widzu, Wiesław Jan. Był nieprawdopodobnie podobny do mnie w dziecinstwie.. z tego co wiem to nawet z charakteru.
Nasikal kiedys niemcom do zupy... bo siedzieli u nas we wsi w domu dziadka
[ Dodano: 2014-02-27, 22:29 ] Davos, No
Zreszta odnosnie tego ze nikt nie przypuszczal.. Sikalem pod drzwiami szkoly, scigalem dziewczyny z kijami, rozbieralem lalki barbie, lizalem im dupe, wyrywalem wlosy, przepalalem twarz i walilem kijem bejsbolowamy...
_________________
Quid est quod debuimus facere, et non fecimus?
Wiesław Jan. Był nieprawdopodobnie podobny do mnie w dziecinstwie.. z tego co wiem to nawet z charakteru.
Nasikal kiedys niemcom do zupy... bo siedzieli u nas we wsi w domu dziadka
No, to się chwali! Każda forma dywersji wobec okupanta jest dobra, mam nadzieję, że potem zjedli tą zupę
WojtekVanHelsing napisał/a:
Zreszta odnosnie tego ze nikt nie przypuszczal.. Sikalem pod drzwiami szkoly, scigalem dziewczyny z kijami, rozbieralem lalki barbie, lizalem im dupe, wyrywalem wlosy, przepalalem twarz i walilem kijem bejsbolowamy...
Ale na tym filmiku wyglądałeś tak niewinnie, że prawie można by się nabrać
Chleb? Nie przypominam sobie... Chyba, że w formie opłatka W moich czasach dostawało się w kościele Pismo Św., jakąś pamiątkową tabliczkę i tyle. Potem od gości prezenty. Żadnych chlebów nikt nie rozdawał
_________________
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
U nas dawali.
Takie fajne, pamiątkowe, z wypieczonym wzorem w kształcie kłosa.
Poświęcone wodą święconą, należało zjeść na przyjęciu z okazji I Komunii.
[ Dodano: 2014-02-27, 22:39 ]
Ale za to Pisma Św. nie dawali.
Ale mieć trzeba było, jako prezent od rodziny.
_________________ Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 3000
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
W moich czasach dostawało się w kościele Pismo Św., jakąś pamiątkową tabliczkę i tyle. Potem od gości prezenty. Żadnych chlebów nikt nie rozdawał 
