W ogóle jak ja mam w bloku toaletę i łazienkę oddzielnie, to MUSZĘ tak mieć, bo jakiś cieć budowlany Janusz architektury wymyślił, że pomiędzy nimi będzie ściana ku*wa NOŚNA. xD
_________________ Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 3000
Ja też tak miałem, gdy mieszkałem jeszcze w Poznaniu. Tyle, że u mnie właśnie nie było umywalki w toalecie, a u kumpla, który mieszkał naprzeciwko, już była. I pamiętam, że zazdrościłem mu tego bo gdy szedłem do kibla, a łazienka akurat była zajęta bo ktoś brał kąpiel to ja musiałem czekać, aż ten ktoś wyjdzie, żebym mógł umyć ręce :f
L - a, głos rozsądku wśród ludzi "omg, ściana taka brudna".
Niesamowicie bawi mnie to jakie panuje powszechne wyobrażenie na temat tak zwanych "zarazków"
Dobrze, że nie wiecie jak od środka wygląda produkcja mięsa, przetworów mięsnych czy chociażby nabiału (piszę to jako osoba, która praktykowała w rzeźni, zakładzie przetwórstwa i mleczarni). Zajadacie się gównem gorszym niż to, które wychodzi z waszych dup XD
(mam na myśli również skażenie mikrobiologiczne)
Ostatnio zmieniony przez L - a 2017-01-24, 01:13, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: Tak
Dołączyła: 10 Sty 2017 Posty: 162 Skąd: Z probówki (a tak naprawdę to nie)
Medale: Brak
Wysłany: 2017-01-24, 08:19
widzu napisał/a:
W ogóle jak ja mam w bloku toaletę i łazienkę oddzielnie, to MUSZĘ tak mieć, bo jakiś cieć budowlany Janusz architektury wymyślił, że pomiędzy nimi będzie ściana ku*wa NOŚNA. xD
Moi znajomi mają to samo, ale między nimi jest przewód wentylacyjny, więc tego.
Między łazienką a toaletą, nie znajomymi
_________________ Każdy ma prawo do szczęścia... ale nie każdy ma szczęście do prawa.
Ostatnio zmieniony przez Orrelis 2017-01-24, 08:20, w całości zmieniany 1 raz
No chyba dobrze że kibel jest oddzielnie u mnie w bloku tak jest. Przecie jak biorę prysznic to ktoś może wtedy z kibla korzystać. A jak jest razem wszystko to trzeba czekać aż ktoś się wykąpie.
Dopóki mi smakuje to nie obchodzi mnie co jest w środku tego co jem.
Tu nie chodzi o to, żeby coś ci nie smakowało, albo żebyś czegoś nie jadł, tylko o świadomość, że nawet wyjątkowo restrykcyjne prawo żywieniowe dopuszcza pewien margines zanieczyszczenia (m.in. bakteriami kałowymi), więc prędzej zjesz jakiś "kawałek gówna" razem z mięsem albo innym serem, niż pobrudzisz się nim, bo wyleci z dupy twoich ojców, sióstr czy ciotek podczas srania.
ZróbmySobieKupę napisał/a:
Mein got, to Ty się ciężkiej pracy nie boisz Szanuję, choć nie rozumiem.
To nie do końca był mój wybór, musiałam praktykować w Inspekcji Weterynaryjnej, żeby dostać dyplom.
(w rzeźni było najfajniej)
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Nakurwianie klapą w tę i z powrotem bo zarazki napierdalają z każdej strony jak lawina, obracanie srajtaśmy od ściany bo jej dotyka... ten temat się zrobił mongolski
Wiek: Tak
Dołączyła: 10 Sty 2017 Posty: 162 Skąd: Z probówki (a tak naprawdę to nie)
Medale: Brak
Wysłany: 2017-01-24, 14:25 Re: Kolejny gównotemat
Nie wieszam, stoi na wannie/półce/ryczce obok kibla. Nie mamy wieszaków na papier
[ Dodano: 2017-01-24, 14:28 ]
Marcin55522 napisał/a:
No chyba dobrze że kibel jest oddzielnie u mnie w bloku tak jest. Przecie jak biorę prysznic to ktoś może wtedy z kibla korzystać. A jak jest razem wszystko to trzeba czekać aż ktoś się wykąpie.
Lepiej zrobić 2 łazienki, albo kibel+umywalka a w drugim kibel+wanna+(lub)prysznic+umywalka - kilku znajomych tak ma, mają mieszkania 3-4 pokojowe (50-70 m kw)
_________________ Każdy ma prawo do szczęścia... ale nie każdy ma szczęście do prawa.
Ludzie, weźcie przestańcie używać tego dziwnego sformułowania, bo nie wiem co czuję gdy to czytam xD Śmiech, zażenowanie i obdarcie z tabu w jednym.
Wybacz, mam wypaczone standardy odnośnie tego, co obrzydliwe
ZróbmySobieKupę napisał/a:
Serio? Co robiłaś?
Dużo rzeczy, od badania poubojowego (dziwne uczucie, dotykać wciąż gorących narządów) poprzez pracę w laboratorium aż po całą papierologię i ogólny nadzór nad tym, co się dzieje w ubojni. To nie było złe doświadczenie, biorąc pod uwagę to, że mogłam się przekonać, na czym dokładnie polega cały ten około-mięsny biznes.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum