Moris, tylko że u nas masz pełno dróg wojewódzkich czy powiatowych biegnących skrajem lasu i jadąc z miasta do miasta musisz jeździć tymi drogami bo innych nie ma. W Niemczech masz sieć autostrad i obwodnice wokół każdego miasta i możesz przejechać przez cały kraj, nie widząc z bliska żadnego miasta. A wszędzie przy tych drogach las jest ogrodzony więc nie musisz się obawiać, że zaraz wyskoczy Ci jakieś zwierzę.
a o to chodzi, myślałem, że mówisz o tym, że autostady i ekspersówki nie są ogrodzone
A to się z tobą zgadzam. Miałem kilka razy trasę poznan-holandia jako kierowca więc trochu znam realia polskie i niemieckie
chociaż fakt, że obecnie niemieckie atostrady są w słabym stanie - nawierzchnia w niektórych miejscach pozostawia wiele do życzenia a remontów to tam od chu ja
jakieś 10 lat temu jak rodzinnie jechaliśmy do paryża to było lepij, teraz ogólnie dużo dróg remontują
[ Dodano: 2017-07-24, 01:24 ]
Ascara napisał/a:
za Białymi w stronę Bydgoszczy
w sensie ta jednopasmowa? No tam trzeba uważać, bo las jest blisko ale ta droga nie ma statusu ekspresówki, to jest dk 223
Moris299, nie, dwupasmówka, DK5 blisko połączenia z DK10.
Davos napisał/a:
U, no to miałaś niezłe wyczucie i farta, że wyhamowałaś bo zderzenie z łosiem mogłoby się dla Ciebie skończyć tragicznie...
No, to niestety nie jest kotek, przy którym lekko potrząśnie autem, jednak cholernie masywny zwierzak. Naprawdę fuks, że gdzieś tam ten ruch wyłapałam i nie uznałam tego za jakieś złudzenie (a o to nietrudno), bo gdybym zaczęła hamować dopiero kiedy zobaczyłam go w całej okazałości to ze 160 byłoby ciężko.
Przy 90 km/h zjechałem prawymi kołami na pobocze, akurat było bardzo szerokie, bo jakaś leśna droga tam odchodziła, a panowie policjanty przejechali między mną a samochodami, które wyprzedzały. Nie żeby ich nie wyprzedzały na zakręcie = nie widziałem i pod górę = nie słyszałem sygnału. Ale policjanty wszystko mogą.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Mormegil 2017-07-24, 10:28, w całości zmieniany 1 raz
Przecież nie ma szans żeby kota zobaczyć. Wystarczy że patrzył na licznik albo w drugą stronę i już kot pod kołami. Ja też bym kota nie zauważył. Na filmiku go zobaczyłem jak w 2 albo 3 sekundzie ale tylko dlatego, że tam się od razu patrzyłem.
Tak już poza tematem bo chuj z kotem to jakby kogoś interesowało jaki jest czas reakcji kierowcy
no to tutaj tak bardziej ogólnie :http://mistrzowiebezpieczenstwa.wp.pl/artykul/predkosc-i-hamowanie-a-czas-reakcji
Przy 90 km/h zjechałem prawymi kołami na pobocze, akurat było bardzo szerokie, bo jakaś leśna droga tam odchodziła, a panowie policjanty przejechali między mną a samochodami, które wyprzedzały. Nie żeby ich nie wyprzedzały na zakręcie = nie widziałem i pod górę = nie słyszałem sygnału. Ale policjanty wszystko mogą.
Omg, wolna Amerykanka choć też nie wiadomo po co jechali, ale tak jadąc nieźle zdają się na intuicję kierowców dookoła...
Mi tak karetka zza zakrętu bez sygnałów świetlnych czy dzwiękowych wyjechała, z naprzeciwka, na czołówke. A potem dziwią się, czemu karetek nie ma. Jak prawilni wyborcy za kółkiem (inaczej bym mówił gdyby jechała karetka na sygnale, wtedy to ma prawo, ale bez.. )
Tak już poza tematem bo chuj z kotem to jakby kogoś interesowało jaki jest czas reakcji kierowcy
no to tutaj tak bardziej ogólnie :http://mistrzowiebezpieczenstwa.wp.pl/artykul/predkosc-i-hamowanie-a-czas-reakcji
[ Dodano: 2017-07-24, 10:33 ]
no to dodane macie za ten 1 link
Cicho, Ascara by zauważyła i zdążyła zahamować. Jej czas reakcji to 0,0 ms, a jej samochód zatrzymuje się w miejscu od razu po naciśnięciu pedału hamulca.
[ Dodano: 2017-07-24, 11:30 ]
dyniator napisał/a:
Mi tak karetka zza zakrętu bez sygnałów świetlnych czy dzwiękowych wyjechała, z naprzeciwka, na czołówke. A potem dziwią się, czemu karetek nie ma. Jak prawilni wyborcy za kółkiem (inaczej bym mówił gdyby jechała karetka na sygnale, wtedy to ma prawo, ale bez.. )
Ostatnio widziałem sporo wypadków z udziałem karetek. Jakoś dawniej tego nie było. Plaga jak z borowikami
No cóż, szkoda kotka, ale będąc na miejscu Morisa również nie miałabym szans. Prawe pobocze jest ostatnim miejscem, gdzie kierowca skupia uwagę
Kiedyś wybiegło mi na drogę stado dzików, na szczęście w porę zdążyłam zareagować. Chyba jednak muszę zainwestować w kamerkię
_________________ "Czasami konflikty muszą wybuchnąć tylko po to, żebyśmy wszystkiego nie robili sami jak takie osiołki".
"Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie".
Mikołaj Rej
czas potrzebny na pełne zadziałanie układu hamulcowego, który wynosi około 0,3
Mówiłem wcześniej, że od momentu gdy było go widać na chodniku do uderzenia minęło 667milisekund czyli miałbym 300ms na reakcje i wychamowanie.
Seems legit. A tak jak mówiłem, dopóki nie wybiegł to nie widziałem.
Jeszcze jedną rzecz chcę zaznaczyć - kamera ma obiektyw szerokokątny - obiekty wydają się a niej dalej
Ale dobra już mi się nie chce tłumaczyć, nie pamiętam dokładnie że czy patrzyłem wtedy na licznik, czy gdzieś obok - wiem, że jak go widziałem to już było pozamiatane.
Cicho, Ascara by zauważyła i zdążyła zahamować. Jej czas reakcji to 0,0 ms, a jej samochód zatrzymuje się w miejscu od razu po naciśnięciu pedału hamulca.
Jesteś debilem, prawda?
Ascara napisał/a:
Powtarzam: kot i tak nie miał szans. Ale to wszystko, co piszesz, dowodzi że nad tym MYŚLAŁEŚ. Zwłaszcza, że komentarz pojawia się PRZED uderzeniem. Powinieneś mieć odruch zahamowania
[ Dodano: 2017-07-24, 18:14 ]
O czym Wy mi mówicie z czasem reakcji. Jeśli jest czas otworzyć mordę to już jest czas reakcji. Jeśli jest otwarta morda, a nie ma hamowania - to reakcja jest nieprawidłowa. Tyle.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum