Edit: jednak przypadkowa bo w sumie to takie Top 5 które stawiam na równi ze sobą
Cunninlynguists
Za najbardziej zajebistą nazwę rap zespołu ever. Za raperów z nienaganną techniką. Za genialne sample które się nie nudzą. Za płyty "Will Rap for Food" i "Piece of Strange" z zajebistymi okładkami. I za takie kawałki jak "Thugged Out Since Cub Scouts" "616 Rewind" czy "Lynguistics".
Najbardziej przekozackie wejście jakie usłyszałem
Chjuj, goście którzy na serio stawiają Eminema na piedestale jako boga rapu w życiu nie słyszeli Murzynów z hip hopowego podziemia. W sumie Em nie jest nawet najlepszy jeśli chodzi o białych raperów ale to nieistotne. LOTUG z płytą "Keepers of the Funk" rozpierdalają
Nie może zabraknąć tej piękności
Shadia to pierwsza dama Arabskiego hip hopu. Przekazu nie do końca zawsze popieram ale zawsze czuć jej energię. Powinna solo więcej kawałków nagrywać bo póki co praktycznie wszędzie jest jako featuring dla takich raperów jak Narcy czy Logic. Nagrała też kawałek z Dead Prez i ten pozostaje najlepszy
Skoro już wspomniałem to nie może zabraknąć Dead Prez. Znowu przekazu nie do końca popieram, chociaż w tym bardziej to bardziej nie popieram niż popieram i ogólnie jestem za a nawet przeciw ale kurwa ciężko przebić płytę "Let's Get Free" i takie kawałki jak "Psychology" czy "They Schools'
Zastanawiałem się czy dać Kaliber czy PFK ale jednak zostanę przy tym pierwszym, bo mimo wszelkich niedoskonałości (albo i dzięki nim) "Księga Tajemnicza. Prolog" nadal pozostaje najlepszym polskim rapowym albumem w historii. Do boju Zakon Marii
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum