Który sedes jest lepszy, z półeczką czy bez półeczki?:
Z półeczką, na której ląduje guano: zalety:
-Nie ma tzw. efektu chlapnięcia wodą
-Po dokonaniu aktu defekacji, można podziwiać dzieło, co lepszym okazom zrobić zdjęcie, pochwalić się rodzinie i znajomym, wysłać w internet
wady:
-zbyt duże okazy mogą "pomazać" pośladki
-może się zdarzyć przywarcie do półeczki, a w związku z tym problemy z spłukaniem
Bez półeczki: zalety:
-Potężne dzieła nie zagrażają pomazaniu pośladków
-Łatwiej się spłukuje
-Mniej śmierdzi
wady:
-trzeba kombinować z wrzucaniem niezużytego jeszcze papieru do środka-marnotrawstwo-żeby fale wody nie wlały się do odbytu
-to już nie sztuka, okazy już nie układają się w żadne ciekawe kształty
A może macie jeszcze jakieś zalety i wady do dopisania?
-trzeba kombinować z wrzucaniem niezużytego jeszcze papieru do środka-marnotrawstwo-żeby fale wody nie wlały się do odbytu
Niekoniecznie. Wystarczy mieć refleks i w odpowiedniej chwili lekko się odsunąć od kibla.
I nie muszę robić swojemu "dziełu" żadnych zdjęć, żeby wrzucić na instangrama albo fejsa, bez przesady.
Tak więc mój typ: Bez półeczki. Mam 3 takie sedesy w domu, więc już się zdążyłem przyzwyczaić.
Szlachta? Bez przesady Gdybym miał jakikolwiek bidet, to wtedy można by mówić o przynależności do szlachty. A bidetów nie mam Za to mam spore zapasy papieru toaletowego, bo mama pracuje w firmie robiącej srajtaśmę i chusteczki do nosa (jako księgowa. Ale co jakiś czas dostaje paczki )
Dołączył: 20 Wrz 2013 Posty: 534 Skąd: ja ją znam?
Medale: Brak
Wysłany: 2013-09-23, 21:10
"Półeczka" to archaizm. Kiedyś była potrzebna, każdy mógł doglądać swoją kupę i sprawdzić czy nie jest chory. W dobie łatwego dostępu do służby zdrowia (taaa w Polsce hehe), "półeczki" nie są potrzebne.
Osobiście jestem za "bez półeczkowym", wynika to z mojej techniki wycierania tyłka.
_________________ Ludzie zakładają, że lubię szyszki.
Lubię.
=====================
Nabijam godziny na forum.
Dołączył: 20 Wrz 2013 Posty: 534 Skąd: ja ją znam?
Medale: Brak
Wysłany: 2013-09-24, 11:28
Barbra napisał/a:
Jemszyszki napisał/a:
Osobiście jestem za "bez półeczkowym", wynika to z mojej techniki wycierania tyłka.
wycierasz tyłek w jakiś ekstrawagancki sposób? podziel się!
Czy ekstrawagancki, jest to optymalna technika jaką opracowałem przez lata doświadczeń. Choć ostatnio staram się robić tzw. "Golden Dropy", przez co nie muszę używać papieru.
_________________ Ludzie zakładają, że lubię szyszki.
Lubię.
=====================
Nabijam godziny na forum.
Chyba wolę bez półeczki, na papierze się nie oszczędza, tyłek najważniejszy A dla kobiet mam dobry patent na opuszczanie deski - deska, która opada łagodnie po pchnięciu. Jak znajomi wpadli w odwiedziny, zawsze opuszczali, bo "tak fajnie opada"
A dla kobiet mam dobry patent na opuszczanie deski - deska, która opada łagodnie po pchnięciu.
może trochę nie na temat, ale muszę wyrazić swoją frustrację na temat wojny męsko-kobiecej na temat opuszczonej czy pozostawionej desce klozetowej.
otóż gunwo kogoś powinno obchodzić czy kibel przy wejściu do łazienki jest przygotowany do usadowienia tyłka kobiet czy odporny na złą celność. kibel ma być ZAMKNIĘTY. bo chyba nikt nie chce mieć latających bakterii kup w całej łazience. dziękuję za uwagę.
Chyba wolę bez półeczki, na papierze się nie oszczędza, tyłek najważniejszy A dla kobiet mam dobry patent na opuszczanie deski - deska, która opada łagodnie po pchnięciu. Jak znajomi wpadli w odwiedziny, zawsze opuszczali, bo "tak fajnie opada"
Też miałem taką co "fajnie opada", ale po jakimś czasie przestała tak fajnie, powoli opadać :C
Akurat płeć nie ma tu dużego znaczenia, znam kobiety, które uparcie zostawiają sedes z otwartą klapą i za żadną cholerę nie chcą zmienić przyzwyczajeń Mnie zaś otwarty kibel wyjątkowo wkurza i zawsze go zamykam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum