To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mistrzowie.org Forum Oficjalne
forum zrzeszające użytkowników serwisu mistrzowie.org

Hydepark - Parszywe uczucie gdy konczy sie serial który nalogowo oglada

Love178 - 2013-11-30, 02:58

Barbra napisał/a:
co? :D

No to, co zacytowałam. Ten moment kiedy wychodzi na jaw, że Brooke przespała się z facetem Hope i jako opeirnicz usłyszała ,,nie dość, że przespałaś się z mężem jednej swojej córki, co jeszcze z mężem drugiej?!??" :grimer:

Przypomina mi to jak z siostrą dla beki włączyłyśmy kanał Romantica, a tam była jakaś brazylijska telenowela, scena ślubu, nagle panna młoda wpada z jakimiś swoimi gringo i wrzeszczy na pana młodego ,,a jednak to Ty zamordowałeś kuzynkę mojej cioci od strony prababki!!" do tamtej pory nie sądziłyśmy, że NAPRAWDĘ w tych serialach padają takie kwestie :grimer:

ChodnikowyWilk - 2013-11-30, 09:09

Miałem tak samo gdy skończyło się kiedyś Lost Zagubieni, a niedawno Dr House. Ale od seriali uzależniony nie jestem, z resztą mogłem sobie pozwolić na góra dwa odcinki wieczorem.

Ale kilkanaście dziennie? To już jest chyba lekka przesada, nic nie robiłeś tylko gapiłeś się w ekran przez cały dzień :galy:

L - a - 2013-11-30, 11:40

Davos napisał/a:

W ogóle brakuje mi tych seriali z lat 90tych, które oglądałem w dzieciństwie, a rzadko je puszczają w tv. Jednym z moich ulubionych była Drużyna A, teraz tvp się zdecydowała na emisję po chyba 15 latach, ale niestety o 15.45 a mnie wtedy jeszcze nie ma w chacie :/ Nie bardzo też mam jak nagrać, bo nagrywarka padła na amen jakiś czas temu, a neta mam tak wolnego, że nie opłaca się ściągać :/

A mi brakuje samego faktu siadania przed telewizorem o określonej godzinie i czekania z utęsknieniem na śledzony serial. Były czasy, że mało się nie zabiłam, biegnąc do domu ze szkoły, żeby tylko zdążyć na Ostry dyżur :) . Nawet obiad jadłam w międzyczasie.
Masowe ściąganie odcinków albo oglądanie online przez kilka godzin z rzędu, nie ma żadnego uroku. Dla mnie jest wręcz męczące.
Może po prostu zaczynam tęsknić za telewizorem, którego nie posiadam od 8 lat? :P

WojtekVanHelsing - 2013-11-30, 13:12

ChodnikowyWilk napisał/a:
Miałem tak samo gdy skończyło się kiedyś Lost Zagubieni, a niedawno Dr House. Ale od seriali uzależniony nie jestem, z resztą mogłem sobie pozwolić na góra dwa odcinki wieczorem.

Ale kilkanaście dziennie? To już jest chyba lekka przesada, nic nie robiłeś tylko gapiłeś się w ekran przez cały dzień :galy:


Jak mnie wciagnelo..

AnswersMaster - 2013-11-30, 13:24

Martin ponoć podał chyba reżyserom czy komuś tam jak się zakończy całą saga....gorzej z "pomiędzy"
Davos - 2013-11-30, 20:21

Cytat:

Martin ponoć podał chyba reżyserom czy komuś tam jak się zakończy całą saga....gorzej z "pomiędzy"


Ponoć tak zrobił, podał bodajże 2 scenarzystom zakończenie, żeby czasem nie uśmiercili w serialu kogoś, kto na końcu w książce okaże się zbyt ważny :) Dobrze zrobił, ale przy serialu i tak Martin współuczestniczy, podpowiadając swoje uwagi na bieżąco więc gdyby nagle kopnął w kalendarz to serial też by na tym ucierpiał, o książce nie wspominając ;) Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś ją miał dokończyć za niego. Ten facet ma taki łeb, że nikt by nie był w stanie tego dalej poprowadzić w podobnym stylu, a Martin ponoć nie robi notatek z zarysami przyszłej akcji więc nawet nie byłoby się na czym oprzeć :P

Mircalla - 2014-01-18, 20:16

Kiedyś "Lost" (skończyło się w tak kretyński sposób, że szkoda słów", Scrubs (odkąd "starych" aktorów zastąpili nowicjuszami już nie ma po co tego oglądać, JD był najlepszy), "The Big Bang Theory" (szkoda, że w takim kierunku idzie postać Sheldona, on jest całym tym serialem tak naprawdę :/ )
AnswersMaster - 2014-01-18, 20:37

Mi się zakończenie Lost podobało, było spójne i dość ciekawe, oryginalne. To co mi w Lost się nie podobało i bardzo mam temu serialowi za złe, to wiele olanych tajemnic, budowanie mistycyzmu wokół czegoś czego wyjaśnić się nie zamierzało, a z pewnością większość widzów oglądało to własnie po to, żeby poznać odpowiedzi na zagadki, zeby sprawdzic słuszność swoich teorii, których na forach między odcinkami rosły dziesiątki. I pewnie dlatego teżtak wielu nie lubi tego zakończenia, właśnie z powodu tego ,że spodziewało się tam wyjaśnienia wszystkich zagadek, a to nie nastąpiło. To nie wina zakończenia, tylko braku większej ilości odcinków z rozwiązaniami.
Mircalla - 2014-01-18, 20:45

AnswersMaster napisał/a:
Mi się zakończenie Lost podobało, było spójne i dość ciekawe, oryginalne. To co mi w Lost się nie podobało i bardzo mam temu serialowi za złe, to wiele olanych tajemnic, budowanie mistycyzmu wokół czegoś czego wyjaśnić się nie zamierzało, a z pewnością większość widzów oglądało to własnie po to, żeby poznać odpowiedzi na zagadki, zeby sprawdzic słuszność swoich teorii, których na forach między odcinkami rosły dziesiątki. I pewnie dlatego teżtak wielu nie lubi tego zakończenia, właśnie z powodu tego ,że spodziewało się tam wyjaśnienia wszystkich zagadek, a to nie nastąpiło. To nie wina zakończenia, tylko braku większej ilości odcinków z rozwiązaniami.


Tu się zgodzę, że tajemnice i zagadki nie zostały wytłumaczone i to mnie denerwuje. Ale nadal będę się upierać przy tym, że zakończenie było beznadziejne. Nie ukrywam, że liczyłam na to, że ktoś jednak przeżyje. To po co było to wszystko?

AnswersMaster - 2014-01-18, 21:19

Mircalla napisał/a:
Nie ukrywam, że liczyłam na to, że ktoś jednak przeżyje. To po co było to wszystko?

Spoiler:Ależ przeżyli: Kate, Sawyer, Richard, Claire, Miles, odlecieli samolotem i na wyspie, Hugo, Desmond i Ben też przeżyli. W finale tylko Jack zmarł i brat Jacoba.
Ta druga linia czasu dla zmarłych była jak już ci wszyscy ocaleni poumierali śmiercią naturalną ;)

Sharvari - 2014-01-18, 21:21

spoilery.
Mircalla - 2014-01-18, 21:22

AnswersMaster napisał/a:
Mircalla napisał/a:
Nie ukrywam, że liczyłam na to, że ktoś jednak przeżyje. To po co było to wszystko?

Ależ przeżyli: Kate, Sawyer, Richard, Claire, Miles, odlecieli samolotem i na wyspie, Hugo, Desmond i Ben też przeżyli. W finale tylko Jack zmarł i brat Jacoba.
Ta druga linia czasu dla zmarłych była jak już ci wszyscy ocaleni poumierali śmiercią naturalną ;)


O.o w takim razie widzę, że każdy zrozumiał to w inny sposób...co nie zmienia faktu, że zakończenie było beznadziejne :P

[ Dodano: 2014-01-18, 21:23 ]
Sharvari napisał/a:
spoilery.


ups......wybaczcie

AnswersMaster - 2014-01-18, 21:24

Mircalla napisał/a:
w takim razie widzę, że każdy zrozumiał to w inny sposób

Spoiler: To akurat było dosłownie powiedziane w odcinku przez Christiana do Jacka;)
(Poprawione Shar, nie bij;) )

WojtekVanHelsing - 2014-02-14, 00:50

Skoncylem ogladac Macgyvera i uronilem lze.

Angus MacGyver bedize jedna z mych ulubionych postaci.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group