w domu nie mam w ogóle takich wieszaków ale jak jestem u kogoś albo w jakiejś publicznej to nienawidzę jak jest przy ścianie bo przecież ściana może być brudna i wgl im mniej rzeczy dotyka mój papier tym lepiej
nie pozwolilibyście żulowi się dotykać po tyłku ale jak taki żul dotknie ściany a potem papier dotknie tej samej ściany a potem ten sam papier przyłożycie do swoich delikatnych odbytów to już jest w porządku co
_________________ Gość
Sztuczna pochwa pod kątem 90 stopni przymocowana do czegoś, i rucham i jem
ten od ściany po prawej to jest do dupy, raz tak ktoś włożył i niewygodnie się tak w ogóle funkcjonuje. Do dupy się rozwija. Tak się chyba robi w Polsce B
We internatach papier trzymam w ręce bo jeszcze mi ktoś podpierdoli.
Autentycznie. Raz położyłem na podłodze, nagle jebs. Ktoś włożył rękę pod drzwiami kabiny i zajebał mi papier xD
Tyle darcia ryja, żeby ktoś przyniósł rolkę.
Najgorzej.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Ja w szkole nigdy nie srałem, zawsze się bałem że jak akurat będę wychodził to się minę z kimś i będą heheszkować pół roku że waliłem kloca, albo że po wypróżnieniu zauważę że wszedłem do kabiny bez papieru. I weź tu wołaj teraz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum