Moris299 - 2017-07-23, 18:57 Temat postu: Ciekawostki i teorie na temat DNA oraz powstania życia Dane tutaj to splot różnych teorii i informacji z różnych stron To, że dzisiejsza nauka, pomimo, że w tej dziedzinie dopiero raczkujemy, pozwala skutecznie zapisywać dane w nici DNA to już fakt. Ostatnio naukowcom udało się zapisać 5 klatkowy plik .GIF po czym pozwolili bateriom rozmnażać się przez kilkanaście pokoleń a następnie bezproblemowo udało się odzyskać plik z praprapra...wnuków bakterii z zakodowanym plikiem. 
Wróćmy jednak do początków. Prawdą jest, że nikt nie wie, jak rozpoczęło się życie na naszej planecie. Mamy jedynie różne teorie, z których żadna nie znalazła naukowego potwierdzenia. W najlepszym wypadku większość naukowców powie, że musiało się to stać w pewien określony sposób po prostu dlatego, że wykluczyli inne opcje jako niewarte rozważenia. Nawet jeśli dość dobrze znamy niektóre mechanizmy ewolucyjne, jakie działały od czasu pojawienia się hipotetycznego pierwszego organizmu jednokomórkowego, to nadal pozostaje tajemnicą i przedmiotem otwartych spekulacji, skąd się ten organizm wziął. Jaka jest szansa, że życie mogło powstać w wyniku przypadku? Z materii nieożywionej powstała ta ożywiona - która dzisiaj jest tak skomplikowanym mechanizmem, że nie potrafimy sztucznie wytworzyć tkanek czy materii żywej. Coś czego ludzkość nie potrafi przy dzisiejszej technologii chodź w części stworzyć... mogło powstać przez przypadek? Ogólne prawdopodobieństwo samoistnego powstania życia jest tak niewielkie, że można śmiało uznać, za niemożliwe. Stanley Miller przeprowadził w 1953 roku w laboratorium Harolda C. Ureya na Uniwersytecie Chicagowskim eksperyment który stymulował warunki w których mogło powstać życie. Wykorzystał on wiele różnych reakcji chemicznych i zjawisk fizycznych. Efekty eksperymentu: po tygodniu trwania eksperymentu 10-15% węgla doprowadzonego do systemu znajdowało się w związkach organicznych. Dwa procent węgla utworzyło 13 aminokwasów z 20-22 budujących białka w organizmach żywych. Najczęstszym znajdowanym aminokwasem była glicyna (najprostszy aminokwas). Czego to dowodzi? Wiele osób twierdzi, że jest to potwierdzenie możliwości powstania życia na skuatek przypadku i wielu reakcji które nastąpiły na ziemi. W praktyce eksperyment ten właśnie temu zaprzecza. Po pierwsze eksperyment odbył się w idealnych i sterylnych warunkach, niemożliwych w realnym świecie. Po drugie sztucznie stymulowana atmosfera nie była taka sama jak w czasach tworzenia się życia- w atmosferze w tamtych czasach w atmosferze występowało o2 (co jest potwierdzone badaniami) - natomiast w probówkach go nie było, bo doprowadziły do utlenienia i nic by nie wyszło. Brak tlenu w atmosferze=brak ozonu który tworzy atmosferę więc promieniowanie słoneczne (konkretnie nadfiolet) zniszczyło by wszystko zanim by powstało. To zaprzecza możliwości niewystępowania tlenu podczas tworzenia się życia. A to oznacza, że obie możliwości wykluczają naturalne powstanie życia. Po trzecie powstałe życie w warunkach takich jak w eksperymencie Millera zostałoby zniszczone przez te same źródła energii, jakie doprowadziły do ich powstania. W eksperymentach Millera powstałe twory były chronione w specjalnej pułapce nie mającej wyraźnego odpowiednika w przyrodzie. Po czwarte Eksperymenty Millera nie dają żadnej wskazówki, dlaczego materia ożywiona woli lewoskrętne aminokwasy. Po piąte w wyniku eksperymentu powstało tylko kilka najprostszych aminokwasów które samodzielnie nie mogłyby stworzyć życia. Po szóste - jest pewna sprzeczność: jedynie DNA może odseparować lewoskrętne aminokwasy i syntetyzować białko, jednak by powstało DNA muszą istnieć białka - bez białek DNA nie powstanie. Tzn: Białko nie może powstać bez DNA a DNA bez białka. Po siódme - w wyniku eksperymentu Miller uzyskał połowę aminokwasów lewoskrętnych a druga połowa to były aminokwasy prawoskrętne. . Białka wszystkich istot żywych składają się WYŁĄCZNIE z lewoskrętnych aminokwasów. Wystarczy 1 aminokwas prawoskrętny by zniszczyć białko. To wszystko składa się na jedno podsumowanie: Tak samo jak cały eksperyment był starannie kontrolowany i nadzorowany, oraz były dla niego zapewnione idealne warunki tak samo miliardy lat temu podczas powstawania życia na ziemi ktoś (lub coś) musiał (lub musiało) je celowo stworzyć i nadzorować. Wróćmy jednak do DNA. DNA jest na tyle dobrym nośnikiem informacji, że niektórzy naukowcy uważają, że w przeszłości ktoś lub coś wykorzystało właściwości DNA do stworzenia homo-sapiens. DNA składa się z aż 223 genów które występują tylko i wyłącznie u ludzi. Jest to zupełnie unikalne w świecie natury. Innymi słowy nie ma możliwości, aby były one wynikiem międzygatunkowego transferu genów, ponieważ żadna znana nam forma życia na tej planecie nie ma czegoś takiego w swoim genomie. Tych nadmiarowych genów na próżno szukać w ewolucyjnym drzewie genetycznym. Te 223 geny sprawiają np. że różnimy się tak bardzo od szympansów. Kolejną zagadką jest to, że aż 98 proc. sekwencji zawartych w ludzkim DNA zawiera kod genetyczny niekodujący białek. To ogromna dysproporcja, jeśli weźmiemy pod uwagę, że u kręgowców zbędne DNA zajmuje ok. 20 proc. całego kodu. Doktor Francis Crick, jeden z naukowców, który odkrył molekularną strukturę DNA, za co otrzymał Nagrodę Nobla, również podejrzewa, że ktoś grzebał przy naszym DNA. Jego zdaniem jakaś zaawansowana obca cywilizacja mogła wykorzystywać DNA jako „zarodki życia” i w jakiś sposób przesłać je na Ziemię. Na przykład w formie zarodników bakterii. Z noblistą zgadza się matematyk i astronom Fred Hoyle, który w swojej publikacji w piśmie Nature dowodził, że prawdopodobieństwo powstania jakiegokolwiek życia z materii nieożywionej to szansa 1 na 1 040 000. Jego zdaniem tak małe prawdopodobieństwo jest zasadną podstawą do kwestionowania całej teorii ewolucji i abiogenezy. Oczywiście to nic nie wyjaśnia. Stąd tylko może paść kolejne pytanie - skąd się w takim razie wzięła obca forma która była tym co nas stworzyło lub kontrolowało proces stworzenia? Czy w naszym DNA może być zapisana wiadomość od samego stwórcy? Te informacje rzekomo mogły by być zawarte w sekwencji niekodującej białek - której jak wcześniej wspominałem - jest wyjątkowo dużo. Zaledwie w jednym gramie DNA można zapisać do 455 eksabajtów danych, więc wystarczą 4 gramy DNA by zakodować wszystkie dane na Ziemi. źródła: http://www.spidersweb.pl/...ekt-obcych.html https://www.chip.pl/2017/...f-dna-bakterii/ https://pracownia4.wordpress.com/2012/10/18/dna-racjonalny-projekt-i-poczatki-zycia/ https://mistykabb.wordpress.com/2014/09/25/dna-prawoskretne-czy-lewoskretne-oto-jest-pytanie/ https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Stanleya_Millera http://www.e-biotechnolog...y/budowa-bialek https://pl.wikipedia.org/wiki/Kod_genetyczny https://www.youtube.com/watch?v=Mf2YtFavLa8 https://pl.wikipedia.org/wiki/Kod_genetyczny http://dna.tadmeszko.com/klucz-do-dna-a/geny/ http://zmianynaziemi.pl/w...tkie-dane-ziemi Marcin55522 - 2017-07-23, 20:28 Moris, gdzie ten Twój słynny gif? Przydałby mi się teraz 
Love178 - 2017-07-23, 20:51 Teza, którą ostatni raz słyszałam 15 lat temu, nie spodziewałam się ją więcej spotkać
Nadir - 2017-07-23, 21:00 
Marcin55522 - 2017-07-23, 21:35 ^ 
WojtekVanHelsing - 2017-07-23, 23:26 Nie no, robienie prób przez kilkanascie czy kilkadziesiat lat na ziemi, w warunkach kontrolowanych to dalej jeden wielki chuj przy próbach niekontrolowanych przez 10 mld. lat gdzie faktycznie moglo dojsc do przypadku... krojechleb - 2017-07-23, 23:35 Ciekawa teza Mormegil - 2017-07-23, 23:55 Twierdzenie, że coś jest na tyle mało prawdopodobne, że aż niemożliwe jest dosyć zabawne w obliczu nieskończoności. Jak nie teraz to później, kiedyś na pewno. WojtekVanHelsing - 2017-07-24, 00:34 Mormegil, Ale nie istnieje zadna "nieskonczonosc" (oprocz Boga który wedlug niektórych nie istnieje), i wszechswiat i czas maja poczatek i koniec. Davos - 2017-07-24, 00:38 "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej." Albert Einstein Moris299 - 2017-07-24, 00:39 ogólnie nie chodzi o samą przypadkowość ale o warunki które są potrzebne do stworzenia życia np takie sprzeczności jak:
albo, że żeby powstała pierwsza żywa meteria nie mogło być w atmosferze tlenu bo by nie zaszły odpowiednie procesy chemiczne ale jednocześnie musiał on być żeby mógł powstac ozon tworzący atmosferę chroniącą przed promieniowaniem. Albo, że żeby powstało życie muszą być te konkretne mało prawdopodobne warunki tzn. temperatura itp. a jednocześnie żeby to co powstanie mogło przeżyć to już muszą być całkiem inne warunki tzn inna temperatura, inne substancje itp. Love178 - 2017-07-24, 10:12 Życie w rzeczywistości jest dużo bardziej badassowe i tworzy się oraz potrafi przetrwać w najróżniejszych warunkach. To tutaj odnosi się do specyfiki życia na Ziemi, gdzieś indziej ze względu na warunki znajdzie ono inne rozwiązanie. Mormegil - 2017-07-24, 10:33 ^ Sądzę, że życie poza ziemią jest dużo bardziej stanisławolemowe niż dżordżolukasowe. Nie bylibyśmy w stanie się nawet zrozumieć, skoro bylibyśmy tak odmienni to i wymagane warunki byłyby różne. WojtekVanHelsing - 2017-07-25, 13:08
dzisiaj jestesmy juz w zasadzie pewni, że wszechświat ma początek i koniec - zarówno w wymiarze czasu jak i przestrzeni. Mackers - 2017-07-25, 14:29 
Barbra - 2017-07-25, 19:44
a co jest poza jego granicami? Davos - 2017-07-25, 19:58
W wymiarze czasowym jeszcze końca nie ma :] Moris299 - 2017-07-25, 19:58
to samo co pomiędzy jednym a drugim uchem Wojtka 
Mańka - 2017-07-25, 20:01 A ja myślałam, że między jednym uchem Wojtka a drugim wieje przeciąg, bo resztki mózgownicy mu wywiało Antybristler - 2017-07-25, 20:03 Na granicy wszechświata są struktury chaosu - formacje stworzone z antyprzestrzeni. A co jest za nimi to jeszcze nie wiem. Im dalej w głąb struktur tym bardziej one się zagęszczają i być może nie ma przejścia. |
||||||||||||||||||
