W tym tygodniui wlazimy na drozke i musimy zrobic przewrót dookola niego... ja nawet nie dalem rady wczoraj wejsc.. jutro musze bo mnie opierniczy... Nie dam rady bo jestem za gruby
Liczyć na osoby asekurujące. Mam w klasie takiego Bogusia za którego asekurujący odwalili całą robotę i dostał 4.
( Ja nienawidze przewrotów na drążku. Te kości od miednicy mnie bolą i od tego drążka siniaki zostają )
Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Praktyka czyni mistrza. Rozgrzej się dziś dobrze w domu, jutro przed w-f-em też i daj z siebie wszystko. Więcej nic nie zrobisz.
jeżeli nie możesz na niego wejść to poproś żeby ci obniżyli, wystarczy że się przewrócisz na ten drążek i zrobisz kółko wokół. najwyżej tylko zahaczysz tyłkiem o ziemię. i tyle.
To może poprostu tego nie rób, jedną pałę dostaniesz to przecież nic takiego... zazwyczaj nauczyciele w-f są spoko i wystawiają oceny w miarę w porządku na koniec, już nie mówiąc o tym, że kogo tam ocena z w-fu obchodzi.
Mój nauczyciel na to mówi "wymyk" i "odmyk" miałem to robić tydzień temu, ale z tego względu, że ręki nie mogłem do końca prostować to nie robiłem, czynność prosta, większość dziewczyn z mojej klasy zrobiła. Nie dziwię się, że masz problem, ważysz dużo, zapewne nic nie podnosisz. I masz już wyjaśnienie. Nie dasz rady, jeśli nie masz wystarczająco siły.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
Ja nawet nie umiem sobie wyobrazić o co chodzi, chyba nic takiego nigdy nie miałem. Ale myślę, że lepiej spróbować, to chociaz bedzie dwa za starania, zamiast jedynki. Choć to też zależy od nauczyciela.
Ja nawet nie umiem sobie wyobrazić o co chodzi, chyba nic takiego nigdy nie miałem. Ale myślę, że lepiej spróbować, to chociaz bedzie dwa za starania, zamiast jedynki. Choć to też zależy od nauczyciela.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
AnswersMaster Loża Szyderców bezwzględny sędzia i kat
acha ok kumam, za moich czasów, albo tylko w moich szkołach...wszystkich moich szkołach... nie było nigdy ani jednego drążka, podciąganie robiliśmy na drabinkach ustawionych przy ścianach ....raz w całym wuefowym życiu
_________________
Ostatnio zmieniony przez AnswersMaster 2014-01-15, 22:37, w całości zmieniany 1 raz
U mnie nigdy żadnego podciąganie nie było, ani na żadnych drążkach, ani na niczym innym Czego was tam wszystkich w szkole uczą? W ogóle u mnie na wuefie żadnych cudów nie ma, tylko normalnie grają, czasami jakieś bieganie.
u mnie tez cos takiego jest, i na sali od lekkiej tez. nienawidze tego. xd jak bylam mala, lekka i zwinna to nie takie rzeczy na trzepakach sie robilo, a teraz to zlituj sie Boze.
Ja w liceum 3 lata nie ćwiczyłem nie przynosząc żadnego zwolnienia
Ogólnie byłem we wszystkim najgorszy w podstawówce i się strasznie zniechęciłem. A potem się dziwią, że nikt nie chce ćwiczyć.
u mnie tez cos takiego jest, i na sali od lekkiej tez. nienawidze tego. xd jak bylam mala, lekka i zwinna to nie takie rzeczy na trzepakach sie robilo, a teraz to zlituj sie Boze.
WF to ogólnie glupota.. to ze jest przymusowy ot juz glupota totalna chyba
wf nie jest głupotą, bo ruch jest zdrowy i dobrze jest przynajmniej umieć się zgiąć w pół bez przykurczów i bólów pleców oraz przebiec ze 100m bez zadyszki. głupotą jest tylko zmuszanie do niektórych ćwiczeń i gier zespołowych. w gimnazjum żeby zwolnić się z przewrotów, stania na głowie, gwiazd i innych takich pierdół od których robi się słabo musiałam się zwalniać przez lekarza. obowiązkowe powinny być tylko ćwiczenia rozciągające i rozgrzewające, bo to nikomu nie szkodzi a tylko polepsza kondycję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum