. Te drugie zaniżają średnią. A jednocześnie nie rozumiem tego jako niskiej kobiety. Nie wiem, czy wiecie, o co mi chodzi. Dla mnie niska kobieta, to kobieta powiedzmy 1,60 wzrostu i powiedzmy 55-60 kg. Normalna kobieca sylwetka albo i troszkę grubsza. 150 cm i 40 kg to dla mnie urocze stworzenie, ona jest kobieca tą swoją drobnością itp., mój mózg tego nie zalicza jako niską kobietę. Ktoś za mną nadąża?
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
Mam 180 cm a czuję się strasznie niski ;_; Szczególnie jak idę przez deptak
_________________ Użytkownik icywind na forum Mistrzowie to osoba o wesołym usposobieniu, która lubi dzielić się zabawnymi memami, śmiesznymi historiami oraz ministrantowymi anegdotami. Jego posty przyciągają uwagę innych użytkowników, często prowokując uśmiech na ich twarzach. Icywind jest również pomocny w dyskusjach, dając wartościowe rady i informacje na różne tematy. Jego obecność na forum sprawia, że społeczność staje się bardziej przyjazna, angażująca i ministrantna dla wszystkich uczestników.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum