Nie wiem jak Ty ale ja wstanę gdzieś o 10:00 a taka Shar to pośpi do 15 pewnie. Dziewczyny mają łatwiej bo nikt ich nie gania do roboty
Miałem jutro grać z kumplami w nogę o 11, ale to ostatecznie nie doszło do skutku więc jeśli się uda i nikt nie będzie przeszkadzał to spróbuję spać do 11.
ZróbmySobieKupę napisał/a:
Nie wiem czy zasnę tak łatwo bo męczy mnie jedna rzecz - świadomość, że zbliżający się sylwek będzie ujowy. Po trzech latach naprawdę dobrych melanżów ciężko to przełknąć
To, że nie będzie większej imprezy jeszcze nie musi oznaczać, że będzie zły Wszystko jest kwestią odpowiedniego podejścia
ZróbmySobieKupę napisał/a:
I jeszcze mi się przypomniało - gorący prysznic jest niezdrowy dla serca, to potwierdzone naukowo! Czytałem na bezużytecznej! (żartuje ) Więc mimo, że to miłe, staram się unikać bo i tak pikawa mnie martwi.
Z góry sorki za mały offtop Tu nie chodzi o dużą imprezę. Po prostu spotykaliśmy się wszyscy w jednym miejscu, można było kulturalnie posiedzieć, pogadać, pośmiać się i potańczyć przy okazji nawiązując ciekawe znajomości i jeszcze do domu wrócić pieszo! A teraz nikt nic nie wie, nie ma gdzie się wybrać ani jak tam dojechać, towarzystwo się raczej posypie a ja wyląduję pewnie na dyskotece czego szczerze nie chcę.
Aż mi się spać zachciało od tego tematu. Zbieram się więc do wygodnego łóżka, dwa metry ode mnie
A tak on topic: nie mógłbym leżeć w łóżku i np. przeglądać neta czy czytać, nie zasnąłbym potem w takim "nagrzanym" łóżku. Wolę świeże, zimne
Wg jakichś badań kobiety za to lubią się wylegiwać z książką czy ciapkiem. Ciekawe
@Shar, to ja chyba podobnie. Dlatego zwykle ustawiam budzik Głupio tak nie panować nad własnym ciałem.
_________________ I'm boring myself just talking about this.
O, zadam egzystencjalne pytanie: Czy jak jesteście śpiący i leżycie w łóżku i zaczynacie się robić głodni, to staracie się zasnąć, czy wstajecie zrobić sobie coś do jedzenia?
mnie nic nie potrafi wyciągnąć z łóżka jak jestem śpiąca. szkoła nauczyła mnie trzymać siku przez wiele godzin.
ale za to czasami mam tak, że leżę ale nie chce mi się spać. chce mi się łazić i co chwilę wychodzę z tego łóżka i latam od pokoju do kuchni przynosząc picie i jedzenie.
siedząc przy kompie też tak czasem mam, szczególnie jak ktoś za mnie wyjdzie z psem. u mnie nie ma czegoś takiego, że chcę coś zrobić ale nie chce mi się wstać z kompa. wstaję z byle jakiego powodu 50 razy dziennie
Ja musiałbym być strasznie głodny żeby wstać. Zwykle kolacje jadam dość późno więc kładę się z pełnym brzusiem Nawet jak hasam całą noc to zjem coś na mieście i jest ok Kilka razy w życiu coś podjadałem przed spaniem bo byłem głodny.
W takim razie jeśli się przez ten budzik obudzisz to obiecuję aromatyczną kawusię do łóżka
_________________ I'm boring myself just talking about this.
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
O, zadam egzystencjalne pytanie: Czy jak jesteście śpiący i leżycie w łóżku i zaczynacie się robić głodni, to staracie się zasnąć, czy wstajecie zrobić sobie coś do jedzenia?
Ja raczej nie leżę w łóżku wieczorem, wolę czytać coś / oglądać tv/ siedzieć na kompie jeszcze w ubraniu, kolację jadam późno, a jak zaczynam się robić senny to idę spać więc takich dylematów nie mam
O. Tylko Barbra rozumie znaczenie ciepełka. Jak jest zimno, to nie zasnę. Przy uchylonym lub rozszczelnionym oknie budzę się zakatarzona.
Wojtku, a nie oglądasz Ty aby tv w łóżku, jak zasnąć nie możesz? Jeśli skojarzysz łóżko z czym innym niż sen, a np. oglądaniem filmów, wcale łatwiej nie będzie.
A co do tego, że przed 2:00 nie jesteś śpiący:
długo myślałam, że jestem nocnym markiem. Zasypiałam o 3:00 najwcześniej, musiałam spać po 8-10 h. Początkowo to było spowodowane depresją, ale później nawyk. Aż po czasie postanowiłam położyć się o 21-22 z książką Padałam jak małe dzidzi, a do tego z 8-10h snu koniecznych do wypoczęcia zrobiło się 7-8h. Spróbuj się położyć właśnie z np. książką i małą lampką zapaloną.
I jest jedna rzecz, która zawsze wywołuje senność. Jeśli nie jesteś śpiący, pomyśl sobie, że w takim razie szkoda czasu na leżenie i mógłbyś się pouczyć Skup się na myśli, że masz wstać po podręcznik i uczyć się. Ciekawa jestem, jak to działa u innych - u mnie w reakcji obronnej organizm zaczyna uciekać od tego myślami, potem myśli płyną swobodnie i nielogicznie, aż ostatecznie zasypiam. Chociaż rzeczywiście jeśli przegapię moment senności o 22-23, a później o 1, to jest absolutna makabra... Nie wolno lekceważyć ciała, kiedy mówi, że chce spać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum