Może i przegrali, ale było widać w naszych zawodnikach, chęć gdy i wole walki to na pewno się przyda w innych meczach, chociaż pewnie nie będzie łatwo. Oni się nie poddadzą. Nie mają nic do stracenia. Ale tego wczorajszego meczu trochę szkoda.
Dzisiaj już niestety zagraliśmy słabiutko Zwłaszcza początek beznadziejny, straciliśmy od razu 5 bramek i to ustawiło cały mecz, bo potem cały czas Brazylia prowadziła 4-6 bramkami, a my nie potrafiliśmy ich dogonić. Nasi bramkarze nie zaliczyli spektakularnych interwencji, ale wynik zawalili zawodnicy z pola, którzy w ataku popełnili tyle błędów i mieli tyle strat, że momentami aż przykro było patrzeć... Tym bardziej, że Brazylia też nie grała jakoś spektakularnie. Przypomnę tylko, że ledwie dwa dni wcześniej przegrali oni z Francją aż 16:31. Nas Francuzi mogą zmasakrować jeszcze bardziej, jeśli nie poprawimy gry.
Następny mecz gramy w poniedziałek z Rosją i teraz trzeba już obowiązkowo wygrać bo inaczej nie będzie już szans na wyjście z grupy.
To było do przewidzenia, jesteśmy w dosyć mocno obstawionej grupie, a w naszej drużynie kilku podstawowych zawodników nie mogło wystąpić. Mam nadzieję, ze podniosą się i pokażą na co ich stać.
Niestety trzeci mecz i trzecia porażka Tym razem przerżnęliśmy z Rosja i to po bardzo słabej grze z naszej strony. Ten mecz był podobny do tego z Brazylią, dużo błędów i strat z naszej strony, a do tego bardzo kiepska skuteczność w ataku... Jedynie Malcher stanął na wysokości zadania i to jest jedyny zawodnik, o którym można powiedzieć, że naprawdę pokazał się z bardzo dobrej strony. Bo reszta niestety słabiutko.
Jutro mecz z Japonią, przeciwnik teoretycznie najsłabszy w grupie, ale przy takiej naszej dyspozycji to może się okazać, że będziemy mieć naprawdę duże problemy, żeby z nimi wywalczyć punkty. A na sam koniec mecz z Francją, czyli srogie baty dla naszych.
Mamy drużynę totalnie przemeblowaną względem tej, która zaledwie pół roku temu grała na igrzyskach w Rio. Pół biedy, jeśli naszym brakuje tylko doświadczenia i zgrania - wtedy jest szansa, że za rok czy dwa uda się coś ugrać. Ale na razie wygląda to niestety o wiele gorzej - brak nam nie tyle doświadczenia, co umiejętności. Zaczynam się poważnie zastanawiać, czy z tej mąki będzie jeszcze chleb
[ Dodano: 2017-01-19, 22:45 ]
No i dwa ostatnie mecze za nami. W wtorek wygraliśmy z Japonią 26:25, a dziś w takim samym stosunku przegraliśmy z Francuzami. I paradoksalnie to ten drugi wynik sprawił, że można patrzeć z pewnym optymizmem w przyszłość, bo o ile ze słabą Japonią bardzo się męczyliśmy, o tyle z jedną z największych potęg, jaką jest Francja, toczyliśmy całkiem wyrównaną walkę i byliśmy blisko tego, żeby nawet z nimi zremisować. Wiadomo, Francuzi grali już na większym luzie bo mieli awans z I miejsca zapewniony, a dzisiaj nie zagrał Karabatić, ale nie zmienia to faktu, że i tak postawa naszych w dzisiejszym meczu była zdecydowanie lepsza niż wcześniej.
Ogólnie te mistrzostwa dla nas najsłabsze od lat, ale też trudno, żeby było inaczej, skoro kadra przeszła tak dużą rewolucję w składzie. Zagraliśmy jedno średnie spotkanie (z Norwegią), 3 słabe (z Brazylią, Rosją i Japonią) i jedno dobre (z Francją). Nie udało się zrealizować założonego celu, czyli wyjścia z grupy. Ale gra naszych zawodników w dzisiejszym meczu pozwala mieć jakąś nadzieję, że w przyszłości znów będziemy walczyć o medale, a kibice przeżyją jeszcze sporo pozytywnych emocji. I tego się trzymajmy
[ Dodano: 2017-01-23, 21:04 ]
Wczoraj mieliśmy dwa bardzo ciekawe rozstrzygnięcia w 1/8 finału. Niemcy przegrali z Katarem i to już jest spora niespodzianka, patrząc na to, że Katar z fazy grupowej wyszedł z 4 miejsca, a Niemcy pewnie wygrali swoją grupę, lejąc w niej m.in. Chorwatów. Niemcy są mistrzem Europy i byli faworytem swojego meczu, ale Katar jest aktualnym wicemistrzem świata (chociaż osiągnęli to z dużą pomocą sędziów) więc powiedzmy, że to jeszcze miało prawo się wydarzyć. Ale co powiedzieć o drugim spotkaniu, w którym Węgrzy wyrzucili z turnieju Duńczyków, mistrzów olimpijskich z Rio? To już jest wielka sensacja!
Brawa dla Bratanków Będę teraz za nich trzymać mocno kciuki, może pokuszą się jeszcze o jakąś niespodziankę?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum