No bo nie mogą, nie masz 17 lat więc nie możesz odpowiadać z Kodeksu Karnego i Kodeksu Wykroczeń tylko prawdopodobnie z ustawy o postępowaniu wobec nieletnich, a tam nie ma grzywny.
Jak bylem w gimazjum (nie mialem wtedy 17 lat) to moja PEDAGOG zalozyla mi sprawe w sadzie o "Demoralizacje".
Glownie chodzilo o moje godziny opuszczone, punkty karne (glupota- juz w 1 msc. szkoly mialem juz ich tyle, ze przestali mi pozniej wpisywac, nie miescilo sie w rubryce) itd.
Przyszedlem na przegrana z gory sprawe, nie dostalem nawet kuratora ani nic takiego, tylko Ci je.bnieci zalozyli mi kartoteke!
Zrobili mi zdjecia, pobrali odciski palcow itd.
no ale do czego zmierzam, niby po 17 roku zycia jest sie czystym w swietle prawa,
"przestepstwa" za mlodego sie anuluja a do tej pory jak mnie PL policja spisuje to pokazuje mi moje zdjecie za gowniarza.
Chory system.
a i zeby nie bylo, ze mialem naganne zachowanie to pod koniec roku przynosilem nauczycielom kwiatki z holu za ktore bylo +10pk i takim sposobem poprawilem na nieodpowiednie.
Też to mamy w szkole. Jako, że na plus nie miałem dużo, a -10 pkt miałem za telefon, to tym oto sposobem skończyłem na zachowaniu dobry, chociaż miałem mieć poprawne.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
U mnie mnóstwo rzeczy w szkołach było na punkty plusowe i minusowe, ale kwiaty leżały w gestii każdego ucznia i mógł je dawać lub nie dawać i nauczycielom miały być nic do tego Czy to może zależeć od regionu zamieszkania, często jak nie widziałam żadnego związku między istniejącymi różnicami to wychodziła na jaw tajemnica, że w różnych częściach Polski jest inna mentalność xP
Co to za chory system co daje plusowe punkty za przynoszenie kwiatków nauczycielkom, to propaguje przekupstwo o.O
Ja w podstawówce miałem najbardziej jebnięty system jaki można było wymyślić. Otóż punkty dostawało się za przynoszenie makulatury do szkoły, chyba 1pkt za kilogram, do tego nie zaczynało się od zachowania bardzo dobrego mogąc spaść w dół tylko od poprawnego. Nauczyciele mogli niby wpisać punkty ale w praktyce tylko odejmowali bo trudno dopisać za to, że nic się nie zrobiło. Tak więc osoby które rozrabiały itp. przynosiły potem tony papieru do szkoły i dostawały b. dobre zachowanie a ja dostateczne czy coś w ten deseń bo nie miałem w domu ton tego gówna ani ochoty tego przynosić.
a mi się bardzo podoba system tych punktów, nawet jak popełnisz jakiś błąd to możesz go potem "odkupić" robiąc jakąś głupią gazetkę czy sprzątając klasę. w moim liceum tego nie było, za to były granice typu max 3 nieusprawiedliwione godziny+1 spóźnienie żeby mieć wzorowe, ja miałam wszystkie godziny usprawiedliwione ale kilka spóźnień i już nie miałam szans tego odrobić, wkurzające, bo chociażbym się niewiadomo jak zasłużyła dla szkoły to i tak za zbyt wiele spóźnień nie daliby mi nic wyższego :\
w ogóle na każdą ocenę można było mieć więcej godzin nieuspr niż spóźnień co dla mnie jest bez sensu, w pewnym momencie okazuje się że jak się spóźnisz na lekcję to już lepiej w ogóle nie wchodzić do sali
ale jak tu się nie spóźniać jak codziennie na 7:30 ;_;
_________________ Gość
Sztuczna pochwa pod kątem 90 stopni przymocowana do czegoś, i rucham i jem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum