Cały sezon będzie ciekawy!
Ale rozumiem, o co ci chodzi. Przed pierwszymi konkursami w sezonie nikt nie może powiedzieć, w jakiej formie są poszczególni zawodnicy. Każdy ma otwartą kartę. Nie wiadomo, kto ze skoczków dotychczas słabszych nagle zacznie skakać dobrze, a jaki skoczek z czołówki nagle wyjdzie z formy.
Mam tylko nadzieję, że warunki nie wypaczą wyników. W zeszłym roku inauguracja była wielką loterią. Jedyny plus był wtedy taki, że Polacy na ogół wyciągnęli dobre losy (szczególnie Biegun ). Tylko Stoch trafił na fatalne warunki.
Troszkę szkoda, że na rywalizację kobiet trzeba jeszcze poczekać. A kalendarz startów pań jest dość okrojony i w grudniu panie mają tylko 1 start w PŚ (inauguracja). Właściwie u nich rywalizacja zaczyna się w styczniu dopiero.
[ Dodano: 2014-11-10, 21:31 ]
Aha, Wilku, inauguracja w Klingenthal, tak jak rok temu.
Szyszek, myślisz że ten pomysł z kobiecymi skokami wypali? Bo ja mam obawy, że będzie to wyglądało tak jak kobieca piłka nożna - jest bo jest, żeby nikt się nie burzył, że nie ma równouprawnienia itp., ale jednak i tak wszyscy będą śledzić tylko rywalizację meżczyzn.
Davos, oczywiste jest to, że zainteresowanie wśród kibiców i mediów jest tam, gdzie są sukcesy. W Polsce jest małe zainteresowanie, bo przez wiele lat polskie skoki kobiet były traktowane zupelnie po macoszemu i wiadomo, że poziom jak na razie mamy słaby. Jakbyśmy mieli jakąś gwiazdkę w skokach, to by nawet nikt już nie mówił, że skoki kobiet są gorsze. Np. w takich Niemczech skoki budzą zainteresowanie, bo mają mistrzynię olimpijską Carinę Vogt. W Japonii skoki kobiet są nawet popularniejsze niż mężczyzn (tak wnioskuję po ilości kibiców na trybunach w przypadku pucharów świata pań i panów w Japonii), bo mają terminatorkę w postaci Sary Takanashi i drugą mocną zawodniczkę - Yuki Ito (Nie jest spokrewniona z Daiki Ito ). W Słowenii również zawsze jest fajna atmosfera wytwarzana przez kibiców na trybunach podczas pucharów świata, bo Słowenki to dobra i równo skacząca ekipa.
Skoro biegi narciarskie kobiet, narciarstwo alpejskie kobiet i wiele innych zimowych dyscyplin w wykonaniu pań się rozwinęło, to czemu nie skoki?
A nawet, jak nie będzie takiej popularności, to i tak będę oglądał Będę w tej wąskiej i elitarnej grupie pasjonatów skoków kobiet
Ja też liczyłem na Stocha, ale dwóch złotych medali w najpiękniejszych snach bym się nie spodziewał No i z medalami Kowalczyk i panczenistek trafiłem, po cichu też liczyłem na drużynowy sukces panczenistów i udało się, chociaż złoty medal Bródki był kompletnie niespodziewany i przez to wszystko chyba cieszył najbardziej
Szkoda, że Igrzyska Olimpijskie są co 4 lata, bo strasznie fajnie się je ogląda.
Davos, kompletnie niespodziewane złoto Bródki?
Przypomnę, że on startował jako zawodnik, który wygrał PŚ 2012/2013 na 1500m, więc słowo "kompletnie" nie pasuje tu za bardzo To już był ukształtowany zawodnik, który na tym dystansie był jednym z kandydatów do medalu. Ale fakt, że złoto Bródki bardzo cieszyło, bo był w stanie pokonać całą armię Holendrów.
Ale przyznam rację: IO mają niesamowitą i wyjątkową atmosferę. Ale to też głównie dlatego, że są właśnie tak rzadko, bo co 4 lata. W tym cały urok
Ok, to może inaczej: do medalu był brany pod uwagę. Ale konkurencję miał silną No i w złoto trudno było wierzyć, biorąc pod uwagę dominację Holendrów, którzy w tej dyscyplinie deklasują resztę świata. Na szczęście się udało i to po cholernie dramatycznym biegu
Już wiadomo, w jakim składzie wystartują Polacy podczas inauguracyjnych zawodów w Klingenthal:
Kamil Stoch - oczywista oczywistość. Zwycięzcy Pucharu Świata 2013/2014 nie mogło zabraknąć.
Piotr Żyła - Pewniak w naszej ekipie, który dobrze spisywał się latem. Oby jego letnia forma przełożyła się na zimę. Przy stabilnej formie może być poważnym zagrożeniem dla światowej czołówki.
Maciej Kot - Skoczek, którego stać na bycie w światowej czołówce. Musi tylko spokojniej podchodzić do swoich skoków i nie napalać się za bardzo. Jego plus jest taki, że potrafi utrzymać stabilną formę.
Dawid Kubacki - Kolejny pewniak, który potrafi równo skakać. Ma potencjał, ale czy uda mu się wykorzystać pełnię swoich możliwości? Zobaczymy.
Jan Ziobro - Oby "luz w dupie" był z nim. Bo najważniejsze, żeby się nie spinać. Lato miał niezbyt udane, ale może zimą dojdzie do takiej formy, jaką miał w poprzednim sezonie?
Stefan Hula - Znienawidzony przez wielu kibiców skoków narciarskich. Najstarszy w ekipie, ale bez większych sukcesów. Oby w końcu pokazał, że stać go na dobre występy!
Bartłomiej Kłusek - Najmłodszy w tym zestawieniu, brązowy medalista letnich mistrzostw Polski. W swojej karierze nie zdobył jeszcze punktów Pucharu Świata. Oby tym razem mu się udało!
Całej siódemce życzę dalekich lotów podczas inauguracji!
Oj, to widocznie za mało skoków oglądałeś, skoro nie kojarzysz Kłuska
Ja tam typa znam. I liczę, że w końcu się dostanie do 30, bo do tej pory mu się to nie udało. Choć inna sprawa, że nie miał do tej pory wiele startów w PŚ.
A Piotrek JEST pewniakiem. Nawet przy niestabilnej formie jest wystarczająco mocny, by się w kadrze zmieścić
No ja właśnie najbardziej jestem ciekaw formy Żyły. Bo jednak skoki letnie i zimowe to dwie osobne historie. A zeszły sezon Żyle kompletnie nie wyszedł, może tym razem będzie inaczej.
I oczywiście kciuki za Stocha, żeby zdobył kolejną Kryształową Kulę. Jedną już ma, cztery ma Małysz. Jeszcze Stoch zdobędzie dwie i będą mogli przyzwać smoka
Liczę na to że w tym sezonie będziemy mocni jak nigdy w drużynówce i odczarujemy to pierwsze miejsce. Nie rozumiem tylko po co Hula? Ma już swoje lata, a przez tyle sezonów nic wielkiego nie pokazywał...
No i też jestem ciekaw formy Żyły i nie mogę doczekać się jego nowych wywiadów
Ja jestem ciekaw formy wszystkich Polaków, bo mamy taką kadrę, że każdy może nagle wystrzelić z wielką formą Chyba jestem najbardziej spokojny o Stocha, bo on już nas przyzwyczaił do tego, że zawsze skacze dobrze. I chciałbym, żeby Kamil wygrał Turniej Czterech Skoczni, no ale do tego tematu jeszcze wrócę za miesiąc, gdy już będziemy u progu słynnego niemiecko-austriackiego tournee.
Hula... osobiście lubię gościa, no ale zgodzę się z Wilkiem, że do tej pory nie pokazał nic wielkiego. Pewnie znowu na treningach Stefek dobrze sobie radził, ale z nim tak zawsze jest: na treningach świetnie, a jak przychodzi do konkursu, to się pali psychicznie. Miał pewne przebłyski w swojej karierze, no ale niezbyt wiele. Na ogół było więcej skoków nieudanych, przez co padło stwierdzenie "Stefan Hula - znowu bula!" Może tym razem w końcu będzie inaczej? Jak na razie nie będę mówił, czy postawienie na Hulę to dobry wybór, bo sezon się jeszcze nie zaczął. A jeśli Stefan sobie nie będzie radził, to zostanie po prostu wymieniony po paru konkursach. Do tej pory do formy mogą dojść inni nasi reprezentanci, czyli Murańka (mający trudne lato ze względu na kolejne operacje oczu. Na dodatek podobno się nabawił jakiegoś drobnego urazu ostatnio), Wolny (który wrócił do treningów po kontuzji, którą odniósł na końcu znakomitego w jego wykonaniu lata), Biegun i Zniszczoł (którzy jak na razie mają kryzys formy, ale miewali latem całkiem niezłe występy)
Jakbym przypomniał to i tak nie byłoby widać, bo ostatni post należał do mnie. To wasza wina!
No dobra, a więc moją rolą jest zapowiedzenie nadchodzącego Pucharu Świata. Ostrzegam, że może być to długie!
HISTORIA:
Ludzie zawsze chcieli posiąść umiejętność latania. Wielu marzyło, żeby po prostu oderwać się od ziemi, zaprzeczyć prawom ciążenia i po prostu polecieć aż do nieba. Nawet w mitach była o mowa o znanym chyba przez wszystkich Ikarze, który chciał wznieść się na skrzydłach (które wykuł mu ojciec) jak najwyżej. Niestety nie skończyło się to dobrze.
W końcówce XVIII w. norwescy chłopi z regionu Telemark również chcieli polatać i znaleźli na to sposób: 2 deski przyczepiane do nóg, znane pod nazwą "narty" (przypinali sobie również niewielkie skrzydła przed każdym skokiem). Zjeżdżali w dół i na płaskim odcinku przeskakiwali stosunkowo wysoką zaspę pokrywającą stertę drewna. Pierwsze skoki nie były liczone (wg. oceny holenderskiego oficera żeglugi Corneliusa de Jonga miały one długość ok. 12 łokci, czyli mniej więcej 6-7m). Ludziom tak spodobała się taka forma narciarstwa, że niedługo oficjalnie narodziła się nowa dyscyplina narciarska, czyli skoki narciarskie. W 1809 odnotowano pierwszy zmierzony skok narciarski, który wykonał norweski porucznik, Olaf Rye. Dyscyplina rozwijała się. Skoki przenosiły się z malutkich usypanych ze śniegu skoczni na takie, które już były bardziej zaawansowane technicznie i konstrukcyjnie. Padały kolejne rekordy świata (m.in. rekord Sondre'a Norheima - Norwega, który w 1860 r. uzyskał na zaimprowizowanej skoczni z kamieni 30,5m. Rekord ten przetrwał aż 33 lata). Powstawały nowe style w skokach: w 1883 Torju Torjussen wymyślił lądowanie telemarkiem (nazwa pochodzi od wspomnianego już wcześniej regionu w Norwegii), skoczkowie zaczęli coraz bardziej pochylać się nad nartami, rękami próbowano różnych rzeczy, by wydłużyć ten skok. Powstawały nowe turnieje takie jak skoki na Igrzyskach Olimpijskich, Mistrzostwa Świata, Turniej Czterech Skoczni, a na przełomie lat 1979/1980 został rozegrany pierwszy Puchar Świata (w którym 3 miejsce w łącznej klasyfikacji zajął nasz reprezentant, Stanisław Bobak), w którym zwycięzca otrzymuje w nagrodę trofeum o wdzięcznej nazwie Kryształowa Kula. Najwięcej razy w Pucharze Świata wygrywali Fin - Matti Nykaenen i Polak - Adam Małysz, po 4 razy. Najwięcej Kryształowych Kul ma reprezentacja Austrii - łącznie 11. Najwięcej zwycięstw w konkursach PŚ ma Austriak Gregor Schlierenzauer (52), zaś najwięcej zajmowanych miejsc na podium ma Fin Janne Ahonen (108).
TERAŹNIEJSZOŚĆ:
Tej zimy zostanie rozegrana już 35 edycja Pucharu Świata. Apetyty na Kryształową Kulę mają przeróżni skoczkowie. W poprzednim sezonie 2013/2014 trofeum to wygrał Polak, Kamil Stoch. Jak się spisze obrońca Pucharu Świata? W jakiej formie będą pozostali Polacy? Kto będzie dla nich najgroźniejszym rywalem w tym sezonie? Kto wystrzeli formą, a kto z niej opadnie? Na te pytania poznamy odpowiedź już w ten weekend! Cała karuzela Pucharu Świata rozpocznie się już jutro w niemieckim Klingenthal (seria kwalifikacyjna), a skończy się tradycyjnie w słoweńskiej Planicy.
Zatem od jutra kibicujemy wszystkim naszym zawodnikom! Do boju, Polacy!
Jezu, to już naprawdę jutro! Ale jestem podniecony!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
). Tylko Stoch trafił na fatalne warunki.
Dobreee. Chociaż Mini Cooper pozamiatał 
