Zrobiłem temat na seriale, zwykle nie zaglądam do tego działu, więc jak już jest ,a ja jestem ślepy to scalcie czy coś(a jak się nie da to usuńcie, ja napiszę tam swoje ręcznie).
Moje
Sleeper Cell- Stary, dawno skończony, 2 sezony. O islamskich terrorystach
Hostages- Nowy, niedawno skończył się pierwszy sezon, planowany jest drugi, ale nie wiadomo czy będzie. O lekarce która ma zabić prezydenta. Niestety nie są tam poruszone kwestie polityczne, nawet nie wiadomo jakiej opcji jest prezydent
Revolution- Obecnie leci drugi sezon, świat po wielkiej awarii prądu(a konkretnie ameryka północna). Prądu po prostu nie ma, a ludzie sobie radzą. Konie i te sprawy. Walutą są diamenty i to niespójność, że są one mniej warte niż przed awarią prądu.
Twisted- Jest obecnie, zakończył się na 11 odcinku, ale od 12 lutego będzie znowu. Chłopak w wieku 11 lat zabił swoją ciotkę, w tym czasie na podwórku bawiły się jego 2 przyjaciółki, murzynka i biała. W wieku 16 lat wraca z poprawczaka i idzie to tego samego hajkul co te rzeczone przyjaciółki, jednak już nie mają ze sobą nic wspólnego. Blondynka jest outsaiderką, ma jednego przyjaciela, Rico(swoją drogą zajebisty koleś. A może lubię go bo taka sama pipa jak ja?). Murzynka jest trendi i na topie, ma milion bestfrendów i dba o reputacje. (Spoiler z pierwszego odcinka, jak ktoś jest bardzo uczulony to niech nie czyta) <Spoiler> Po iprezie na której był Danny(ten co zabił ciotkę) zostaje zabita dupodajka, "przyjaciółka" lacy (murzynki), która pisała do niego smsy, bo chciała go tego tego. <Spoiler> no i jaja polegają na tym, że nie wiemy kto jest winny i sami musimy , na podstawie poszlak i przeczuć uznać, komu ufać. Bardzo fajny. Sorry że tak się rozpisałem, ale to trudno krótko opisać
Criminal Minds- O ludziach, którzy robią profile przestępców. W teorii. W praktyce coś jak CSI
A z tych bardziej znanych
CSI: Vegas i Supernatural
Ostatnio zmieniony przez widzu 2017-09-22, 17:33, w całości zmieniany 1 raz
ooo dzięki, chciałam ten temat robić, ale mi komp padł
nie znam w ogóle tych wyżej poza CSI. ja ogólnie mało oglądam, bo szybko mi się nudzą i odrzuca mnie duża ilość odcinków, choćby nie wiem jak dobra fabuła była. chyba, że grają w nim lubiani przeze mnie aktorzy, wtedy chciałabym ich jak najwięcej
Gra o tron oczywiście, chyba nie muszę opisywać.
Once upon a time - przerwany i nie mam ochoty już do tego wracać, ale pomysł dosyć ciekawy.
Cytat:
Na bohaterów bajek dla dzieci zostaje rzucona klątwa. Przeniesieni do miasteczka Storybrook prowadzą normalne życie nie pamiętając tego kim są. Uratować ich może tylko córka Śnieżki - Emma.
Pushing Daisies - nie ukrywam, że obejrzałam ze względu na Lee Pace, który gra tam główną rolę, ale fabuła też jest świetna i mieszanka wielu gatunków: kryminał, komedia, dramat, romans.
Cytat:
Ned - właściciel ciastkarni posiada niezwykły talent. Jego dotyk ożywia martwe owoce i daje im trwały, wieczny smak. Życie cukiernika zmienia się, kiedy prywatny detektyw Emerson Cod odkrywa jego sekret. Cod przekonuje bankrutującego Neda, aby ten za odpowiednią opłatą użył swego daru przy rozwiązywaniu sprawy zabójstw. Rola Neda ma polegać na chwilowym ożywianiu martwych ofiar i uzyskiwaniu od nich imion ich morderców. Pewnego razu jedną z ofiar okazuje się dawna miłość Neda - Charlotte (nazywana przez niego - Chuck). Postanawia on, że pozostawi ją przy życiu. Musi jednak pamiętać, że jeśli kiedykolwiek ją dotknie, wówczas kobieta umrze na zawsze.
brytyjski Sherlock - długo ignorowałam przez wszechobecny fandom tego serialu, a ja nie lubię jeżeli coś jest zbyt znane i w każdym zakątku internetów. przełamałam się przez hobbita, bo polubiłam Martina Freemana i jak dowiedziałam się, że jest zaledwie 9 odcinków (co prawda 90 minutowych) to się przełamałam. i polecam, bo świetne.
więcej nie pamiętam, telewizyjnych widziałam dość sporo ale nigdy nie śledziłam jakoś szczególnie na bieżąco. z najbardziej interesujących to te kryminalne, czyli CSI, Kości i programy na ID.
Gra o Tron - nie trzeba nikomu przedstawiać, z niecierpliwością czekam na kolejny sezon i na tym na razie skończę opis, bo o tym serialu (i książce) zamierzam założyć osobny temat
Drużyna A - TVP puściło ją chyba po 15 latach przerwy, a ja dobrze pamiętam jak w dzieciństwie w porze emisji całe podwórko pustoszało i wszyscy biegli do domów oglądać Drużynę Dzisiaj oglądam głównie z sentymentu i nie wszystkie odcinki, bo nie zawsze jestem akurat w domu. O samym serialu pewnie wszyscy słyszeli, ale na wszelki wypadek napiszę kilka słów: Główni bohaterowie - jest ich czterech - to byli żołnierze walczący w Wietnamie, niesłusznie oskarżeni o przestępstwo, którego nie popełnili, uciekają przez całe Stany i jednocześnie jako najemnicy pomagają różnym napotkanym ludziom w walce z gnębiącymi ich gangsterami, złodziejami i innymi obwiesiami, którym należy się porządne spranie pyska Twórcy przyjęli dosyć specyficzną konwencję - mimo licznych strzelanin i bijatyk, w serialu niemal nikt nie ginie, zawsze ci źli trafiają do pudła. Samochody w trakcie pościgu często wykonują charakterystyczne "półbeczki" i zaliczają dachowanie Sami bohaterowie też są bardzo charakterystyczni - Hannibal, dowódca, zawsze ma "plan", który nie zawsze wypala B.A. jest wielki i silny i zawsze spuszcza łomot kilku przeciwnikom, ale panicznie boi się latać, "Buźka" ma słabość do kobiet, przez co cała Drużyna często wpada w tarapaty no i Murdock - świetny pilot, ale trochę świr "Drużyna A" to serial z 1983/4 roku więc dziś nie ogląda się go tak jak kiedyś, ale i tak dalej sprawia frajdę. Humoru tu nie brakuje, a serial często niesie też jakieś przesłanie i to jest kolejna rzecz, która sprawia, że ogląda się go dobrze
Emisja w poniedziałki - czwartki na TVP1 o godz 15.45, wieczorami lecą powtórki (ok 1, czasem ok 2 w nocy).
Herkules - też oglądam sporadycznie i z sentymentu I też nie każdy odcinek, zależy jak się trafi. Najkrócej rzecz ujmując, główny bohater, grecki heros - syn Zeusa, wędruje po świecie i walczy ze złem, najczęściej obijając gęby różnym wkurzającym typkom, czasem załatwi jakiegoś potwora, na ogół zesłanego by go zabić przez nienawidzącą go Herę. Serial jest z 1997 roku, wtedy efekty specjalne robiły wrażenie, ale i dziś ogląda się go przyjemnie Zwłaszcza, że podobnie jak w przypadku Drużyny A, tu również nie brak humoru i jakichś głębszych refleksji.
Emisja bodajże od poniedziałku do piątku na tvp2 o 17.10.
A tak jeszcze na marginesie - w chwili gdy piszę tego posta, w tle jest włączone tv i właśnie widzę, że leci stara "Ekstradycja" z 1999 roku, z Markiem Kondratem. I wiecie kto tam jeszcze gra? Strasburger i ...Lew Rywin
Dr House, było o nim głośno więc zajrzałam i tak jakoś obejrzałam wszystkie odcinki.
Jak poznałem waszą matkę, podoba mi się, tak jak kiedyś Przyjaciele.
Teoria wielkiego podrywu, chociaż wolę starsze sezony.
NCIS i jak lecą to te wszystkie CSI, chociaż nie poluje na nie, po prostu nie przełączam, bo ujdą.
ej DJ i TS jest zayebiste tylko trzeba umieć się z tego śmiać, bo się płakać chce jak widzę te hejty, że to jest sztuczne i głupie ;_; a przecież w tym cała frajda.
Drużyna A - TVP puściło ją chyba po 15 latach przerwy, a ja dobrze pamiętam jak w dzieciństwie w porze emisji całe podwórko pustoszało i wszyscy biegli do domów oglądać Drużynę
Tak było. Pierwotnie leciała na tym samym kanale co puszczał Kapitana Jastrzębia, Daimosa, Tygrysią Maskę, Gigiego i inne poryte bajki.
Drużyna A to było coś. Oglądało się a botem bawiło pod blokiem w ekipę. Nie wiem tylko czemu zawsze w tych zabawach byłem kapitanem Murdockiem. A przecież byłem duży jak B.A. Baracus i przystojny jak Buśka. B)
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
seriale, które oglądam albo już obejrzałam
-How I met your mother
-The Big Bang Theory
-Family Guy
-Mentaista
-Castle
-Dexter
-House
-True Blood
-Once upon the time
-Lie to me
-Glee
-The Guardian (serial o prawniku, który za narkotyki został skazany na pracę jako obrońca nieletnich w sądzie. Bardzo mi sie podobał, jeden minus: nie da się do niego dostać polskich napisów)
jak sobie jakieś inne przypomnę to dam znać
Ile Wy seriali oglądaliście
No to ja:
-Power Rangers
-Strażnik Teksasu
Przygody Merlina
-CSI
-Dlaczego ja?
-Trudne Sprawy
-Pamiętniki z wakacji
-Ukryta Prawda
-Dr. House
-Castle (jakoś niedawno leciał)
Jak byłem młodszy to oglądałem serial "Przyjaciele".
PS. Co Wy wszyscy z tym serialem "Gra o Tron"? Ja nigdy tego nie oglądałem. Nawet nie wiem o czym jest.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
widzu Junior Admin To co wpiszesz, będzie pod twoim nickiem.
Wiek: 2 k
Dołączył: 25 Lis 2013 Posty: 22221 Skąd: Village killed by planks
Co Wy wszyscy z tym serialem "Gra o Tron"? Ja nigdy tego nie oglądałem. Nawet nie wiem o czym jest.
Serial w którym nie ma głównych bohaterów, a jesli któryś za bardzo wychyla sie na pierwszy plan to długo nie pociągnie. Widziałeś kiedyś coś takiego? Wyraziste postacie, tak dobrze grane, że niejedna osoba zabiła by aktorów ich grających gdyby ich spotkała na ulicy. Dużo intryg, szokerów, a nawet trochę fantasy, no i cycki.
-No to gre o tron już opisałem
-oczywiście LOST polecam jesli jakimś cudem ktos nie widział.
-I Skazanego na śmierć, również zakończony.
-Walking dead- jeszcze leci, ciężko mi się było przełamać, bo nie lubię serialów o trupach, no ale każdy mi polecał, zobaczyłem i...i w sumie trupy to tu robią tylko za tło. To relacje miedzy ludźmi i to jak się zmieniają, jak radzą sobie świecie opanowanym przez zombie, to według mnie jest najlepsze, a to że tam są zombie to dalszy plan. Mnie się podoba, polecam również grę, dość oryginalna i chwalona, zupełnie inna historia niż w serialu. Gra gdzie trzeba wybierać i dość mocno się te efekty wyborów przeżywa.
-Lubie science fiction i fantasy a oglądałem jeszcze z tego gatunku Alcatraz i The Event, może nie polecam, bo się skończyły na pierwszym sezonie i historie sa niedokończone, ale tak chciałem napisać, bo mi się podobały, jednak zaczęły się rozkręcać dopiero pod koniec sezonu a oglądalności już do tego czasu nie było.
dokładnie. GoT to serial dla hardkorów, tam nie ma miejsca na sentymenty. George Martin to taki sukinsyn, który tworzy zarąbiste postacie, rozpieszcza je, sprawia, że widzowie ich kochają i BAM to robiło ostatnio furorę w necie i wszystko idealnie pokazuje: https://www.youtube.com/watch?v=78juOpTM3tE (nie czytajcie komentarzy bo spoilery).
ale bardzo warto. mnie jedyne co tam odrzucało to na siłę wciśnięte sceny "łóżkowe", bo jest ich o wiele więcej niż w książce, i polityka. ona tam jest niby najważniejsza, ale zrozumiałam te polityczne intrygi dopiero podczas czytania książek. ale to ja.
dokładnie. GoT to serial dla hardkorów, tam nie ma miejsca na sentymenty. George Martin to taki sukinsyn, który tworzy zarąbiste postacie, rozpieszcza je, sprawia, że widzowie ich kochają i BAM to robiło ostatnio furorę w necie i wszystko idealnie pokazuje: https://www.youtube.com/watch?v=78juOpTM3tE (nie czytajcie komentarzy bo spoilery).
ale bardzo warto. mnie jedyne co tam odrzucało to na siłę wciśnięte sceny "łóżkowe", bo jest ich o wiele więcej niż w książce, i polityka. ona tam jest niby najważniejsza, ale zrozumiałam te polityczne intrygi dopiero podczas czytania książek. ale to ja.
Hmm ciekawe. Ale i tak bardziej przekonuje mnie argument AM'a
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
jesteś naszym naczelnym gimbem więc mnie to wcale nie dziwi. więc możesz odłożyć na jakiś czas pornole i obejrzeć ten, z fabułą i smokami.
polecam, Sharvari.
jesteś naszym naczelnym gimbem więc mnie to wcale nie dziwi. więc możesz odłożyć na jakiś czas pornole i obejrzeć ten, z fabułą i smokami.
polecam, Sharvari.
Żebym chociaż pornole oglądał Na YT filmików 3 minutowych nie mogę, a Ty mi tu z pornolami wyskakujesz. Limit zmienia człowieka. Więc pewnie Gry o Tron też nie obejrzę.
Ale cieszy mnie to, że jestem naczelnym gimbem. Aż miło to słyszeć.
PS. Chodziło mi o ten argument:
Cytat:
a nawet trochę fantasy
Lubię fantasy.
_________________ Powiedziałbym, że w życiu cenię forumków. Eeem… Forumków którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i, co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga… się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem. I dziękuję Bartkowi82r. Życie to Gość.
jesteś naszym naczelnym gimbem więc mnie to wcale nie dziwi. więc możesz odłożyć na jakiś czas pornole i obejrzeć ten, z fabułą i smokami.
polecam, Sharvari.
Się książek nie czytało to potem jest zdziwienie, ze totalna rzeźnia. To jest tajemnica sukcesu tej serii. Zazwyczaj autorzy pakują bohaterów w różne sytuacje bez wyjścia, że czytelnik/widz myśli "no k...a! to już po nim!" a potem kombinują jak tylko się da, żeby tego bohatera jednak uratować. I go ratują! Pierwszy, drugi, dziesiąty raz. Martin odwrotnie. Wyżyna bohaterów swoich książek dziesiątkami z czego większość ginie, chociaż nic tego nie zapowiada, chociaż istnieje kilka- prawdopodobnych, sensownych i logicznych- fabularnych sposobów na uratowanie ich. Chociaż ich sytuacja wcale nie była bez wyjścia. Ale nie. Ciach i dobranoc. Mi się to niezwykle podoba - to jest dużo bardziej prawdopodobne i naturalne. W takim średniowieczu najwięksi bohaterowie padali jak muchy, często z powodu byle pierdoły. To jest jeden z moich głównych problemów z "Władcą pierścieni". - powiedzmy sobie szczerze: nie było chu.ja, żeby ta cała wyprawa kilku straceńców z dwoma kosmatostopymi krasnoludkami w rolach głównych miała jakiekolwiek szanse powodzenia. A jednak Tolkien poprowadził ich do sukcesu totalnie olewając logikę i prawdopodobieństwo, fundując nam po drodze mnóstwo absurdalnych scen i nieprawdopodobnych ratunków bohaterów w opałach dokonanych w ostatniej chwili. Nie cierpię tego. A w całej "Pieśni lodu i ognia" jest dokładnie odwrotnie. Martin twierdzi, ze do napisania zostały mu jeszcze trzy tomy i zakończy historię. Powiedzmy, że w pierwszym tomie wprowadził około 50 postaci głównych i drugoplanowych, które są istotne dla fabuły i potrafią silnie przywiązać do siebie czytelnika. Jeśli na ostatniej stronie ostatniego tomu przy życiu pozostanie aż 10 z nich to będę szczerze zdziwiony. Obstawiam raczej 3-5.
Sam serial jest znakomity. W książkach są dziesiątki, setki wątków i niemal każdy jest istotny. Rzecz diabelnie trudna do zekranizowania. Twórcom serialu się się to udało. Tu wycieli, tam olali, tu zwrócili szczegóną uwagę i jest naprawdę dobrze. Książkowi puryści kręcą nosem ale można ich olać bo powstał osobny znakomity byt fantasy, którego nie da się porównać z książkową sagą, ale który sam w sobie broni się znakomicie.
I oczywiście znowu jestem w mniejszości bo mam nadzieję, że ta blond pinda z jej smokami nigdy nie dotrze do Westeros i marnie zginie gdzieś po drodze. Od początku jej nie lubiłem i kibicuję każdemu, kto zechce ją powstrzymać. Obstawiam Littlefingera. Na razie wszystko układa się po jego myśli, a jego pozycja stale rośnie. A to w książkach Martina zwiastuje, że gość nie pożyje już zbyt długo i zejdzie zaskakującą śmiercią, która nie powinna się wydarzyć. B)
_________________ I'M TOO OLD FOR THIS SHIT!
........................
#seniorwinternetach #fascynującaanegdotka #lata90tetoapogeumludzkiejcywilizacji #gettudaczopa
........................
The Mission // Dead Poets Society // Boyz n the Hood // Fisher King // Bronx Tale // Trainspotting // Chasing Amy // Big Lebowski // Fight Club // Human Traffic // Samotari.
Czyli apgrejdowana złota 11tka filmów, które uczyniły mnie Jankielem. Obejrzyj wszystkie i zostań mną. Polecam - 8.73/10
a ja znowu jestem za Daenerys. może nie żeby wygrała, bo dużo smoków już na tym tronie było, ale jednak żeby pożyła jak najdłużej. lubię kombinujące postacie, a ona dobrze kombinuje, w przeciwieństwie do takiej Cersei czy Sansy, które płaszcza dupę w zameczku i płaczą nad swoim losem, bo urodziły się kobietami. tymczasem Dany bawi się w Robin Hooda
oczywiście nie ma porównania do męskich przywódców, bo oni dodatkowo jeszcze sami mieczem machają, ale lubię sposób w jaki wyszła z roli popychadła i rządzi. no i ma smoki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum