Cokolwiek byście nie mówili, śmierć nie jest karą. Myślicie, że podobni do nich będą się obawiać zastrzyku albo krzesła? To jest kilka sekund i po sprawie. Inna kara śmierci w naszym "cywilizowanym" świecie chyba nie wchodzi w grę, bo to "niehumanitarne". Poza tym - czy byłaby to miarodajna kara w porównaniu do tego, co zrobili? Śmierć w męczarniach to co innego. W ogóle najlepiej byłoby pociąć takich na organy, dzięki którym uratowaliby parę osób i częściowo odkupili swoje winy.
Cokolwiek byście nie mówili, śmierć nie jest karą. Myślicie, że podobni do nich będą się obawiać zastrzyku albo krzesła? To jest kilka sekund i po sprawie. Inna kara śmierci w naszym "cywilizowanym" świecie chyba nie wchodzi w grę, bo to "niehumanitarne". Poza tym - czy byłaby to miarodajna kara w porównaniu do tego, co zrobili? Śmierć w męczarniach to co innego. W ogóle najlepiej byłoby pociąć takich na organy, dzięki którym uratowaliby parę osób i częściowo odkupili swoje winy.
Smierc w torturach tez moze byc praktykowana.
My zyjemy w panstwie barbarzynców. Cywilizowani to my bylismy 400 lat temu.
Orgnay jak najbardziej mozna sprzedac. Zarobi sie sporo na tym i nie bedzie trzeba utrzymywac przestepców z podatków.
Co za gnojki Dla takich śmierć to za mało, powinni ich jeszcze przed śmiercią torturować.
qtasiorro napisał/a:
Cokolwiek byście nie mówili, śmierć nie jest karą. Myślicie, że podobni do nich będą się obawiać zastrzyku albo krzesła? To jest kilka sekund i po sprawie. Inna kara śmierci w naszym "cywilizowanym" świecie chyba nie wchodzi w grę, bo to "niehumanitarne". Poza tym - czy byłaby to miarodajna kara w porównaniu do tego, co zrobili? Śmierć w męczarniach to co innego. W ogóle najlepiej byłoby pociąć takich na organy, dzięki którym uratowaliby parę osób i częściowo odkupili swoje winy.
Masz rację, strzykawka czy krzesło to dla nich niewspółmierna kara, idealne byłoby np. wbicie na pal, gdzie umiera się bardzo długo i w męczarniach, aczkolwiek ukaranie sprawcy nie jest głównym celem kary śmierci. Tu bardziej chodzi o wyeliminowanie takich degeneratów ze społeczeństwa, by już nikomu więcej czegoś podobnego nie uczynili.
WojtekVanHelsing napisał/a:
Rodziców tez bym skazal.. Co prawda jestem zdecydowanym przeciwnikiem karania za niepowiadomienie o przestepstwie ale wszystko dzialo sie w ich domu i robili to ich dzieci..
To mnie zaciekawiło. Czemu jesteś przeciwnikiem karania za niezawiadomienie o przestępstwie?
Cokolwiek byście nie mówili, śmierć nie jest karą. Myślicie, że podobni do nich będą się obawiać zastrzyku albo krzesła? To jest kilka sekund i po sprawie. Inna kara śmierci w naszym "cywilizowanym" świecie chyba nie wchodzi w grę, bo to "niehumanitarne". Poza tym - czy byłaby to miarodajna kara w porównaniu do tego, co zrobili?
W Japonii więzień może się poczuć jak więzień. Zaostrzony rygor, spartańskie warunki, wymuszana dyscyplina. Często się zdarza, że osoba skazana na karę śmierci wpierw doznaje urazu na psychice dzięki takiemu traktowaniu. A ludzie głupi pikietują pod więzieniami, że to niehumanitarne...
To mnie zaciekawiło. Czemu jesteś przeciwnikiem karania za niezawiadomienie o przestępstwie?
Nie jestem.. jak widze, że ktos kogos zabija itp. to nie powinno byc kary jak nie doniose.. no w sumie to nie iwem. K**a.. jedyna sprawa gdzie nie moge sobie wyrobic zdania.
To sie dzialo w ich domu i nie zareagowali.. Co innego jest wiedziec o sie dizeje w domu sasiada i nie naklabowac a o innego tu... Zreszta to ich dzieci wiec... Tzn. jak twoje dziecko kogos zabije to nie skazemy ciebie ale jak wiesz, ze ma zamiar to zrobic i go nie powstrzymac to co innego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum